Nadzieje dla Unii

Przywódcy Unii Europejskiej – nim rozpoczęli szczyt z okazji 60. rocznicy leżących u jej podstaw Traktatów Rzymskich – udali się do papieża. To istotny znak przypominający o korzeniach Unii. Przecież powojenny proces integracji europejskiej został zainicjowany przez wybitnych chrześcijańskich polityków: niemieckiego kanclerza Konrada Adenauera, szefa francuskiej dyplomacji Roberta Schumana, włoskiego premiera Alcide’a de Gasperiego i znanego francuskiego ekonomistę Jeana Moneta. Dwóch z nich: Schuman i de Gasperi są w drodze na ołtarze – trwają ich procesy beatyfikacyjne.

A istota zamysłu Wspólnoty Europejskiej polegała na tym, aby sprzeczne interesy państw europejskich zastąpić interesem wspólnotowym, mogącym dać korzyści wszystkim. Był to prawdziwy przełom kopernikański. Dzięki temu nastąpił najdłuższy w dziejach kontynentu okres pokoju.

Fundamenty Wspólnoty – tworzonej przez świętych polityków – nawiązują do zasad katolickiej nauki społecznej: solidarności, pomocniczości, dobra wspólnego oraz godności i praw człowieka. Dlatego od samego początku idea ta popierana była przez Stolicę Apostolską. Po upadku żelaznej kurtyny w rozszerzenie Unii mocno angażował się Jan Paweł II. Jednocześnie apelował, aby Unia była „wspólnotą ducha”, a nie tylko ekonomicznych interesów.

Kontynuacją tej linii było piątkowe spotkanie papieża z przywódcami UE. Franciszek zaapelował o pamięć o chrześcijańskich korzeniach Unii, co może pomóc w przezwyciężeniu obecnego kryzysu. Apelował o solidarność, ostrzegając przed populizmem i partykularyzmami, które mogą ją rozsadzić. Wyjaśniał, że Europa nie jest tylko „zbiorem praw, których należy bronić, albo żądań, których trzeba dochodzić”, ale jest projektem bazującym na „pojmowaniu człowieka, wychodząc od jego transcendentnej i niezbywalnej godności”. Przy okazji wzywał do otwartości na uchodźców, gdyż motorem rozwoju Europy była zawsze otwartość i zdolność do integracji innych kultur.

Marcin Przeciszewski

Marcin Przeciszewski

Prezes Katolickiej Agencji Informacyjnej.