Bp Muskus do katechumenów: bez miłości chrześcijaństwo byłoby tylko skandalem i szaleństwem
16 lutego 2018 | 10:02 | Kraków / md Ⓒ Ⓟ
Dlaczego, mimo kryzysów i bolesnych ran, które zadajemy Kościołowi, wciąż znajdują się ludzie, którzy potrafią zauroczyć się Jezusem i pójść drogą, która nie ma nic wspólnego z wartościami i modami tego świata? – pytał bp Damian Muskus OFM podczas Mszy św. w kościele św. Marka w Krakowie. Hierarcha przewodniczył obrzędowi wybrania katechumenów, który otwiera ich bezpośrednie przygotowanie do przyjęcia sakramentów inicjacji chrześcijańskiej.
W homilii bp Muskus mówił, że fundamentalną kwestię wyboru życia lub śmierci Bóg pozostawia ludzkiej wolności. Za Janem Pawłem II stwierdził, że w oczach świata decyzja pójścia za Jezusem jest wciąż „skandalem i szaleństwem”. „Pragniemy bowiem naśladować wyśmiewanego Króla, odrzuconą Miłość, upokorzonego i cierpiącego Pana. Pragniemy pójść za Jezusem, którego świat nie rozumie, chce o Nim zapomnieć i odwraca się od Niego” – wyjaśniał.
Kaznodzieja zauważył również, że wybór Jezusa nie pozostawia miejsca na kompromis i wymaga wyrzeczenia się ludzkich ambicji, planów i sposobów na szczęście. Według niego, „zaprzeć się siebie” oznacza jednak coś więcej niż wyrzeczenie. Jest radykalną zmianą stylu życia, obraniem nowej perspektywy widzenia, która polega na rezygnacji z koncentrowania się na sobie i przeżywaniu życia jako „daru, którego hojność można mierzyć wyłącznie miłością”. „W imię miłości Bóg wystawił się na ryzyko odrzucenia, wyśmiania i zabicia. W imię miłości uczniowie Jezusa umierają dla siebie, wybierając pełnię życia z Nim. Bez miłości chrześcijaństwo faktycznie byłoby tylko skandalem i szaleństwem” – stwierdził.
Zwracając się bezpośrednio do katechumenów, krakowski biskup pomocniczy przypomniał, że wkraczają oni w ostatni, najważniejszy etap drogi do wspólnoty ochrzczonych. „Wy nie wybieracie światopoglądu, zestawu norm moralnych, sposobu życia czy systemu wartości. Wybieracie Boga samego, tak jak On wybrał was – z miłości” – wyjaśniał, dodając: „Droga Jezusa ma się stać waszą drogą, Jego krzyż – waszą nadzieją, Jego Ewangelia – drogowskazem prowadzącym do szczęścia”.
Bp Muskus zapewnił też wybranych, że na tej drodze nie są sami, bo towarzyszy im Kościół, który otula ich modlitwą i życzliwością. „Kościół potrzebuje waszej gorliwości, waszego zdumienia orędziem Ewangelii, waszej fascynacji Jezusem. Kościół, czyli my ochrzczeni przed laty, patrzymy na was, przypominając sobie, jak wielkim przywilejem i radością jest być Jego uczniem” – mówił.
Celebrans podkreślił również, że katechumeni, ich poszukiwania i decyzje budzą z „duchowej drzemki”, a ich żarliwość ogrzewa oziębłe serca wielu wierzących. „Wasze zapatrzenie w Jezusa każe nam na nowo zadać pytanie: kim On jest? Dlaczego, mimo kryzysów i bolesnych ran, które zadajemy Kościołowi, wciąż znajdują się ludzie, którzy potrafią się Nim zauroczyć i pójść drogą, która nie ma nic wspólnego z wartościami i modami tego świata?” – mówił.
Na zakończenie biskup zaznaczył, że nikt z katechumenów „nie spóźnił się” z decyzją o wejściu na drogę ku Chrystusowi. „Wasze samodzielne dojrzałe decyzje, wasze zapatrzenie w Jezusa, są nam potrzebne do tego, by odkryć na nowo urzekające piękno Ewangelii” – powiedział hierarcha. „Z radością wpisujemy wasze imiona do Księgi wybranych i prosimy Boga, by umacniał was na drodze do wspólnoty Kościoła” – podsumował.
Obrzęd wybrania otwiera dla katechumenów najważniejszy etap przygotowania do przyjęcia sakramentów inicjacji chrześcijańskiej. Wyrażają oni swoje pragnienie przystąpienia do sakramentów, a biskup, w imieniu Kościoła, ogłasza, że zostają wybrani, by w najbliższą Wigilię Paschalną przyjąć chrzest, bierzmowanie i Eucharystię. Najważniejszym momentem tej celebracji jest wpisanie imion katechumenów do księgi kościelnej, kiedy to słyszą słowa wyjaśniające im chrześcijański wymiar imienia i przyjmują świętego patrona. W obrzędzie tym towarzyszą im przyszli rodzice chrzestni.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.