Napięta sytuacja w Demokratycznej Republice Konga
15 stycznia 2018 | 11:18 | Kinszasa / (KAI/RV) / bd Ⓒ Ⓟ
Sytuacja w Demokratycznej Republice Konga nadal jest bardzo napięta. Tamtejszy episkopat ogłosił notę, w której obwinia rząd o ataki na Kościół i jego hierarchów. Podkreślono, że władze prowadzą dezinformującą, oszczerczą antykatolicką kampanię medialną.
W wywiadzie udzielonym Radiu Watykańskiemu wiceprzewodniczący episkopatu Kongijskiego abp Fridolin Ambongo Besungu powołał się na artykuły prasowe i audycje radiowe, w których pojawia się wiele kłamliwych i niesłusznych informacji na temat Kościoła i jego biskupów. Oświadczył, że 80 proc. mediów krajowych znajduje się w rękach władz, które wykorzystują je do ataków na Kościół, który zachowuje się jak dobry ojciec rodziny: nie może milczeć wobec tego, co się dzieje.
Czytaj także: Władze Konga krwawo rozgromiły antyprezydenckie marsze katolików
„Zaistniałe fakty odwołują się do naszej odpowiedzialności jako «ojców rodziny». Władze posunęły się do profanacji miejsc kultu, a tego nie możemy akceptować. Zadajemy sobie pytanie: kiedy dochodzi się do takiego poziomu, na którym gardzi się Bogiem, to ktoś, kto w ten sposób się zachowuje, jak może szanować i przestrzegać praw człowieka? A jednym z nich jest podstawowe i konstytucyjne prawo do manifestowania. Jest ono, można by tak rzec, prawem człowieka do wyrażania własnego niezadowolenia. W żadnym narodzie nie jest tak, że wszyscy są zadowoleni w ten sam sposób. A więc prawo do manifestacji jest możliwością dla tych, którzy nie są zadowoleni, aby mogli wyrazić swoje zdanie” – powiedział abp Besungu.
Zaznaczył ponadto, że wśród tamtejszych biskupów panuje całkowita jedność, która nie jest chwilowa. Podkreślił, że nie ma żadnego zagrożenia, które mogłoby ją podważyć.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.