Niepełnoletni Portugalczycy będą mogli zmieniać płeć 

Parlament Portugalii zatwierdził ustawę umożliwiającą zmianę płci osobom nieletnim, począwszy od 16. roku życia. Za przyjęciem nowych przepisów głosowali socjaliści, Blok Lewicy oraz Zieloni. Komuniści wstrzymali się od głosu. Przeciwne były centroprawicowe ugrupowania socjaldemokratów i ludowców.

W myśl nowego ustawodawstwa młodzi obywatele Portugalii już na dwa lata przed osiągnięciem pełnoletności będą mogli zgłaszać w urzędzie stanu cywilnego nowe imiona, zgodne z płcią, z którą zamierzają się utożsamiać.

Chrzest czyni nas zdolnymi by być „drugim Chrystusem”

Instytucje publiczne i indywidualni mieszkańcy kraju będą zobowiązani do poszanowania nowych personaliów nieletniego, który zmienił płeć. Tego rodzaju operacji, dokonywanej między 16. a 18. rokiem życia, będą mogły się poddać jedynie osoby posiadające zgodę swoich rodziców.

W czwartek 12 kwietnia portugalscy biskupi, zgromadzeni na swym zebraniu plenarnym w Fatimie, wskazali na niepokojące, według nich, próby zatwierdzenia przez parlament nowych przepisów umożliwiających zmianę płci osób niepełnoletnich.

Przewodniczący episkopatu kard. Manuel Clemente zaznaczył, że męskość i kobiecość nie są uwarunkowane kulturowo, a próby umożliwienia szesnastolatkom zmiany płci są działaniami “zdecydowanie nieuprawnionymi”.

Ustawa o gender również w Chile

Również w chilijskim parlamencie trwają prace nad ustawą o tożsamości płciowej. Przewiduje ona, że dzieci, które ukończyły 14. rok życia będą mogły poddać się zabiegowi zmiany płci.

– Trzeba iść dalej, wykraczać poza kwestię nazewnictwa, idąc w kierunku prawdziwości rzeczy. Nadając kotu psie imię, nie uczynimy z niego pieska – stwierdził kard. Ricardo Ezzati podczas uroczystości zorganizowanej na Papieskim Chilijskim Uniwersytecie Katolickim (PUCC).

Wypowiedź arcybiskupa Santiago de Chile spotkała się z krytyką środowisk mniejszości seksualnych, a także niektórych polityków. Hierarsze zarzucono obrażanie osób planujących zmienić płeć. W odpowiedzi na żądanie przeprosin za wypowiedź kard. Ezzatiego kuria archidiecezji Santiago de Chile wyjaśniła, że hierarcha nie zamierzał nikogo obrażać. – Kardynał użył jedynie obrazu słownego – napisano w komunikacie.