Abp Popowicz: spowiedź jest balsamem dla naszego ciała i duszy
08 marca 2017 | 22:31 | pab | Przemyśl Ⓒ Ⓟ
Istnieje tendencja traktowania spowiedzi jak zła koniecznego. A spowiedź jest balsamem dla naszego chorego ciała i chorej duszy – powiedział w rozmowie z KAI abp Eugeniusz Popowicz, metropolita przemysko-warszawski Kościoła greckokatolickiego.
Wierni tej wspólnoty przeżywają obecnie Wielki Post. W tym roku Wielkanoc będą obchodzić wspólnie z Kościołem rzymskokatolickim 16 kwietnia. W odróżnieniu od łacinników nie rozpoczęli tego okresu Środą Popielcową, ale dwa dni wcześniej – w poniedziałek. Nie było też obrzędu posypania głów popiołem.
Cechą charakterystyczną wszystkich dni Wielkiego Postu jest to, że Eucharystię sprawuje się tylko w soboty i niedziele. – W środy i piątki ma miejsce Liturgia uprzednio poświęconych darów. Są to nieszpory, podczas których udzielana jest komunia święta. Jest to odpowiedź na duchowe potrzeby człowieka, kiedy nie ma właściwej Eucharystii – mówi abp Eugeniusz Popowicz.
We wschodniej liturgii Wielkiego Postu czytane są fragmenty Starego Testamentu przeplatane Psalmami. Pod wpływem tradycji łacińskiej w niektórych parafiach odprawiane są nabożeństwa Drogi Krzyżowej.
– Cały okres Wielkiego Postu to jest uświadamianie sobie swoich słabości i walka z nimi. Temu ma nam służyć modlitwa, którą odmawia się po każdym nabożeństwie i w modlitwach prywatnych. Ułożył ją św. Efrem Syryjczyk. Prosimy w niej Boga o czyste serce, pokorę, o to byśmy nie osądzali swych braci, a przede wszystkim, byśmy zobaczyli własny grzech. Modlitwa składa się z trzech części i po każdej z nich wierni robią głęboki pokłon do ziemi na znak swojej pokory i uniżenia przed Panem Bogiem i pokazania swojej słabości – mówi abp Popowicz.
W kazaniach księża będą szczególnie zachęcać wiernych do przystępowania do sakramentu spowiedzi. – Istnieje tendencja traktowania spowiedzi jak zła koniecznego. A spowiedź jest balsamem dla naszego chorego ciała i chorej duszy, który pozwala stanąć na nogi. To jest nie tylko sakrament pokuty, ale sakrament pojednania z Bogiem i ludźmi – podkreśla hierarcha.
Jak mówi abp Popowicz, zgodnie z zaleceniami zwierzchnika Cerkwi greckokatolickiej abp. Światosława Szewczuka, duchowni będą też zwracać uwagę na „ukraińskie wady narodowe”. Jedną z nich jest alkoholizm, który „niszczy rodziny, życie i człowieka”. – Musimy również wspomnieć o narkomanii, używkach i dopalaczach, które są pełzającą śmiercią – mówi abp Popowicz.
Kolejnym problemem jest aborcja, która na Ukrainie jest powszechna. – W jakiejś mierze ten problem może dotyczyć naszych wiernych, którzy przyjechali z Ukrainy. Wpływ ateistycznego, komunistycznego wychowania został w świadomości ludzi – zauważa metropolita przemysko-warszawski.
W Polsce Kościół greckokatolicki liczy obecnie ponad 50 tys. wiernych w dwóch diecezjach: archidiecezji przemysko-warszawskiej, którą kieruje abp Eugeniusz Popowicz i diecezji wrocławsko-gdańskiej pod przewodnictwem bp. Włodzimierza Juszczaka. Kościół ten jest w jedności z papieżem i uznaje jego prymat.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.