Włoski ksiądz broni organizacji pomagających uchodźcom
05 maja 2017 | 13:38 | Rzym / sal (KAI) / bd Ⓒ Ⓟ
Włoski misjonarz ksiądz Giulio Albanese, kombonianin, nie zgadza się z nagonką mediów na organizacje pozarządowe, które ratują uchodźców na wodach Cieśniny Sycylijskiej.
Prokuratura w Katanii na Sycylii nie wykluczyła, że organizacje te mogą być w kontakcie z przemytnikami ludzi. Sprawa oparła się o parlament z jednej strony i o Krajową Radę Sądownictwa z drugiej, i od wielu już dni jest przedmiotem zainteresowania mediów.
Duchowny oświadczył, że odpowiedzialność za to ponoszą dziennikarze i politycy. „Nie będę owijał w bawełnę. Mamy tu do czynienia z deontologią: kto bierze pióro i atrament musi przede wszystkim służyć opinii publicznej, mówić w imieniu tych, którzy nie mają głosu. Nie doszło do niczego podobnego. Mamy do czynienia z najemnikami słowa. Odpowiedzialność spada na wydawców, którzy dopuszczają do tego, na naczelnych redaktorów tytułów i na tych kolegów dziennikarzy, którzy zgadzają się na podobne występki. Zarzuty te bowiem nie mają żadnych podstaw”, powiedział ks. Albanese.
Dodał, że jego irytację wywołali też politycy: „Instrumentalizujemy sprawy, które mają związek ze świętością życia. Ludzie zajmujący punkty dowodzenia powinni służyć rzeczy pospolitej, tymczasem instrumentalizują kwestię migracji tylko dla własnych wyborczych interesów. To bluźnierstwo”.
Włoski misjonarz stwierdził na zakończenie, że obrzucenie błotem dobrego imienia organizacji pozarządowych odbiło się niezwykle ujemnie na opinii publicznej. „Cała ta historia jest niesmaczna”, oświadczył ks. Albanese.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.