O. Anselm Grün – „teologiczną gwiazdą” targów książki we Frankfurcie
13 października 2007 | 11:00 | ts//mam Ⓒ Ⓟ
Niemiecki benedyktyn o. Anselm Grün jest niewątpliwie „gwiazdą literatury teologicznej” Międzynarodowych Targów Książki we Frankfurcie nad Menem. Gdy pojawił się by podpisywać swą „Książkę odpowiedzi”, natychmiast otoczyło go wielu czytelników.
Niemiecki benedyktyn o. Anselm Grün jest niewątpliwie „gwiazdą literatury teologicznej” na Międzynarodowych Targach Książki we Frankfurcie nad Menem. Gdy 11 października pojawił się w stoisku wydawnictwa Herdera, by tam podpisywać swoją nową, ale już znajdującą się na liście bestsellerów „Książkę odpowiedzi”, natychmiast otoczyły go roje czytelników i kamery telewizji z całego świata.
Na frankfurckich targach przedstawiono również inną nową książkę o. Grüna „Wielka sztuka starzenia się”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa benedyktyńskiego opactwa Münsterschwarzach, w którym autor mieszka. „Potrzebne nam jest nowe zrozumienie sensu wieku podeszłego” – radzi swoim czytelnikom zakonnik. Przypomina, że ludzie powinni świadomie kształtować wiek dojrzały i schyłek swojego życia. Sztuka udanego starzenia się polega na przyjmowaniu wszystkiego, co niesie z sobą los, wyzwoleniu się i spojrzeniu poza własne życie, aby móc go w sposób właściwy podsumować” – uważa o. Grün.
62-letni zakonnik jest autorem licznych książek i publikacji w mediach, a zarazem zdyscyplinowanym mnichem benedyktyńskim. Współpracownikom Herdera wyznał, że trzy razy po dwie godziny dziennie odkłada pracę pisarską i poświęca się modlitwie zgodnie z wymogami klasztoru i surowego rytmu benedyktyńskiego życia zakonnego.
Swoją pierwsza książkę „Czystość serca” o. Grün ogłosił w 1976 r. Dziś jest już ich 300, a ich nakład na całym świecie osiągnął ponad 14 milionów egzemplarzy. Nakłady wzrosły znacznie w ciągu pięciu ostatnich lat. „Świadczy to o tym, że jako mnich cieszę się większym zaufaniem niż inni autorzy” – żartuje, przypominając, że „przez długi czas było inaczej”.
Popularność książek o. Grüna, który wstąpił do zakonu benedyktynów w Münsterschwarzach jako 19-latek, tuż po maturze, bierze się niewątpliwie stąd, że odpowiadają one na potrzeby czasu – uważają recenzenci. Zwracają uwagę, że książki jego pisane są prostym, ale zarazem niebanalnym językiem. „Sądzę, że ludzi chwyta za serce fakt, iż przemawia do nich ktoś nie z góry, nie z poziomu ambony” – zastanawia się nad swoją popularnością o. Grün. „Nie chcę być tym, który wie lepiej, chcę towarzyszyć im w życiu codziennym” – dodaje.
O. Grün studiował zarządzanie i teologię. Dziś kieruje sprawami gospodarczymi swego opactwa, w którego 20 różnych zakładach pracuje ponad 200 osób, a więc w pewnym sensie ponosi on osobistą odpowiedzialność za „sprawy firmy”. Na spotkaniu z czytelnikami we Frankfurcie podkreślił, że pisze o sprawach, o które pytają go ludzie i nie kieruje się „abstrakcyjnymi figurami słownymi”, ale stara się wyjaśniać problemy w sposób przystępny, a jednocześnie głęboko zakorzeniony w teologii. „Nie mogę mówić ludziom, dlaczego Bóg dopuszcza cierpienie, ale mogę tylko szukać odpowiedzi, w jaki sposób ludzie mogą podchodzić do cierpienia i mimo wszystko dalej żyć” – stwierdził bodaj najpopularniejszy benedyktyn niemiecki.
Największa niemiecka gazeta „Frankfurter Allgemeine Zeitung” określa o. Grüna mianem „managera z sercem mnicha”. A „Bild-Zeitung” apeluje: „Ojcze Anzelmie, wskaż nam drogę do szczęścia!”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.