Prof.Chłap: klonowanie nieetyczne i niepewne

– Klonowanie jest nie tylko nieetyczne, ale budzi poważne wątpliwości natury medycznej – zauważa prof. Zbigniew Chłap, kierownik katedry patofizjologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Nie wiadomo, czy komórki macierzyste mogą pomóc chorym, a eksperyment jest bardzo ryzykowny – powiedział w rozmowie z KAI.
– Embriony ludzkie, na których wykorzystanie zgodził się prezydent Bush, posiadają już pełny garnitur chromosomów i są ludzkimi istotami – zauważył. Poza tym zezwolenie na finansowanie eksperymentów, w których używałoby się komórek pochodzących z tych embrionów, budzi wiele zastrzeżeń, także z czysto medycznego punktu widzenia.
Po pierwsze – nie wiadomo, czy w trakcie przeszczepiania komórek macierzystych embrionów nie nastąpi zakażenie lub uszkodzenie genomu.
Po drugie – nie ma dowodów na to, co twierdzą zwolennicy pobierania komórek macierzystych, że przy użyciu tych komórek będzie można pomóc chorym na Alzheimera, na choroby zanikowe mózgu i inne.
– Jeżeli istnieje podobieństwo uszkodzenia czy spowodowania pewnych komplikacji, a jednocześnie eksperyment budzi tak poważne wątpliwości etyczne, należałoby podchodzić do zagadnienia z niezwykłą ostrożnością, a najlepiej powstrzymać od takich eksperymentów – uważa prof. Chłap. Dochodzi bowiem do sytuacji, że podejmujemy ryzyko, nie znając efektów doświadczenia, a w dodatku łamiemy zasadę etyczną dotyczącą integralności człowieka.
– We wszystkich znanych nam kodeksach etyki znajduje się zasada, że człowiek jest osobą już od poczęcia – mówi. Ta zasada znajduje się także w dokumencie Konwencji Bioetyki Rady Europy, którego ratyfikacja przez Polskę właśnie trwa, oraz w specjalnym aneksie o zakazie klonowania ludzi, który został dołączony do Konwencji.
Prof. Chłap obawia się również, że kiedy dojdzie do takich badań i zostaną one – co należy przypuszczać – skomercjalizowane, wtedy zacznie się poszukiwanie i tworzenie embrionów. – Można się spodziewać, że dojdzie do praktyk kryminalnych. Już teraz kupuje się ciąże dla celów badawczych, a można przypuszczać, że te problemy będą jeszcze poważniejsze – obawia się profesor.