Bp Socha w 7. rocznicę katastrofy smoleńskiej: nienawiść zawsze kończy się zwycięstwem miłości
11 kwietnia 2017 | 10:15 | wm | Gorzów Wielkopolski Ⓒ Ⓟ
„Nienawiść zawsze kończy się zwycięstwem miłości. Kłamstwo zwycięstwem prawdy” – mówił w homilii senior diecezji zielonogórsko – gorzowskiej bp Paweł Socha podczas wieczornej Mszy św. w siódmą rocznicę katastrofy smoleńskiej, która odprawiona została w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Gorzowie Wielkopolskim. W uroczystości brali udział m.in przedstawiciele władz wojewódzkich, miejskich, samorządowych, Poczty Sztandarowe, reprezentanci szkół i organizacji.
Po nabożeństwie uczestnicy przeszli pod Biały Krzyż ustawiony obok gorzowskiej fary i zapalili 96 zniczy, tyle ile było ofiar katastrofy 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku.
O godz. 8.41 na cmentarzu komunalnym przy ul. Żwirowej odbyły się uroczystości przy grobach gorzowian babci i wnuka, Anny i Bartosza Borowskich, którzy także zginęli w katastrofie samolotu rządowego. Wieńce od prezydenta i premiera RP złożył wojewoda lubuski Władysław Dajczak, uczestniczyli także m.in. prezydent Gorzowa Wlkp. Jacek Wójcicki oraz przedstawiciele rady miasta. Modlitwę przy grobie poprowadził proboszcz gorzowskiej katedry ks. dr Zbigniew Kobus.
Zachowywać pamięć o zmarłych, to nasz obowiązek jako ludzi wierzących i jako Polaków – przypomniał w homilii bp Paweł Socha, który na początku kazania wspomniał o śp. Lechu Kaczyńskim, zwracając uwagę na odwagę byłego prezydenta Polski: „zorganizował wraz z innymi prezydentami wyjazd do Gruzji i stanął w obronie napadniętego zdradziecko kraju, znalazł się tak jak prorok Daniel w jaskini lwów w centrum działań wojny. Wobec całego świata zaświadczył, że w obronie praw wolności i solidarności narodów gotów jest na wszystko. O ileż bardziej w obronie własnej ojczyzny. Mógł mówić o sobie słowami psalmisty: „nawet gdy wrogowie staną przeciw mnie obozem moje serce nie poczuje strachu. Choćby napadnięto mnie zbrojnie, nawet wtedy zachowam swą ufność”. Człowiek o takiej postawie, polityk narodu jest bardzo niewygodny i niebezpieczny. Jest bowiem wolny i odpowiedzialny za siebie i tych, o których troskę powierzyła mu Boża Opatrzność. Dlatego ludzie bezbożni, nieprawi szukają sposobu by takich ludzi zgładzić” – powiedział bp Socha.
Hierarcha podkreślił, że nienawiść zawsze kończy się zwycięstwem miłości, a kłamstwo zwycięstwem prawdy. Dlatego ludzie prawi, ustawicznie nawracający się na miłość i prawdę zawsze będą prześladowani, będą niewygodni, będzie się ich niszczyć śmiercią społeczną przez wykluczenie, a jeśli to nie pomoże, to nawet fizyczną, w imię zasady – wyjaśniał bp Socha.
Mówiąc o katastrofie samolotowej, bp Socha zwrócił uwagę, że od pierwszej radiowej informacji dotyczącej awarii rządowego samolotu a potem o kilkukrotnym podchodzeniu do lądowania poprzez niedopuszczania świadków, zakazów fotografowania, zachowania ówczesnych władz i środków przekazu, które posługiwały się oskarżeniami, pomówieniami pod adresem pilotów i prezydenta, widać było, że robi się wszystko by całą sprawę zamieść pod dywan, by ją zakłamać.
– Można nawet powiedzieć, że zachowywano się tak jakby przed katastrofą wiedziano co się stanie i kto jest winien. W innych krajach nie było żadnych ograniczeń w badaniu skutków katastrof – mówił kaznodzieja, twierdząc, że w tym wypadku mnożyły się kłamstwa i pomówienia, oskarżenia zwłaszcza pod adresem ofiar katastrofy.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.