Słowo Prymasa na Boże Narodzenie i Nowy Rok
20 grudnia 2001 | 15:39 | //ad Ⓒ Ⓟ
– Oceniając trudna sytuację świata nie wolno poddawać się przygnębieniu – przekonuje Prymas Polski. Napisał specjalne przesłanie z okazji świąt Bożego Narodzenia i nadchodzącego Nowego Roku.
*Słowo Prymasa Polski na Boże Narodzenie i Nowy Rok 2002*
*”Żłóbek dla każdego Pokolenia”*
Umiłowani, Bracia i Siostry!
. *1. Stajenka Betlejemska to synteza ziemi i nieba*
Boże Narodzenie i Nowy Rok odrywają nas od codziennego rytmu życia i wprowadzają w obszar wiary – na pola betlejemskie, gdzie ponad dwa tysiące lat temu dokonały się sprawy niezwykłe. Niezwykłe do tego stopnia, że ich skutki trwają do dziś, a nawet wzrastają w każdym pokoleniu.
Aby dowiedzieć się o tym wydarzeniu, sięgamy po Pismo Święte, otwieramy pierwsze stronice Ewangelii i odczytujemy niesłychanie proste opowiadanie. Maryja w stanie błogosławionym, z braku miejsca w gospodzie, urodziła Dziecię w pobliskiej szopce. Tym narodzeniem zainteresowali się juhasi z pobliskich pastwisk i sam władca Herod. To wszystko mieści się w konkretach społecznych. Jednakże pojawienie się gwiazdy; zaobserwowanej i odczytanej jako znak przez Mędrców i Monarchów, włącza do prawdy o Szopce świat naukowych poszukiwań, a także sam kosmos. Nasze zdziwienie na tym jednak się nie kończy. Ono się powiększa, gdy dowiadujemy się, że „stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka” (Mt 1, 22). Mamy więc do czynienia z wypełnieniem Bożego zamysłu. Za prostotą osób i wydarzeń kryją się wielkie obszary prawdy o niebie i ziemi. Dlatego Stajenka staje się syntezą nauki o Bogu, schodzącym z wyżyn nieba do człowieka, i o człowieku, zaproszonym do niebieskich podwoi. Nasza kultura narodowa przybliża nam te tajemnice wiary w szopkach, wystawianych w każdej parafii, czasem w damach rodzinnych lub w instytucjach, a nadto w przepięknych kolędach.
Istotą przesłania Stajenki Betlejemskiej staje się takie wprowadzanie pokoju ziemi, aby ludzie w tym pokoju wychowani osiągali godność daną im przez Boga. Ta godność uprawni ich do synostwa Bożego, do stania się dziedzicami nieba.
. *2. Wielki Jubileusz pośród sprzeczności świata*
Upływa pierwszy rok nowego stulecia. W obrębie Kościoła bardzo często odwoływaliśmy się do przeżyć Wielkiego Jubileuszu, który wskazywał na Żłóbek „oddalony” dwoma tysiącami lat, a bliski. Przeżyliśmy ten Jubileusz pięknie – poprzez osobiste pielgrzymki do miejsc świętych, śledzenie pielgrzymek Ojca Świętego, wielkie nabożeństwa w metropoliach i krytyczne, pokutne spojrzenie na nas samych. To był krok do owego pokoju, jakiego świat pragnie. Mijający rok nie przyniósł nam jednak pokoju. Przeciwnie, nastąpiły takie wstrząsy, że z przekonaniem mówimy, iż nie jest to już ten sam świat. Pojawiło się zło, które nazywamy terroryzmem, a którego źródeł należy szukać w nierówności społecznej, w niesprawiedliwości, w wykorzystywaniu człowieka, zamiast szacunku dla jego godności – po prostu w grzechu.
Podczas ostatniego Synodu biskupi przypomnieli o zacofaniu gospodarczym wielu krajów świata, o wzroście ubóstwa wielu narodów, o lekceważeniu praw człowieka, o bezlitosnych programach ekonomicznych, o zaniedbaniach ekologicznych, które rodzą pytania o przyszłość naszej planety. Zaobserwowanie zła i groźnych zjawisk w całym świecie ma także odniesienie do nas, bo jesteśmy cząstką rodziny ludzkiej. Co więcej, możemy wskazać i bardziej szczegółowo opisać zło panoszące się u nas.
Nie wolno nam jednak poddawać się przygnębieniu; jakie wywołuje natłok informacji o nieszczęściach. „Czarne” widzenie świata jest nieprawdziwe. Musi być wyjście z trudnych sytuacji, trzeba je wspólnie znaleźć i zjednoczyć wysiłki, zamiast „skakać sobie do oczu” i wytykać błędy. Przybliżyliśmy sobie w tym roku postać Prymasa Wyszyńskiego. Dlaczego przypominanie Jego życia i działania wywołało takie zainteresowanie? Dlatego, że ukazało nam, jak z wiarą, w oddaniu Maryi, można i trzeba wychodzić z trudnych sytuacji. Czy na tej samej linii nie stoją wspaniałe postaci naszych poetów – Słowackiego i Norwida, także przypomniane w tym roku?
Na osobną uwagę zasługuje przypomnienie 20. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego i wszystkich jego następstw. Warto przypomnieć sobie tamte „czarne” dni, zdawałoby się beznadziejne, prowadzące do rozpaczy. Strajki i ich tłumienie boleśnie przeżywało całe społeczeństwo. Z wdzięczności wspominamy wszystkich, którzy nam wtedy przychodzili z wielkoduszną pomocą. W parafiach dokonywaliśmy podziału żywności przywiezionej z zagranicy, tak dla rodzin, jak i dla internowanych.
Z tych „ćwiczeń” dobroczynnych powstała dzisiejsza „Caritas Polska” i jej diecezjalne odpowiedniki. Stać nas teraz na udzielanie pomocy innym, szczególnie po wielkich kataklizmach. Nie wolno nam jednak zapomnieć o własnej biedzie, o bezdomnych, chorych, niezaradnych, nienawykłych do walki o byt. Czasem biedny jest agresywny, jak gdyby chciał kąsać rękę, która użycza mu pomocy. Za biedą materialną idzie też często bieda moralna i odejście od zwykłej kultury. Szczególna troska należy się bezrobotnym. Polecam lekturę listu Episkopatu Polski na ten temat. Wiemy, że poprzez list nie przybędzie miejsc pracy, chodzi jednak o to, by bezrobotny nie czuł się osamotniony, aby nie przyzwyczajał się do bezczynności, lecz czuł solidarność współmieszkańców.
. *3. Poznać siły duchowe*
„Wznoszę swe oczy ku górom: Skądże nadejdzie mi pomoc? Pomoc mi przyjdzie od Pana, co stworzył Niebo i ziemię” (Ps 121, 1-2), stwierdził Psalmista. Rozglądając się za pomocą, nie możemy zapomnieć o najważniejszym źródle wsparcia – o Bogu, który posłał swego Syna do Stajenki Betlejemskiej, aby stamtąd przykładem i słowem uczyć, jak zachowywać się na ziemskim odcinku życia. Dlatego nasz program duszpasterski, obok wezwania „wypłyń na głębię”, poleca poznać Chrystusa, a nawet kontemplować Jego Oblicze. Jak zamienić to polecenie w czyn? Może się komuś zdawać, że już zna Chrystusa, bo przecież przeczytał Ewangelię, a tam wszystko jest napisane. A jednak to nie wystarcza. Można wiedzieć o Panu Jezusie dużo i znać szczegóły z Jego życia, od urodzenia aż do zmartwychwstania, ale to nie wszystko, bo życie Pana Jezusa nie ogranicza się do ziemi nad Jordanem, On żyje poza czasem, w niebie i w Kościele: „Jezus Chrystus wczoraj i dziś ten sam także na wieki” (Hbr 13, 8).
W okresie Bożego Narodzenia poznajemy twarzyczkę Jezusa w Żłóbku. Potem ukazuje Go Maryja, gdy kładzie Go na ręce Symeona w świątyni. Łatwo nam wyobrazić sobie Jezusa jako dorastającego chłopca, przy boku cieśli Józefa. W okresie Wielkiego Postu Kościół będzie przypominał zbolałą twarz Zbawcy, utrwaloną w obrazie „Ecce Homo”, a także odbitą na Całunie Turyńskim. Szukamy twarzy Chrystusa, by lepiej Go poznać – w Nim bowiem odnajdujemy pomoc w kłopotach naszego pokolenia. „Wspomożenie nasze w imieniu Pana”, tymi słowami Kościół często rozpoczyna swoje liturgiczne modły. „Pan da siłę swojemu ludowi” – tak modlili się ludzie pod stocznią w Gdańsku.
Bracia i Siostry! Na tegoroczne Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok życzę Wam pomocy Bożej! To nie jest życzenie zdawkowe, to jest realizm łaski. Właśnie wtedy, gdy szukamy pomocy z różnych źródeł – może przez pisanie wniosków, przez znajomości czy spryt, ufając negocjacjom, a wszystko to jest realne i konieczne – nie możemy zapomnieć o pomocy udzielanej przez Boga. Bóg każe się prosić, czyli podoba Mu się modlitwa. Niekiedy ludzie doświadczają, że Bóg pomaga bez proszenia. Owszem, ale za udzieloną łaską zapewne są ciche modlitwy osób, które – jak siostry klauzurowe – modlą się bez przerwy za tych, co o Bogu nie pamiętają. Św. Paweł, gdy był w trudnościach i wydawało mu się, że Bóg go nie wysłuchuje, usłyszał wskazanie: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali (2 Kor 12, 9).
Życzę każdemu, zwłaszcza każdej rodzinie, aby moc „słabego” Dzieciątka ze Żłóbka dała łaskę radosnej mocy. Amen.
_*+Józef Kardynał Glemp Prymas Polski*_
Warszawa, grudzień 2001 r.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.