Bp Solarczyk: ŚDM były lekcją wiary uczącą nas odpowiedzialności za siebie nawzajem
29 lipca 2017 | 17:17 | mag | Warszawa Ⓒ Ⓟ
ŚDM były lekcją wiary uczącą nas odpowiedzialności za siebie nawzajem – powiedział w rozmowie z KAI bp Marek Solarczyk. Wspominając wydarzenia sprzed roku przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży zwrócił uwagę, że spotkanie z Ojcem Świętym oraz gośćmi ze świata obudziło wielu z letargu pokazując im szerokie horyzonty wiary oraz możliwości wspólnego działania.
– Nie zapominamy, że przygotowania do ŚDM w wielu parafiach rozpoczęły się na wiele miesięcy przed samymi wydarzeniami centralnym przyczyniając się do większej integracji kościoła lokalnego. Dzięki wspólnie podjętemu wysiłkowi wiele osób, nie tylko młodych, miało szansę lepiej poznać siebie, Kościół oraz różne możliwości zaangażowania. Nie zawsze chodzi tu o wejście od razu do jakiejś wspólnoty czy katolickiego stowarzyszenia. Niekiedy ludziom zupełnie wystarczy jedna czy dwie akcje na rok z okazji świąt, bądź wakacyjny wyjazd gdzie będzie można w oparciu o wartości chrześcijańskie po postu spędzić miło czas – zwrócił uwagę bp Solarczyk.
Hierarcha podkreślił, że to też jest potrzebne i stanowi cenny dar, ponieważ wyprowadza ludzi z anonimowości i otwiera ich na potrzeby drugiego człowieka. – Przecież chrześcijaństwo nie jest czymś hermetycznym. Ono nie może być ograniczone do wąskiego kręgu zamkniętego za drzwiami czy bramami świątyni, do czego zresztą zachęcał nas Ojciec Święty mówiąc na Campus Misericordiae, że mamy być ludźmi, od których będzie zależał kształt współczesnego świata. Warto zatem zrobić sobie rachunek sumienia podejmując refleksję, na ile każdy z nas w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy był w stanie dostrzec tych, którzy żyją obok nas, a którzy może nieraz przeżywali różnego rodzaju trudności – przypomniał.
– W końcu nasze chrześcijańskie świadectwo wiary wyraża się nie tyle w spektakularnych aktach czy akcjach ewangelizacyjnych, co raczej w zwykłych codziennych gestach poprzez, które pomagamy innym nieść krzyż ich życia, albo raczej poprzez nas, nasze ręce, słowa, spojrzenie czy konkretny dar, sam Jezus im pomaga – powiedział duchowny.
Zwrócił uwagę, że wielu zatrzymuje się na słynnym powiedzeniu papieża o zejściu z kanapy, tymczasem Ojciec Święty zapraszał również młodych, by ich odpowiedź Jezusowi nie ograniczyła się do jednego aktu będącego niczym krótki sms. – Nie wystarczy powiedzieć: ‘Wybieram Jezusa jako swojego Pana i Zbawiciela’. Tę decyzję każdy z nas, bez względu na wiek czy stan – musi wciąż na nowo, w kolejnych okolicznościach swojego życia ponawiać. Tego już nie da się tak łatwo policzyć jak nowych członków wspólnot, ilość nowych dzieł w Kościele, czy zebrane sumy na jakąś akcję. W związku z tym tak naprawdę prawdziwe owoce ŚDM zna tylko Bóg. Pewnym ich wyrazem może być kondycja naszych parafii, rodzin, czy społeczeństwa, ale ocenianie ich tylko w perspektywie ubiegłorocznych wydarzeń też może być mylne. Zapominamy bowiem o nowych wyzwaniach i trudnościach, które się pojawiają – zwrócił uwagę bp Solarczyk.
Nawiązując do swoich osobistych doświadczeń przyznał, że wiele osób które przyjmowało u siebie młodych ze świata do dziś utrzymuje z nimi kontakty. – To jest ważna baza budowania świadomości Kościoła powszechnego, a zatem także i więzów ducha, które są znacznie mocniejsze niż te ludzkie. – Jako wspólnota wiary jesteśmy za siebie wzajemnie odpowiedzialni. Konkretnym tego wyrazem może być chociażby modlitwa. Jeśli gdzieś wydarzy się jakaś tragedia to wołamy wówczas do Boga już za ludzi, którzy przestali być dla nas zupełnie anonimowi – powiedział przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży.
ŚDM z udziałem papieża Franciszka trwały od 26 lipca do 31 lipca. Wcześniej odbywały się w tzw. Dni w diecezjach. Przebiegały pod hasłem „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.