Amerykański Żyd upomina się o chrześcijańską Europę
18 listopada 2003 | 00:35 | jw //mr Ⓒ Ⓟ
Amerykański, ortodoksyjny Żyd mówi to, o czym milczą europejscy chrześcijanie – podkreślano podczas warszawskiej prezentacji książki amerykańskiego prawnika Josepha Weilera „Chrześcijańska Europa. Konstytucyjny imperializm czy wielokulturowość?”.
Bronisław Geremek, Jan Kułakowski i o. Maciej Zięba podkreślali zgodnie, że Europejczycy lękają się mówić głośną tym, iż chrześcijaństwo to fundament Europy i odwołanie do niego powinno się znaleźć preambule konstytucji Unii Europejskiej. Książkę opublikowało dominikańskie wydawnictwo „W drodze”.
– Amerykański ortodoksyjny żyd nie obawia się głośno powiedzieć tego, o czym milczą europejscy politycy, środowiska akademickie i media: że chrześcijaństwo to korzenie Europy – stwierdził o. Maciej Zięba. Prowincjał polskich dominikanów, do których należy wydawnictwo „W drodze”, był pomysłodawcą polskiej edycji książki.
– Weiler precyzyjnie obnaża – stwierdził – słabość i nietrafność postoświeceniowej definicji religii, która stawia wiarę w opozycji do rozumu, pokoju czy praw człowieka. Taka błędna definicja, jest „głęboko wdrukowana” w europejską świadomość – stwierdził prowincjał dominikanów. Przyznał, że ciągle spotyka się z założeniem, że jako ksiądz katolicki jest z definicji ograniczony intelektualnie i nietolerancyjny. W laickiej Europie obowiązuje „daltonizm aksjologiczny”, czyli zakaz oceniania cudzych przekonań religijnych, który jednak nie obowiązuje w jednym przypadku – chrześcijaństwa. Weiler nie waha się mówić wręcz o „chrystofobii”.
Autor „Chrześcijańskiej Europy” odrzuca argumenty przeciwko wpisaniu dziedzictwa chrześcijańskiego do preambuły konstytucji europejskiej. Weiler stwierdza wręcz, że brak takiego zapisu pogłębi deficyt demokracji w Europie, w której – zdaniem o. Zięby – kluczowe debaty ideologiczne toczą się ponad głowami ludzi.
Zdaniem b. ministra spraw zagranicznych Bronisława Geremka, amerykański konstytucjonalista dobrze tłumaczy, dlaczego należy umieścić odwołanie do Boga w konstytucji, która jest przecież aktem prawnym. – Prawo nie tworzy wspólnoty. Żeby istniała demokracja, potrzebny jest „demos”, czyli wspólnota, a ta nie istnieje bez historii – powiedział. Jeśli Unia Europejska stara się tworzyć wspólnotę, powinna dbać o rzetelną wizję historii, która odwołuje się do wartości. – Jeśli nie będzie odwołania do chrześcijańskiej tradycji, może w ogóle nie być preambuły – zauważył b. minister spraw zagranicznych. Prawdopodobnie większość krajów nie przyjmie takie aktu prawnego bez odwołania do Boga. Zdaniem Geremka, historia na tym nie straci – bo faktów nie da się zmienić, natomiast straci konstytucja UE.
Książka pobudzająca do myślenia, lektura obowiązkowa dla Europejczyków – mówił o „Chrześcijańskiej Europie” Geremek. Zwrócił uwagę, że autor słusznie wywodzi z chrześcijaństwa takie idee jak pokój, prawa człowieka, wolność. – Kościół zawsze proponuje, nigdy nie nakazuje. Podobną zasadą kieruje się Europa! – podkreślił. Weiler odpowiada na zarzut stawiany chrześcijaństwu, że mówiąc o Chrystusie jako jedynym zbawicielu, stawia się ponad resztę świata. – Chrześcijaństwo, które by „chowało” Jezusa, obrażałoby mnie, bo kryłoby przede mną swoją tożsamość – zacytował za autorem Geremek. Jak stwierdził, Weiler słusznie zauważył, że Jan Paweł II dał odpowiedź na postmodernizm w wymiarze publicznym, m.in. podkreślając, że obywatel to więcej niż „konsument polityczny”.
Jan Kułakowski, który przez wiele lat był przedstawicielem Polski w negocjacjach z Unią Europejską, powiedział, że bardzo mu odpowiada podejście Weilera do sprawy wpisania chrześcijaństwa do preambuły. W „Chrześcijańskiej Europie” trudno się dopatrzyć tak częstych – jego zdaniem – uprzedzeń, jest natomiast otwarcie i obiektywizm. – My, jako chrześcijanie i Europejczycy jesteśmy zbyt zaangażowani emocjonalnie, brak nam jego pogody i ironii – tłumaczył fakt, że o chrześcijaństwo upomina się amerykański Żyd. Preambuła do konstytucji powinna łączyć, a nie dzielić Europejczyków na lepszych i gorszych, uwzględniać rzeczywistość (m.in. dzisiejszy pluralizm i chrześcijańskie pochodzenie Europy) i nie poprzestać na wymienieniu chrześcijaństwa, ale włączać się w praktykowanie wartości, które ono niesie – takie cechy dobrej preambuły wymienił Kułakowski.
Geremek zapytany o powody uporu w tej sprawie Francji, która nie chce chrześcijaństwa w preambule, przypisał to tradycji, która każe nie mówić głośno o religii, którą się prywatnie wyznaje i zgodnie z którą się postępuje. – Nie wiem, czy nie większą rolę odgrywa francuska definicja laicyzmu, która zamyka religię w kruchcie – polemizował Kułakowski. Jego zdaniem, jest to definicja spaczona.
Spotkanie poświęcone książce opublikowanej przez dominikańskie wydawnictwo „W drodze” odbyło się w Sekretariacie Episkopatu Polski w Warszawie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.