Rok 2001 w oczach biskupów

2001 – rok terroryzmu, walki z bezrobociem czy zuchwałości człowieka? Czterech polskich biskupów specjalnie dla KAI skomentowało mijający dziś rok 2001.

Swoim komentarzem podzielili się z nami abp Henryk Muszyńki z Gniezna, abp Damian Zimoń z Katowic, bp Tadeusz Pieronek – rektor PAT w Krakowie oraz sekretarz Episkopatu bp Piotr Libera.

. *Abp Henryk Muszyński*: Pierwszy rok Nowego Tysiąclecia był czasem pogłębienia naszej wiary, ale i wielkich wyzwań, szczególnie terroryzmu w nowej formie. Jego zdaniem, w przyszłym roku chrześcijanie powinni przede wszystkim podtrzymywać nadzieję, jaką daje im zwycięstwo Chrystusa nad grzechem i śmiercią.
– Mijający rok to kontynuacja Roku Jubileuszowego, czyli czas pogłębiania świadomości religijnej. Jednocześnie *przyniósł wielkie wyzwania – szczególnie terroryzm w nieznanej do tej pory formie* – stwierdził abp Muszyński. Jego zdaniem, Kościół starał się, w tym roku odpowiedzieć na te wyzwania świadectwem wiary i nadziei na przyszłość, m.in. podczas X Synodu Biskupów w Watykanie. – Ta nadzieja wypływa z obecności żywego Chrystusa w Kościele – powiedział abp Muszyński. – Opiera się na tym, że mamy udział w zwycięstwie, jakie Jezus odniósł nad ciemnością, grzechem i śmiercią. Z tą nadzieją wkraczamy w nowy rok.
Abp Muszyński uważa, że znaczny postęp dokonał się w procesie ekumenicznym. – Powinniśmy jednak pamiętać, że ekumenizm jest dziełem Boga, a ludzie są tylko narzędziami w Jego ręku – powiedział.

. *Bp Piotr Libera*: „Ten rok był trudny dla świata. Gdyby nie chrześcijańska nadzieja, trzeba by go ocenić bardzo źle”. Biskup podkreślił, że główną przyczyną takiej opinii są wydarzenia z 11 września. „Szaleńcze ataki terrorystyczne na Stany Zjednoczone zachwiały nadzieją u progu nowego tysiąclecia” – stwierdził. Dodał, że „tym większe są więc zadania chrześcijan”. Zdaniem biskupa, Ojciec Święty w liście na Światowy Dzień Pokoju wskazuje drogę wyjścia ze spirali przemocy, wzywając do modlitwy i uczenia się przebaczenia.
Do najważniejszych wydarzeń 2001 roku w Kościele sekretarz Episkopatu zaliczył zamknięcie Wielkiego Jubileuszu Roku Świętego 6 stycznia i ogłoszenie w tym dniu listu apostolskiego *”Novo millenio inneunte”*. Jest to, według niego, „kompas dla Kościoła na trzecie tysiąclecie”.
Bardzo ważne były również – ocenia bp Libera – podróże apostolskie Jana Pawła II na Ukrainę, do Kazachstanu i Armenii, z bardzo mocnym wątkiem ekumenicznym. Wielkiej sprawie pojednania chrześcijan służyło też podpisanie Karty Ekumenicznej w kwietniu tego roku w Strasburgu. „Jest to dokument, który bardzo przybliżył realizację testamentu Chrystusa: ?Ut unum sint?” – podkreślił rozmówca KAI.
Wśród innych ważnych wydarzeń z życia Kościoła wymienił Synod Biskupów w Rzymie i konsystorz, na którym Ojciec Święty kreował nowych kardynałów. Znaleźli się wśród nich dwaj Polacy: Zenon Grocholewski i Marian Jaworski – cieszy się bp Libera.
Do najważniejszych wydarzeń z życia polskiego Kościoła zaliczył wejście w życie uchwał II Synodu Plenarnego i obchody Roku Kard. Stefana Wyszyńskigo. „Wielka postać Prymasa Wyszyńskiego została na nowo przypomniana. Zobaczyliśmy, jak aktualne jest jego nauczanie” – powiedział biskup. Dodał, że bardzo istotne było również przekazanie przez Kościół niemiecki ksiąg kościelnych wywiezionych z Polski w czasie II wojny światowej. „To nie błahy epizod, ale ważne wydarzenie służące pojednaniu i przebaczeniu” – uważa sekretarz Konferencji Episkopatu Polski.
Na pytanie, czego życzyłby katolikom na następne lata nowego wieku, bp Libera odpowiedział: „Żebyśmy w złożonej sytuacji międzynarodowej byli ludźmi pokoju i budowali trwałą i autentyczną sprawiedliwość”. „Dzisiaj powinniśmy się modlić słowami św. Franciszka z Asyżu: ?Panie, uczyń nas narzędziami Twojego pokoju?” – dodał.

. *Abp Damian Zimoń*: Ten rok na śląsku upłynął pod znakiem walki z bezrobociem. Wydarzenia 11 września pokazały, że światu potrzebna jest jedność zbudowana na Chrystusie.
„W marcu wydałem obszerny list poświęcony bezrobociu, który został dobrze przyjęty w mediach. Z problemem bezrobocia wiązała się także moja interwencja w sprawie likwidacji Huty Baildon” – powiedział KAI abp Zimoń. Dodał, że w roku 2001 Kościół na Śląsku rozbudowywał swoje inicjatywy społeczne, otwierając m.in. katowickie hospicjum stacjonarne oraz dom matki i dziecka w Knurowie.
Ubożejące społeczeństwo potrzebuje nie tylko pomocy socjalnej, ale także inicjatyw edukacyjnych. Zdaniem arcybiskupa, największym regionalnym wydarzeniem była tutaj inauguracja studiów na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego.
Mówiąc o wydarzeniach 11 września metropolita górnośląski stwierdził, że dramat ten jeszcze dobitniej pokazał, jak bardzo potrzebna jest światu jedność zbudowana przez zwrócenie się ku Chrystusowi. O takiej jedności mówi Jan Paweł II w swoim liście na nowe tysiąclecie, mowa o niej była także na synodzie, poświęconym życiu i posłudze biskupów.
*”Rozwiązanie problemu terroryzmu nie leży w sferze militarnej.* Chodzi raczej o przezwyciężenie niesprawiedliwości, które powodują, że co roku na skutek wojen i głodu umiera na świecie 30 milionów ludzi” – podkreślił abp Zimoń. Dodał, że budowanie jedności, a co za tym idzie – stworzenie nowej strategii rozwoju świata – jest wyzwaniem dla takich organizacji jak ONZ, Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy Unia Europejska. Arcybiskup powiedział, iż spodziewa się, że przyszłość przyniesie duchowy przełom, który pozwoli rozwiązać nabrzmiałe problemy.

. *Bp Tadeusz Pieronek*: Na początku nowego milenium *człowiek wykorzystał religię przeciwko drugiemu człowiekowi i postawił siebie na miejscu Stwórcy*, próbując opanować świat i sklonować człowieka. To dwa najważniejsze wydarzenia mijającego roku.
Chociaż dżihad położył się cieniem na mijającym roku, to jednak biskup źle ocenia fakt, że akty terrorystyczne wiązane są z całym islamem. „Wiele osób myśli, że jest to działanie oparte na wierze w Boga, a przecież religia nie może być wykorzystywana do celów politycznych” – stwierdził rozmówca KAI. Według niego zabijanie ludzi w imię Boga rzuca cień na wszystkie religie.
Biskup zwrócił też uwagę na naukowe osiągnięcia mijającego roku. „Mieliśmy wiele sukcesów, ale niepokojące były próby sklonowania człowieka – powiedział. – Dążymy nie tylko do opanowania świata, ale chcemy także ten świat kształtować, stawiając siebie na miejscu Stwórcy”.
Zdaniem rektora PAT-u, ludzkość nie wyciągnęła wniosków z doświadczeń minionego, tragicznego stulecia. „Człowiek jest jak dziecko, które nie potrafi uczyć się na błędach dorosłych. Wciąż rozstrzygamy konflikty siłą i narzucamy innym własne poglądy” – podkreślił.
Nadzieję na przyszłość widzi on jedynie w powrocie do wartości chrześcijańskich i wierze w zbawczą moc Jezusa Chrystusa.