Jasna Góra: konserwacja Cudownego Obrazu
04 kwietnia 2004 | 18:51 | rł //mr Ⓒ Ⓟ
W nocy z 4 na 5 kwietnia rozpoczyna się doroczna konserwacja obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Prace, które potrwają prawdopodobnie do wtorku 6 kwietnia, prowadził będzie prof. Wojciech Kurpik, który od 25 lat dba o właściwy stan Ikony.
Na czas konserwacji obraz, namalowany pomiędzy VI a IX wiekiem zostanie o zastąpiony specjalną kopią, która na co dzień znajduje się w tzw. wewnętrznej kaplicy ojców paulinów.
Prof. Kurpik przyznaje, że zawsze z wielkim niepokojem podejmuje prace konserwatorskie jasnogórskiego wizerunku. Wspominając ostatnie 25 lat pracy podkreśla, że zawsze starał się być profesjonalistą, choć „ręce muszę drżeć, gdy dotyka się takiego sacrum” – stwierdza.
„Kiedy igła wbija się w tę materię to świadomość, że jest to tak cenny przedmiot, nie dla nielicznej gromadki koneserów sztuki ale dla całego narodu, to wyzwala ogromne emocje” – mówi prof. Kurpik.
Konserwator poinformował, że w tej chwili prace polegają głównie na dokładnym „odsłuchowym badaniu obrazu”, a każde niepokojące „odspojenie” czy rozwarstwienie, podlega natychmiastowej interwencji, polegającej na wstrzyknięciu odpowiedniego płynu. „Takie sytuacje nie zdarzają się już w tej chwili często” – stwierdza prof. Kurpik.
Prace przy obrazie polegają głównie na wyprzedzaniu ewentualnych negatywnych zjawisk. Zdaniem konserwatora jedynie stan zaprawy (gruntu) może trochę niepokoić. „Temu nie można się jednak dziwić, wizerunek przez setki lat przeszedł tak wiele, że i tak jego stan należy określić jako dobry. Ikona wymaga po prostu troski, aby nie pojawiło się jakieś gwałtowne zagrożenie” – podkreślił konserwator.
W czasie konserwacji nastąpi również zmiana sukienek, które tradycyjnie zdobią obraz. Zwyczaj przyozdabiania obrazu Matki Bożej istniał od początku jego przybycia na Jasną Górę. Początkowo klejnoty przymocowywane były bezpośrednio do deski wizerunku. Po restauracji w roku 1430 został on przyozdobiony w złote i srebrne blachy oraz korony. Od połowy XVII wieku obraz ozdabiany jest w sukienki wykonane z cennych tkanin. Są one haftowane złotem i ozdobione klejnotami.
Aktualnie obraz posiada siedem sukienek, z których każda nosi inną nazwę. Najcenniejsze to: diamentowa i rubinowa. Zdobią je zabytkowe klejnoty, z których najstarsze pochodzą z XV w., ale są także dwudziestowieczne. Oprócz nich istnieją jeszcze dwie sukienki koralowe, sukienka milenijna z 1966 roku i dwie sukienki wykonane na jubileusz 600-lecia Jasnej Góry.
Prace nad ikoną zakończą się prawdopodobnie w najbliższy wtorek 6 kwietnia. Na ten czas w głównym ołtarzu zostanie umieszczona specjalna kopia, której autorką jest Anna Torwirt. Kopia ta na co dzień znajduje się w zakonnym chórze, czyli tzw. paulińskiej wewnętrznej kaplicy.
Stanem jasnogórskiej ikony początkowo zajmowała się nadzwyczajna komisja ds. konserwacji i zachowania Cudownego Obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Powołał ją w marcu 1979 roku ówczesny generał zakonu o. Józef Płatek.
Komisja, złożona z kilkunastu osób wyłoniła stałą grupę roboczą, która z kolei powołała na konserwatora wykonawcę prof. Wojciecha Kurpika z Warszawy. Początkowo konserwacji dokonywano dwa, a obecnie raz w roku.
W uznaniu pracy prof. Kurpika został on 4 kwietnia br. przyjęty do konfraterni paulińskiej. Jest to nieformalne stowarzyszenie dobrodziejów i przyjaciół Zakonu Pauliów, które początkami sięga poł. XIV w. Do paulińskiej konfraterni należeli m.in.: rodzina królewska Kazimierza Jagiellończyka, Henryk Sienkiewicz i Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński.
Obraz Matki Bożej, namalowany na drewnianej tablicy, zalicza się do ikon bizantyjskich określanych nazwą „Hodegetria”, co oznacza „Tę, która prowadzi”. Przedstawia Najświętszą Maryję Pannę w postaci stojącej z Dzieciątkiem Jezus na ręku. Prawy policzek Matki Bożej znaczą dwie równoległe rysy, przecięte trzecią na linii nosa. Na szyi występuje sześć cięć, z których dwa są widoczne dość wyraźnie, cztery pozostałe – słabiej.
Legenda przypisuje autorstwo obrazu św. Łukaszowi Ewangeliście, który namalować miał go na deskach stołu, przy którym Święta Rodzina spożywała posiłki. Wizerunki z Jerozolimy do Konstantynopola miał przewieźć cesarz Konstantyn. Służący w wojsku cesarskim książę ruski Lew zapragnął przenieść obraz na Ruś. Cesarz podarował mu wizerunek i od tego czasu obraz otaczany był na Rusi wielką czcią.
W czasie walk prowadzonych przez Kazimierza Wielkiego i Ludwika Węgierskiego na Rusi, obraz ukryto w zamku w Bełzie. W roku 1382 znalazł go tam książę Władysław Opolczyk. Doznając wielu łask przez wstawiennictwo Matki Bożej, książę zabrał obraz i przywiózł do Częstochowy, oddając go pod opiekę Paulinów. Taką historię wizerunku przekazuje najstarszy rękopis „Translatio tabulae”, którego odpis z 1474 r. przechowywany jest w archiwum jasnogórskim. Najnowsze badania naukowe wykazują, że obraz pochodzi z VI-IX wieku.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.