Wrocław upamiętni 20. rocznicę „powodzi tysiąclecia”

Procesją z relikwiami św. Stanisława i św. Doroty ulicami miasta oraz modlitwą 17 września upamiętnią mieszkańcy Wrocławia 20. rocznicę tzw. „powodzi tysiąclecia”. – Będziemy dziękować Bożej Opatrzności za uchronienie nas i naszego miasta oraz łączyć się duchowo z rodakami, których tak boleśnie dotknęły tegoroczne nawałnice – czytamy w komunikacie wrocławskiej kurii metropolitalnej.

Procesja rozpocznie się w niedzielę 17 września o godz. 16.00 w bazylice św. Elżbiety na wrocławskim Rynku, a zakończy się Mszą św. pod przewodnictwem biskupa Jacka Kicińskiego w kościele św. Stanisława i Św. Doroty (ul. Świdnicka).

O liczny udział wiernych w procesji zaapelował ks. Marian Biskup, wikariusz biskupi ds. duszpasterstwa.

„Serdecznie zapraszamy do licznego udziału w tegorocznej procesji z relikwiami męczenników ulicami miasta: duchowieństwo diecezjalne i zakonne, żeńskie zgromadzenia zakonne i mieszkańców Wrocławia. W 20-lecie wielkiej powodzi będziemy w duchu wiary i nadziei, dziękować Bożej Opatrzności za uchronienie nas, naszego miasta od powodzi i prosić za wstawiennictwem świętych o Boże błogosławieństwo na „nowy czas”. Łączyć się będziemy duchowo z wszystkimi rodakami, których tak boleśnie dotknęły tegoroczne nawałnice” – czytamy w komunikacie.

Powódź tysiąclecia to potoczna nazwa powodzi, która nawiedziła południowo-zachodnią Polskę, Czechy, wschodnie Niemcy i północno-zachodnią Słowację w lipcu 1997 r. Spowodowana była przez obfite opady deszczu w dniach 3-10 lipca tego roku głównie w dorzeczu Odry. 12 lipca, po wcześniejszym wtargnięciu do Opola, woda zalała blisko połowę powierzchni Wrocławia, szczególnie osiedle Kozanów, gdzie żywioł sięgnął nawet poziomu pierwszego piętra. Druga fala opadów nastąpiła w dniach 18-22 lipca, zwiększając jeszcze sumę opadów i zmuszając ludność do natychmiastowej ewakuacji zalanych terenów.

Tragiczny bilans powodzi to 56 ofiar śmiertelnych i straty materialne szacowane na ok. 12 mld zł. Z powodu żywiołu dach nad głową straciło 7 tys. ludzi, a ok. 40 tys. utraciło dorobek życia. Zniszczenie majątku dotknęło też ponad 9 tys. firm.