O. Puciłowski: część księży jest przyzwyczajona do „łopatologicznej” teologii moralnej
12 marca 2017 | 13:20 | pk | Szczecin Ⓒ Ⓟ
Część księży jest przyzwyczajona do „łopatologicznej” teologii moralnej i kiedy papież pozostawia naszemu, również kapłańskiemu sumieniu temat do rozwiązania, to może być problem z akceptacją – tak dominikanin o. Józef Puciłowski skomentował spór wokół jednego z punktów papieskiej adhortacji „Amoris laetitia” dotyczącego komunii świętej dla rozwiedzionych żyjących w ponownych związkach.
W Szczecinie zakończyły się rekolekcje wielkopostne dla osób po rozwodzie, żyjących w powtórnym związku. Nauki prowadził o. Józef Puciłowski OP.
Dokument posynodalny Franciszka „Amoris laetitia” zachęca m.in. do indywidualnego rozeznania przez księży każdego przypadku osób żyjących w nowych związkach, którzy nie zdecydowali się na życie we wstrzemięźliwości seksualnej.
– To jest w końcu papież, do licha ciężkiego – to jest Głowa Kościoła. Trzeba się w to wgłębić. Siądźmy, pogadajmy, podyskutujmy, zobaczmy jak to rozwiązać w parafii, diecezji, w całym Kościele, w lokalnym Kościele, to służy ludziom myślącym. Myśląc łopatologicznie tego nigdy nie znajdziemy – uważa dominikanin.
O. Puciłowski był gościem audycji katolickiej „Religia na fali” w Radiu Szczecin. Przyznał, że dziś para żyjąca w związku niesakramentalnym może złożyć proboszczowi oświadczenie, że nie będą współżyli i to pozwoli na przyjęcie sakramentu. Zdaniem o. Puciłowskiego, jest to sytuacja wręcz heroiczna.
Zakonnik dodał, że nie spodziewa się szybkich rozstrzygnięć w kwestii komunii świętej dla rozwiedzionych żyjących w ponownych związkach.
– Cieszę się, że na najwyższym szczeblu kardynalskim w Kościele toczy się spór na oczach świata. No to rozstrzygnijcie, pokażcie. Pokażcie też, jak się dialoguje, towarzysząc drugiemu człowiekowi, który czegoś szuka – powiedział o. Puciłowski.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.