Abp Dziwisz: Papież nie komentował „Pasji” Gibsona
21 stycznia 2004 | 12:17 | ts //mr Ⓒ Ⓟ
Papież Jan Paweł II nikomu nie przekazywał swojej opinii na temat filmu „Pasja” Mela Gibsona – oświadczył abp Stanisław Dziwisz. Arcybiskup wraz z Janem Pawłem II i drugim sekretarzem Papieża w grudniu 2003 r. oglądał kopię filmu w apartamentach papieskich.
Później media na całym świecie doniosły, że powiedział jednemu z producentów: „Wszystko zostało przedstawione tak, jak było”. – To nieprawda, zdementował abp Dziwisz w wypowiedzi dla CNS. Oświadczył wówczas wyraźnie, że Papież nie zajął stanowiska, natomiast wartość artystyczną filmu pozostawia ekspertom.
Film, którego produkcja kosztowała 23 mln euro, został nakręcony w języku łacińskim i aramejskim. Do kin w USA ma trafić w Środę Popielcową. Reżyser i aktor hollywoodzki Mel Gibson przedstawił w nim swoją, realistyczną – jak twierdzi – wizję ostatnich 12 godzin cierpień Jezusa.
Po pokazach przedpremierowych przedstawiciele judaizmu i teolodzy nie wyrażali zadowolenia i z troską wypowiadali się na temat przedstawienia w filmie Żydów. Na wzór średniowiecznych przedstawień pasyjnych przypadła im bowiem rola „żądnych krwi morderców Chrystusa”, skarżą się organizację żydowskie w USA.
Inni, m.in. watykański kardynał Dario Castrillon Hoyos oraz znany ortodoksyjny żydowski krytyk filmowy Michael Melved uważają, że dzieło jest poprawne. Gibson jest tradycyjnym katolikiem, nie kryje swoich inspiracji religijnych. Artysta stanowczo zaprzeczał zarzutom o antysemityzm twierdząc, że jest to „film o miłości, wierze, nadziei i przebaczeniu”.
Ostatnio kard. Walter Kasper ostrzegł przed antysemickim instrumentalizowaniem męki Jezusa. Przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan oświadczył, że działania Żydów z czasów Jezusa nie mogą obciążać Żydów współczesnych.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.