Koszalin: diecezjanie uczcili bliskich zmarłych oraz zasłużonych dla Kościoła i ojczyzny
01 listopada 2017 | 19:07 | km | Koszalin Ⓒ Ⓟ
Uroczystość Wszystkich Świętych zgromadziła większość diecezjan na lokalnych nekropoliach. Dla niektórych stało się to okazją nie tylko do modlitw za zmarłych ze swoich rodzin, ale też za zasłużonych dla Kościoła i ojczyzny. W Koszalinie kilkaset osób wstawiało się za nimi pod przewodnictwem bp. Edwarda Dajczaka. – Jedno jest pewne – powiedział biskup w homilii na cmentarzu komunalnym – uczniowie Jezusa, nawet ci o małej wierze, nie chcą się zgodzić na grobowy finał.
Mimo niesprzyjającej pogody diecezjanie odwiedzali groby rodzinne i znajomych, składali kwiaty pod pomnikami żołnierzy i znicze na grobowcach dzieci nienarodzonych. W wielu miejscach diecezji nie brakowało okazji do wspólnotowego świętowania – poprzez modlitwy wypominkowe, procesje i Msze św. na cmentarzach.
Na koszalińskim cmentarzu komunalnym kilkusetosobowa procesja ruszyła do pięciu stacji rozmieszczonych w pobliżu kaplicy. Przewodził jej bp Edward Dajczak. Wstawiał się za zmarłych, nie tylko tych najbliższych, ale także za kapłanów, zakonników, za żołnierzy poległych w obronie ojczyzny. Następnie poświęcił groby pochowanych w koszalińskiej nekropolii.
W homilii wygłoszonej podczas Mszy św. sprawowanej na ołtarzu polowym przy kaplicy cmentarnej bp Dajczak zapytał zebranych, co ich, ludzi wiary, odróżnia od innych, którzy tego dnia nawiedzili groby swoich bliskich. – Jedno jest pewne – odpowiedział – uczniowie Jezusa, nawet ci o małej wierze, nie chcą się zgodzić na grobowy finał. Nie chcą zgodzić się, że stoją nad szczątkami ludzkimi ogłaszając definitywny koniec człowieka.
Biskup przekonywał zebranych, że grób jest tylko miejscem przejścia, a tabliczka na pomniku zmarłego wspomnieniem, że on, o ile jego imię jest imieniem chrzcielnym, jest na wieki wszczepiony w Jezusa Chrystusa.
Hierarcha poruszył także problem śmierci, wykazując, że brakuje jej mocy do zniszczenia miłości. – Śmierć uporała się z życiem tu na ziemi, tragicznie. Musiał ją pokonać sam Bóg, ale nie poradziła sobie z miłością – wyjaśnił bp Dajczak dodając, że to miłość, nie zaś pamięć o zmarłych, inspiruje ludzi do modlitwy za nich i wiary w ich zmartwychwstanie. – Przewodnikami zaś są święci, zwycięzcy życia. Idźmy ich drogą, w głąb naszych serc, w głąb wiary.
Odwiedziny na cmentarzach stały się również okazją do włączenia się w dzieła charytatywne. Wiele osób z życzliwością składało datki na rzecz hospicjów, fundacji opiekujących się dziećmi i organizacji propagujących pamięć o Żołnierzach Wyklętych. Ok. 400 wolontariuszy kwestowało też na rzecz hospicjum w Koszalinie. Oprócz samego Koszalina, można ich było spotkać na cmentarzach w Białogardzie, Biesiekierzu, Bobolicach, Mielnie, Polanowie i Sianowie. Kilkudziesięciu wolontariuszy zbierało pieniądze w Darłowie i Postominie na rzecz darłowskiego hospicjum Caritas.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.