Papież przyjął na audiencji Arafata

Jan Paweł II przyjął na audiencji przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata.

Spotkanie trwało piętnaście minut i jak na razie nie podano żadnych szczegółów na jego temat. Arafat nie widział się tym razem ani z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kard. Angelo Sodano ani z szefem dyplomacji watykańskiej abp. Jean-Louis Tauranem.
Papież wiele razy w tych dniach nawiązywał do sytuacji na Bliskim Wschodzie, częściej niż do wojny w Afganistanie. Podkreślał, że nigdy dotąd walki nie miały miejsca w samym Betlejem, na placu przed bazyliką Narodzenia Pańskiego i apelował o ich natychmiastowe przerwanie i powrót do stołu rokowań.
Swoją dzisiejsza wizytę w Rzymie Arafat uzależniał od wycofania przez Izrael swych sił z terytorium Autonomii Palestyńskiej. Przed przybyciem do Watykanu ponownie zaapelował do premiera Izraela Ariela Szarona o wznowienie rozmów pokojowych i realizację osiągniętych już porozumień, jednak bez stawiania dodatkowych warunków i presji militarnej.
Było to jedenaste spotkanie palestyńskiego przywódcy z Janem Pawłem II. Pierwsze miało miejsce w 1982 i wywołało sporo niezadowolenia szczególnie w Izraelu. Arafat stał jeszcze wówczas na czele Organizacji Wyzwolenia Palestyny i uważany był za terrorystę. Ostatni raz widział się on z Papieżem 1 sierpnia br. w Castel Gandolfo.