Każdego dnia trzeba zaczynać od nowa
22 maja 2017 | 10:01 | Watykan / tłum. st (KAI) / bd Ⓒ Ⓟ
Ojciec Święty zachęcił wiernych zgromadzonych na pl. św. Piotra w Watykanie podczas niedzielnej modlitwy „Regina Caeli”, aby każdego dnia na nowo uczyć się sztuki miłości i cierpliwie postępować w szkole Chrystusa.
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!
Dzisiejsza Ewangelia (por. J 14,15-21), stanowiąca kontynuację Ewangelii minionej niedzieli, przenosi nas do tego wzruszającego i dramatycznego wydarzenia, jakim była Ostatnia Wieczerza Jezusa ze swoimi uczniami. Św. Jan ewangelista zbiera z ust i serca Pana Jego ostatnie nauki przed Jego męką i śmiercią. Jezus obiecuje swoim przyjaciołom, że po Nim, otrzymają „innego Parakleta” (w.16), to znaczy innego obrońcę i pocieszyciela, „Ducha prawdy” (w. 17); i dodaje: „Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was” (w. 18). Te słowa oddają radość nowego przyjścia Chrystusa: On, zmartwychwstały i uwielbiony trwa w Ojcu, a jednocześnie przychodzi do nas w Duchu Świętym. I w tym swoim nowym przyjściu ujawnia nasze zjednoczenie z Nim i z Ojcem: „Poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was.” (w. 20).
Czytaj także: Papież spotkał się z dziećmi w jednej z rzymskich parafii
Rozważając te słowa Jezusa, dostrzegamy dziś zmysłem wiary, że jesteśmy ludem Bożym w komunii z Ojcem i z Jezusem za sprawą Ducha Świętego. W tej tajemnicy komunii Kościół znajduje niewyczerpalne źródło swojej misji, która realizuje się poprzez miłość. Jezus mówi w dzisiejszej Ewangelii: „Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie”(w. 21). To miłość wprowadza nas do poznania Jezusa, dzięki działaniu tego obrońcy, którego posłał Jezus, to znaczy Ducha Świętego. Miłość Boga i bliźniego jest największym przykazaniem Ewangelii. Dzisiaj Pan wzywa nas do wielkodusznej odpowiedzi na ewangeliczne powołanie do miłości, stawiając Boga w centrum naszego życia i poświęcając się służbie braciom, zwłaszcza tym najbardziej potrzebującym wsparcia i pocieszenia.
Jeśli istnieje jakaś postawa, która nigdy nie jest łatwa, nigdy nie jest oczywista nawet dla wspólnoty chrześcijańskiej, to jest to właśnie umiejętność miłowania się nawzajem, życzliwości wzajemnej na wzór Pana i z Jego łaską. Czasami spory, pycha, zazdrość, podziały zostawiają swój ślad także na pięknym obliczu Kościoła. Wspólnota chrześcijan powinna żyć w miłości Chrystusa, a zamiast tego właśnie jesteśmy pochwyceni przez zło i czasami dajemy się zwieść. A często płacą za to osoby duchowo najsłabsze. Ileż z nich odeszło – a znacie niektórych z nich – bo nie poczuły się akceptowane, rozumiane i kochane. Ileż osób odeszło, na przykład z jakiejś parafii czy wspólnoty, z powodu środowiska plotek, zazdrości, niechęci, które tam znalazły. Także dla chrześcijanina umiejętność kochania nigdy nie jest czymś nabytym raz na zawsze. Każdego dnia trzeba zaczynać od nowa, trzeba się ćwiczyć, aby nasza miłość do naszych braci i sióstr, których spotykamy stawała się dojrzalsza i oczyszczona z tych ograniczeń lub grzechów, które czynią ją stronniczą, samolubną, bezowocną i niewierną. Każdego dnia musimy nauczyć się sztuki miłości, każdego dnia trzeba cierpliwie postępować w szkole Chrystusa, każdego dnia trzeba sobie wzajemnie przebaczać i spoglądać na Jezusa. I czynić to z pomocą tego Obrońcy i Pocieszyciela, którego posłał nam Jezus: Jego Ducha.
Niech Dziewica Maryja, doskonała uczennica swego Syna i Pana, pomoże nam być coraz bardziej posłusznymi Pocieszycielowi, Duchowi Prawdy, aby każdego dnia uczyć się miłować tak, jak Jezus nas umiłował.
Na zakończenie południowej modlitwy Regina Caeli, papież Franciszek odniósł się do krwawych zamieszek, które w ubiegłym tygodniu miały miejsce w Republice Środkowej Afryki. Zapewnił, że ten kraj jest wciąż bliski jego sercu, zwłaszcza po wizycie, którą odbył tam w listopadzie 2015 r.
– Jestem blisko ludności, biskupów i wszystkich tych, którzy działają dla dobra ludzi i pokojowego współistnienia – mówił papież. Zaapelował też o zaprzestanie walk i podjęcie pokojowych rozmów.
„Niech ucichną walki i zwycięży dobra wola prowadzenia dialogu, aby dać temu krajowi pokój i rozwój” – prosił Ojciec Święty.
Przypomniał też, że 24 maja jest dniem duchowego zjednoczenia z katolikami w Chinach i modlitwy w ich intencji za wstawiennictwem Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych czczonej w szanghajskiej bazylice w Sheshan. Zwrócił się też bezpośrednio do katolików z Chin.
„Wznosimy wzrok ku Maryi naszej Matce, aby pomogła nam rozeznać wolę Boga dotyczącą konkretnej drogi Kościoła w Chinach, i aby wspierała nas w przyjmowaniu z miłością Jego planu miłości. Maryja zachęca nas do osobistego wkładu w budowanie wspólnoty pomiędzy wierzącymi i harmonii wewnątrz społeczeństwa” – mówił papież.
Na zakończenie papież pozdrowił także pielgrzymów przybyłych na pl. Świętego Piotra, szczególnie wiernych z Pamplony, Lizbony, Paryża, Walencji, a także z Kanady i Stanów Zjednoczonych, wśród których znaleźli się wierni z Wyspy Guam. Swoje pozdrowienia skierował też do bierzmowanych z diecezji Genui, którzy przybyli do Rzymu.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.