Abp Życiński: twórzmy kulturę w papieskim stylu
16 września 2004 | 15:52 | pb //per Ⓒ Ⓟ
Znacznie łatwiej jest dziś znaleźć specjalistę od programowania komputerów niż od refleksji nad życiem – ubolewał abp Józef Życiński podczas zorganizowanego w czwartek przez KAI spotkania z dziennikarzami.
Metropolita lubelski zaprosił wszystkich na II Kongres Kultury Chrześcijańskiej, który odbędzie się w Lublinie w dniach 24-26 września pod hasłem: „Europa wspólnych wartości: Chrześcijańskie inspiracje w budowaniu zjednoczonej Europy”. Arcybiskup zaapelował o tworzenie kultury „w papieskim stylu”.
Abp Życiński podkreślił, że świat znajduje się w momencie „zamieszania kulturowego”. Coraz bardziej dominują nurty posthumanizmu i transhumanizmu, który głosi tezę, że ludzkość jest gatunkiem przejściowym, który „sam się wykończy”, zaś wszechświat tak jak zaczął się bez nas, tak bez nas się skończy. Wśród głównych wyzwań dla kultury wymienił również terroryzm, polityczną poprawność, nihilizm, który przybiera postać „totalitaryzmu bez wartości”, a także ucieczkę w miernotę.
*Zwrócił też uwagę na „fenomen kulturowych frustratów”*, którzy odczuwają „potrzebę przyłożenia komuś”. Jako przykład podał poziom dyskusji nad pogrzebem Czesława Miłosza, w której nihilistyczne tęsknoty doprowadziły nawet do „ostentacyjnego odrzucenia autorytetu Ojca Świętego”. – Nie pamiętam, by kiedykolwiek tak lekceważąco odnoszono się w Polsce do Jana Pawła II, ponad jego słowa wynosząc własne poglądy – stwierdził metropolita lubelski.
Komentując zaś ataki na Miłosza ze strony „katolickiego »Naszego Dziennika«”, abp Życiński stwierdził, że „»Nasz Dziennik« ma tyle wspólnego z katolicyzmem, co »Trybuna Ludu« miała z klasą robotniczą”.
Odniósł się także do obecności transparentów partii politycznych podczas mszy św. na Jasnej Górze. Nazwał to wydarzenie wchodzeniem marketingu na teren liturgii i bałwochwalstem, gdyż w celach wyborczych wykorzystuje się w ten sposób Chrystusa. Zdaniem metropolity lubelskiego taką „patologiczną propozycję” przeżywaliśmy już przed II wojną światową, gdy w podobny sposób reklamowali się działacze Obozu Narodowo-Radykalnego.
*Abp Życiński wyraził żal*, że nie zostały w Polsce rozliczone ani ONR, ani PZPR z roku 1968. Wydarzenia roku 1968 uznał za „bardziej żenujące niż Jedwabne”, gdyż dokonywały się w majestacie państwa.
Zdaniem metropolity lubelskiego tęsknota za „wartościami negatywnymi” dominuje dziś nad potrzebą humanizmu. Kult „mieć” stał się tak żywy, że u części społeczeństwa zanikło poczucie wartości, które nadają sens. W tej sytuacji chrześcijanie nie powinni narzekać, „dofrustrowywać” i panikować, bo są głosicielami Dobrej Nowiny. Mają natomiast bronić godności człowieka w świecie, w którym określenia tego szuka się w „Słowniku wyrazów obcych”. Powinni też mieć własne zdanie, choć dziś – jak zauważył – wydaje się to być „luksusem anachoretów” i dziwaków.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.