Franciszek mówi o pracy lepiej od Marksa
23 czerwca 2017 | 12:58 | Rzym / sal (KAI Rzym), st / wer Ⓒ Ⓟ
O pracy papież Franciszek mówi lepiej od Karola Marksa. Przekonany jest o tym były włoski komunista Pierluigi Bersani.
Dawny minister rozwoju gospodarczego, przemysłu i handlu, który obecnie działa w ruchu MDP na lewo od rządzących Demokratów nawiązał do wystąpienia Franciszka podczas niedawnej wizyty w Genui. Papież mówił na temat kryzysu włoskiego przemysłu hutniczego, a konkretnie kombinatu ILVA.
„Trzeba czytać to przemówienie – zaapelował Bersani. – Mówił o tym już Marks. Ale Bergoglio wyraził to lepiej”.
Czytaj także: Franciszek upomniał się w Genui o godność pracy
Podczas wizyty w zakładach stalowych ILVA 27 maja Franciszek odpowiedział na cztery pytania zadane przez przedsiębiorcę, przedstawicielkę związków zawodowych, pracownika związanego z duszpasterstwem i osobę bezrobotną.
Zwracając się do przedsiębiorcy Ojciec Święty podkreślił, że aby dobrze prowadzić swój zakład musi on przede wszystkim posiadać doświadczenie godności pracy. Przestrzegł przed lekkomyślnym zwalnianiem pracowników: „Ci, którzy myślą, że można rozwiązać problem działalności firmy zwalniając ludzi, nie są dobrymi przedsiębiorcami, to kupcy! Dziś sprzedają swoich ludzi, a jutro będą sprzedawać swoją godność” – powiedział papież.
Franciszek zaznaczył, że należy odróżniać przedsiębiorców od spekulantów, którzy zachowują się jak najemnik w Ewangelii, przeciwstawiony postaci Dobrego Pasterza. „Spekulant wykorzystuje firmę i pracowników do zarobku. Jednak kiedy gospodarka traci kontakt z prawdziwymi ludźmi, sama staje się anonimowa, bezwzględna” – zauważył Ojciec Święty.
Papież wskazał też, że często mamy do czynienia nie z „emancypacją społeczną”, a z „szantażem społecznym”, kiedy ludziom nie daje się sprawiedliwej zapłaty za ich pracę, albo zatrudnia nielegalnie. Wskazał, że taka sytuacja prowadzi do kryzysu społecznego, do kryzysu instytucji demokratycznych.
Franciszek zaapelował do zapewnienie pracy dla wszystkich, a nie zasiłków społecznych, czy dobrobytu dla wszystkich. Praca bowiem i możliwość zyskania chleba własnymi rękami zapewnia człowiekowi godność. Zwrócił uwagę na szczególnie dramatyczną sytuację młodych bezrobotnych.
Czytaj także: Ekskomunika za przynależność do mafii?
Ojciec Święty przestrzegł przed wszechobecną w zakładach kulturą współzawodnictwa. Podminowuje ona bowiem wzajemne zaufanie, a kiedy dochodzi do kryzysu, przedsiębiorstwo nie ma żadnego oparcia w więzach międzyludzkich i dochodzi do jego zapaści.
„Przedsiębiorstwo to przede wszystkim współpraca, pomoc, wzajemność” – podkreślił papież. Jednocześnie przestrzegł przed merytokracją – systemem, w którym pozycje uzależnione są od kompetencji, definiowanych jako połączenie inteligencji i edukacji, weryfikowanych za pomocą obiektywnych systemów oceny (np. certyfikatów). Zauważył, że jest to etyczna legitymizacja nierówności i podobna jest do postawy starszego brata z przypowieści o synu marnotrawnym: pogardza młodszym bratem i uważa, że powinien on być w takiej sytuacji na jaką sobie zasłużył. Franciszek wskazał również na bałwochwalczy charakter współczesnej cywilizacji konsumpcyjnej.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.