Jedwabne: o postawie księży w publikacji IPN
05 listopada 2002 | 15:19 | aw //mr Ⓒ Ⓟ
„Wokół Jedwabnego” – to opracowanie Instytutu Pamięci Narodowej – efekt pracy kilkunastu historyków, próbujących naświetlić dramat Żydów wymordowanych w lipcu 1941 r. w miasteczku Jedwabne.
Z rozdziału poświeconego duchowieństwu katolickiemu diecezji łomżyńskiej wobec antysemityzmu i zagłady Żydów wynika, że ich postawa była zróżnicowana: od aktywnej pomocy po obojętność. Obszerna, składająca się z dwóch tomów publikacja ukazała się już na rynku wydawniczym.
Gorące spory i polemiki historyków i publicystów, które zdominowały polskie media w połowie 2001 r. można dziś skonfrontować z opublikowanymi dokumentami i innymi źródłami historycznymi. Leon Kieres, prezes IPN podkreśla w przedmowie, iż dzięki śledztwu, prowadzonemu przez pion śledczy Instytutu znane są już odpowiedzi na część pytań, dotyczących tragedii w Jedwabnem, jednak na inne nadal trzeba poczekać. Zapewnia, że IPN udostępnił całą swoją wiedzę o wydarzeniach na polskich ziemiach okupowanych przez wojska sowieckie do czerwca 1941.
Analizy postaw księży katolickich wobec mniejszości żydowskiej od początku lat 30. do zakończenia wojny dokonał Dariusz Libionka. Diecezja łomżyńska w roku 1939 liczyła 15 dekanatów, 133 parafii, w których pracowało 283 księży. Biskup łomżyński Stanisław Kostka Łukomski był „sympatykiem endecji i zdeklarowanym przeciwnikiem obozu rządowego”. Zdaniem autora próbował on zapewnić jak najszersze poparcie Stronnictwa Narodowego wśród duchowieństwa, w efekcie czego 77 na 138 proboszczów – było zwolennikami SN.
Obszerną część opracowania poświęca Libionka postawie bp Łukomskiego wobec władz państwowych (była skrajnie krytyczna, nieraz wroga), a także artykułom i opiniom publikowanym na łamach prasy diecezjalnej. Należał do niej tygodnik – „Życie i Praca”, „Sprawa Katolicka”, czy biuletyn miejscowej Akcji Katolickiej. Ukazują one zaangażowanie bp Łukomskiego, a także niektórych księży i katolików świeckich w akcję usuwania nauczycieli – Żydów ze szkół, oddzielenie dzieci katolickich od żydowskich, także w szkołach publicznych. W prasie tej nawoływano do bojkotu żydowskiego handlu; autor podkreśla, że jest to jeden z głównych wątków w prasie lokalnej w latach 30. (zwłaszcza w drugiej połowie).
Libionka podkreśla, że „w tekstach dotyczących „kwestii żydowskiej” stosunkowo rzadko odwoływano się do nauczania Kościoła katolickiego i poruszano wątki stricte religijne”. „Wyobrażenia, jakimi prasa katolicka przez całe lata karmiła tamtejszą ludność nie mogły pozostawać bez wpływu na jej późniejsze postawy wobec Żydów” – pisze Lebionka. Jego zdaniem „latem 1941 r. to nie przedwojenne nauczanie Kościoła katolickiego na temat Żydów i „kwestii żydowskiej” było jednak katalizatorem tych postaw, lecz pragnienie odwetu na Żydach za współpracę z Sowietami i przypisywane im zbrodnie komunistyczne”.
Jak reagowali księża na zajścia antyżydowskie, które odnotowano w około 30 miejscowościach po wycofaniu się Sowietów i zajęciu tych terenów przez wojska niemieckie w czerwcu i lipcu 1941 r.? Źródła odnotowują zarówno postawy odważnego bronienia Żydów (zrobił tak ks. Cyprian Łozowski z Jasionówki, który bił kijem Polaków, pragnących grabić Żydów, a gdy okazał się bezsilny wobec tłumu, zagroził im piekłem, „jeśli nadal będą czynić taką niesprawiedliwość”). Natomiast w Goniądzu i Knyszynie tamtejszy ksiądz miał odmówić Żydom jakiejkolwiek pomocy.
W samym Jedwabnem reakcja księdza, zastępującego aresztowanego i zamordowanego przez Sowietów proboszcza Mariana Szumowskiego nie została dobrze udokumentowana. Jeden z oskarżonych w procesie powojennym powołuje księdza na świadka, gdyż cały dzień pracował dla niego, nie mógł więc brać udział w spaleniu swoich żydowskich współmieszkańców. Ks. Józef Kębliński, gdyż o nim mowa, miał opowiadać swojemu wikaremu, obecnemu proboszczowi Jedwabnego Edwardowi Orłowskiemu, że feralnego dnia kilkakrotnie próbował powstrzymać swoich parafian przed samosądem, lecz była to interwencja nieudana.
Libionka przytacza wyniki badań ks. Franciszka Stopniaka, który w jednej z publikacji stwierdza, że pomocy Żydom (bez rozróżnienia długofalowej, czy doraźnej) w diecezji przemyskiej udzieliło 80 księży, w warszawskiej 68, w tarnowskiej 26, lubelskiej 20, wileńskiej 18, podlaskiej 9, łomżyńskiej 8, kieleckiej 6, pińskiej 5. Ks. Stanisłwa Falkowski, wikary z Piekut, otrzymał po wojnie medal Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.
Na zakończenie artykułu Libionka próbuje wyjaśnić, czy bp Łukomski rzeczywiście przyjął od Żydów dużą sumę pieniędzy i srebrne lichtarze obiecując, że się za nimi wstawi i nie dopuści do pogromów, jak twierdzi dwóch świadków pochodzenia żydowskiego. Zdaniem autora jest to teza trudna do obronienia – bp Łukomskiego nie było wówczas w Łomży, gdzie było pełno Niemców, choć być może jakaś delegacja próbowała dotrzeć do siedziby biskupa w Kuleszach Kościelnych, gdzie wówczas przebywał.
Wiele wskazuje na to, że jego poglądy uległy ewolucji – o ile w czasie okupacji sowieckiej zalecał księżom, aby nie angażowali się w działalność konspiracyjną, w czasie okupacji niemieckiej był chwalony za „wysoki poziom etyczno-patriotyczny”. Nie udało się dotrzeć do wiarygodnych dokumentów, potwierdzających ustne informacje, jakoby bp Łukomski nakazał księżom ze swojej diecezji nie udzielać rozgrzeszenia osobom, które brały udział w antyżydowskich ekscesach. Jedno jest pewne – z jego zapisków, opublikowanych w latach 70. wynika, że dostrzegł dramat skazanych na eksterminację Żydów i że był to dla niego prawdziwy szok.
„Wokół Jedwabnego” to efekt pracy kilkunastu historyków i prawników z IPN, ale także z Instytutu Historii PAN, Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu w Białymstoku. W pierwszym tomie zawarte są opracowania ukazujące genezę, warunki historyczne, przebieg wydarzeń i analizę powojennych procesów karnych. W drugim tomie opublikowane są dokumenty archiwalne, szczególnie zaś dokumentacja wszystkich przeprowadzonych dotychczas śledztw i procesów związanych ze zbrodnią w Jedwabnem.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.