Kard. Dziwisz: wizerunek Matki Bożej z Lewoczy – znak więzi Słowaków ze św. Janem Pawłem II
12 sierpnia 2017 | 18:12 | ks. Paweł Kummer | Kraków Ⓒ Ⓟ
Kilkaset pielgrzymów ze Słowacji uczestniczyło dzisiaj w poświęceniu wizerunku Matki Bożej z Lewoczy, którego w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie dokonał kard. Stanisław Dziwisz. W uroczystości wzięli udział również pasterz diecezji spiskiej bp Štefan Sečka i bp Stanislav Stolárik – ordynariusz diecezji rożnawskiej.
Witając Słowaków w papieskim sanktuarium kard. Dziwisz zaznaczył, że poświęcony dzisiaj wizerunek Matki Bożej z Lewoczy będzie z jednej strony zapisanym w tym miejscu znakiem wiary i maryjnej pobożności narodu słowackiego, ale jednocześnie trwałym i widomym znakiem więzi, jakie łączyły naród słowacki ze świętym Janem Pawłem II.
Podczas Eucharystii zostały wykorzystane teksty liturgiczne z Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, które jest świętem patronalnym w Bazylice Matki Bożej w Lewoczy. Kard. Dziwisz nawiązując do ewangelii przypomniał, że w scenie spotkania dwóch Matek uderza nas, że to Elżbieta jako pierwsza, napełniona Duchem Świętym, rozpoznaje niewyobrażalną, trudną do przekazania komukolwiek tajemnicę Maryi.
„Zapis słów Maryi tworzy wspaniały hymn Magnificat, będący niezrównanym uwielbieniem Boga. Nic więc dziwnego, że do tego hymnu powraca wielokrotnie Kościół, i my go również powtarzamy, aby wyrazić to, co czują wobec Boga nasze serca” – mówił hierarcha.
Purpurat zwrócił także uwagę, że słowa Maryi pomagają nam spojrzeć głębiej na historię świata, w którym żyjemy, i na historię naszego osobistego życia.
„Może nam się nieraz wydawać, że Bóg jest daleko, że nie wkracza w nasze sprawy, że nie interesuje się naszym losem. Tymczasem nasz los jest w ręku Boga. Bez Niego nie istnielibyśmy ani przez chwilę. Od Niego wyszliśmy i do Niego zmierzamy. Czyż nie doświadczyliśmy Jego mocy w naszej części świata, gdy po kilkudziesięciu latach panowania bezbożnego i totalitarnego systemu komunistycznego nasze narody odzyskały wolność, wybłaganą również przez pielgrzymów, którzy pomimo wszystkich przeciwności podążali z wiarą do Lewoczy?” – pytał kardynał.
Emerytowany metropolita krakowski podkreślił, że jednym z najbardziej charakterystycznych rysów pobożności ludu Bożego są maryjne sanktuaria, gdzie w sposób szczególny wierni doświadczają pomocy Matki Bożej.
„Polacy mają Jasną Górę czy Kalwarię Zebrzydowską. Słowacy mają Lewoczę. Tam właśnie, u podnóża gór, na Mariańskiej Górze, Maryja upodobała sobie miejsce, a Jej przedziwna obecność w Lewoczy trwa już od XIII wieku. Kolejne pokolenia pielgrzymują nieustannie do tego miejsca, a tego pielgrzymowania nie zatrzymały ani trudne czasy Reformacji, ani system komunistyczny” – przypomniał hierarcha.
Osobisty sekretarz polskiego papieża przypomniał, że pośród pielgrzymów zdążających do Lewoczy był również Ojciec Święty Jan Paweł II. „Przez całe lata pontyfikatu słyszał głosy braci Słowaków, zapraszających go do Lewoczy podczas audiencji generalnych na placu św. Piotra w Rzymie i czekających na niego w tym ważnym dla nich miejscu. I wszyscy doczekaliśmy się pamiętnego dnia 3 lipca 1995 roku, gdy nazajutrz po kanonizacji męczenników koszyckich Biskup Rzymu – Piotr naszych czasów dotarł na Mariańską Górę. Pamiętamy niezwykle entuzjastyczne przyjęcie, z jakim się spotkał ze strony olbrzymiego tłumu pielgrzymów. Ojciec Święty był niezwykle wzruszony. Spełniało się jego marzenie, które nosił od lat w swoim sercu” – wspomniał kardynał.
Hierarcha zwrócił również uwagę, że w Lewoczy, pośród słowackich maryjnych pielgrzymów, Jan Paweł II czuł się jak u siebie w domu. „Stamtąd spoglądał w kierunku słowackich i polskich Tatr. Do Zakopanego dotarł dopiero dwa lata później. A wspominając na Mariańskiej Górze minione lata panującej marksistowskiej ideologii stwierdził, że „na pewno sanktuarium w Lewoczy wielu synów i córek ziemi słowackiej zawdzięcza to, że prawda o Bogu i wiara w Boga utrzymała się w ich duszach”.
Nawiązując do uroczystej chwili poświęcenia na Białych Morzach wizerunku Matki Bożej z Lewoczy, hierarcha podkreślił, że od dziś ta mozaika jeszcze bardziej złączy świętego papieża ze Słowacją. „Najpierw on udał się do Matki Chrystusa, roztaczającej swoją opiekę nad narodem słowackim z wyżyn Mariańskiej Góry. On wielokrotnie wcześniej i później o Niej mówił, powierzał Jej Kościół na Słowacji. A teraz Ona symbolicznie, w kopii swej figury, przyszła do niego, do jego sanktuarium, by zająć w nim jedną z kaplic”.
Wieloletni sekretarz Jana Pawła II wyraził także radość, iż pielgrzymi słowaccy, tak licznie nawiedzający pobliskie Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, a teraz także Sanktuarium św. Jana Pawła II, znajdą w tej kaplicy swoje miejsce, swoją Matkę.
„Za życia Jana Pawła II pielgrzymowali do niego, do Rzymu, przyjmowali go w swojej ojczyźnie. Teraz tutaj, w jego sanktuarium na Białych Morzach, będą prosili go o wstawiennictwo”. „Wizerunek Matki Bożej z Lewoczy – kontynuował kardynał – może tutaj przypominać Słowakom i Polakom o ich duchowym powinowactwie, o przenikaniu się ich kultur, o bliskości ich języków oraz o najważniejszym języku, jaki ich łączy, a jest to język wiary w Jezusa Chrystusa, język chrześcijańskiej nadziei i język miłości”.
Na zakończenie kard. Stanisław Dziwisz przypomniał, że rok temu podczas Światowych Dni Młodzieży w papieskim sanktuarium na Białych Morzach modlił się i sprawował Eucharystię papież Franciszek.
„W tym wielkim święcie wiary uczestniczyło również bardzo wielu młodych Słowaków. Dziś korzystam z okazji, aby na ręce Księdza Biskupa Štefana złożyć podziękowanie Kościołowi słowackiemu za zaangażowanie w tę wielką sprawę” – zakończył kardynał.
Bazylika Marii Panny na Górze Mariańskiej w Lewoczy należy do najstarszych miejsc świętych na wschodzie Słowacji. Najstarsze dokumenty o świątyni pochodzą z 1274 r., a znajdująca się tam łaskami słynąca figura Matki Bożej powstała w XV wieku. Lewocza znana jest z wielkiej liczby pielgrzymów z kraju i zagranicy, przybywających każdego roku na święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, które tutaj obchodzi się 2 lipca oraz w następującą po tym dniu niedzielę. Wzgórze Maryjne odwiedza rocznie około 2 mln ludzi, z tego w pierwszym tygodniu lipca około miliona, łącznie z tymi, którzy pozostają na uroczystości odpustowe.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.