Zachody słońca nad morzem – album ks. Krajewskiego
14 maja 2003 | 15:15 | bł //per Ⓒ Ⓟ
Księża znani są z oryginalnych pasji. Zachody słońca to hobby ks. Jana Krajewskiego, marianina. W Wydawnictwie Księży Marianów ukazał się album jego autorstwa zawierający zdjęcia zachodu słońca nad Bałtykiem.
Jak podkreśla autor w rozmowie z KAI zachody słońca zawsze bardzo go interesowały. Obecna funkcja – kierownika Ośrodka Rekolekcyjno-Wypoczynkowo-Rehabilitacyjnego „Stella Maris” w Grzybowie nad Bałtykiem – pozwoliła mu twórczo rozwinąć tę pasję.
Album pt. „Zachód…” zawiera 65 zdjęć zachodów słońca nad morzem. Znajdziemy w nim „zachód wzburzony” z kłębiącymi się groźnie chmurami i „łagodny” z wodą bez fal. Połączenie słońca, nieba i morza, a czasem fragmentu plaży, daje za każdym razem niepowtarzalną kompozycję.
We wstępie do albumu autor napisał: „Każdy zachód słońca jest inny, tak jak inny jest każdy dzień naszego życia niosący radość, ale i smutek, nadzieję i zwątpienie. Jak trudno jest się nam zatrzymać, obok wielu rzeczy przechodzimy nie zauważając ich, a zmęczeni codziennością, wieczorem nie jesteśmy już w stanie dokonać oceny odchodzącego dnia”.
We wszystkich zachodach ks. Krajewskiego dominuje bliska już ciemność i mrok, słońce prawie już schodzi z firmamentu.
On sam najbardziej ceni zdjęcie z przedostatniej strony książki, które pokazuje patyk w kształcie człowieka trzymającego w górze ramiona, a w tle ostre, pomarańczowe słońce i niemalże czarne niebo. Ks. Jan podkreśla, że kontemplacja przyrody pomaga mu w zbliżeniu się do Boga. I rzeczywiście jego niewielki album może stać się źródłem refleksji religijnej, choć nie tylko. 50-letni marianin zdradził, że obecnie nosi się z zamiarem wydania albumu o chmurach.
_*J. Krajewski MIC, „Zachód…”, Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa,-Grzybowo 2003. Fotografie przeplatane są fragmentami psalmów, cytaty pochodzą z Biblii Warszawsko-Praskiej_*
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.