Abp Hoser: Mamy być głosicielami Bożej prawdy we współczesnym świecie

Mamy być heroldami dobra i głosicielami Bożej prawdy w świecie, który odrzuca Chrystusa – podkreślił abp Henryk Hoser. W poranek Świąt Zmartwychwstania Pańskiego przewodniczył on rezurekcji w kościele Najczystszego Serca Maryi na placu Szembeka w Warszawie.

W homilii bp senior diecezji warszawsko-praskiej podkreślił, że Zmartwychwstały Chrystus otworzył człowiekowi bramy nieba ofiarowując mu dar nieskończonego życia. – Nie było donioślejszego wydarzenia w historii ludzkości ponieważ diametralnie zmieniła się perspektywa ludzkiego życia. Przez swoją śmierć i zmartwychwstanie Chrystus pokazał, że życie jest silniejsze niż śmierć – powiedział abp Hoser.

Zwrócił uwagę, że nie oznacza to, iż grzech przestał istnieć, ale że dzięki Bożemu Miłosierdziu człowiek może z niego wychodzić. – Bóg jest gotowy każdemu odpuści zło, jeśli tylko winowajca żałuje – zapewniał duchowny.
Podkreślił, że wiara w Zmartwychwstanie opiera się na świadectwie uczniów, którzy byli jego naocznymi świadkami. – Także i dziś możemy spotkać Chrystusa Pana w Jego Słowie, w sakramentach, w Duchu Św., którego nam udziela, stając się jak Apostołowie heroldami dobra i głosicielami Bożej prawdy o świecie i o człowieku – powiedział abp Hoser przypominając wiernym o ich odpowiedzialności za dzieło ewangelizacji.

Zwrócił uwagę, że u źródeł kryzysu współczesnego świata, który ulega degradacji, leżą trzy pożądliwości: oczu, ciała i pycha żywota, czyli rządza pieniądza, władzy i użycia. – Gonitwa za bogactwem w naszym kraju doprowadziła do stworzenia cywilizacji złodziejstwa, które jak się okazuje, jest nie tylko na ogromną skalę, ale do tego z przyzwoleniem społecznym. Niemal każdego tygodnia słyszymy o nowych aferach finansowych, które rujnują kraj – ubolewał abp Hoser.

Wspomniał również o walce o władzę zwracając uwagę, że skutkiem tego są coraz głębsze podziały społeczne i rosnąca wrogość – wyrażająca się między innymi w tzw. „hejtach”. – Możemy pytać: skąd to wszystko się bierze? Otóż z tego, że oddalamy się od Chrystusa Zmartwychwstałego. Nie zauważamy Go w naszym życiu, czy wręcz zwalczamy. Tymczasem to On jest Królem Pokoju i to On przywraca to so my sami zburzyliśmy – podkreślił abp Hoser.

Duchowny wyraził również zaniepokojenie rosnącym napięciem na arenie międzynarodowej. – W ostatnich latach obserwujemy wybuchy wciąż nowych konfliktów i coraz intensywniejsze zbrojenia. Miliardy dolarów i euro wydaje się na wojsko i produkcję środków masowego zniszczenia. Jeżeli wymknie się to spod kontroli, to grozi światu straszna katastrofa – ostrzegł.

Abp Hoser zaapelował o roztropność i wzięcie odpowiedzialności za swoje słowa i czyny. – Nie bądźmy nigdy źródłem konfliktów poczynając do własnej rodziny, małżeństwa, a skończywszy na wymiarze życia społecznego. Każdy konflikt niszczy relacje rozbijając życie wspólnotowe. Nie ma wówczas solidarności, otwarcia na drugiego człowieka. Nie ma współpracy tak potrzebnej do budowy sprawiedliwego świata. Tylko taki świat może z nadzieją patrzeć w przyszłość – świadczył arcybiskup.

Przekonywał, że Zmartwychwstały Chrystus jest nieustannie obecny w ludzkim życiu. – Nie szukajmy Go w historii, ale w tym co przeżywamy, czego doświadczamy bo On wychodzi do nas z przyszłości, niejako wyprzedza nas wychodząc nam na spotkanie. Możemy Go zatem spotkać w tym co jest teraz – mówił abp Hoser.

Na zakończenie wskazując na przykład Chrystusa obmywającego uczniom nogi w czasie Ostatniej Wieczerzy przestrzegł przed postawą dominacji. – Mamy być sługami innych, a nie wykorzystywać ich słabości – mówił.
Liturgię poprzedziła procesja rezurekcyjna z Najświętszym Sakramentem wokół świątyni.