Po śladach przodków ku przyszłości – pielgrzymkowe jubileusze
14 sierpnia 2018 | 20:41 | mir / pz | Częstochowa Ⓒ Ⓟ
W roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości pielgrzymi w drodze na Jasną Górę oddawali hołd walczącym o wolność. 200-lecie powołania swoich diecezji świętowali pątnicy sandomierscy i siedleccy. Za dar pontyfikatu św. Jana Pawła II w 40. rocznicę Jego wyboru na Stolicę Piotrową dziękowali pielgrzymi kompani krakowskiej. Wielu uczyło się wiary od św. Stanisława Kostki w roku poświęconym temu patronowi młodzieży.
Tu zawsze byliśmy wolni
Tegoroczne piesze pielgrzymowanie na Jasną Górę było swoistym wotum i wyrazem wdzięczności za odzyskanie niepodległości. Tematy religijne przenikały się z patriotycznymi.
Maryję Jasnogórską pątnicy nazywali patronką polskiej niepodległości. Bastionem polskości nazwał Jasną Górę bp Grzegorz Kaszak z Sosnowca.
Pielgrzymce Żołnierzy, która tradycyjnie wchodzi w wigilię uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny towarzyszyło hasło „Niepodległa”. – Ta pielgrzymka była wielkim dziękczynieniem Panu Bogu za to, że możemy żyć w wolnej Ojczyźnie – mówił ks. płk Zenon Surma.
W chwili wejść grup na Jasną Górę dominowały biało–czerwone barwy, m.in. w postaci morza flag, wstążek, opasek na ramionach pielgrzymów, kwiatów czy dymu rac. Pątnicy z Zamojszczyzny weszli z flagą, którą otrzymali od prezydenta Andrzeja Dudy.
Silny akcent patriotyczny wybrzmiał w pieszej pielgrzymce paulińskiej z Warszawy, która obrała program pod hasłem „Wolni z Maryją”. Jak podkreślił przewodnik o. Marek Tomczyk, był to czas modlitwy „o prawdziwą wolność dla naszej Ojczyzny, dla polskich rodzin”.
Pielgrzymom w sposób szczególny w tym roku towarzyszyło nauczanie Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego, nauczyciela wolności kolejnych pokoleń Polaków. „Prymas Tysiąclecia daje nam drogowskazy, jak być człowiekiem wolnym w wymiarze osobistym, rodzinnym, społecznym, narodowym” – wyjaśnił paulin.
Na szlaku 307. Warszawskiej Pieszej Pielgrzymki obecna była Księga Niepodległości, którą specjalnie pielgrzymom warszawskim przekazał prezydent RP Andrzej Duda. Wierni wpisywali do niej swoje życzenia i modlitwy za Polskę.
Pielgrzymi w drodze uczyli się w drodze miłości do Ojczyzny i polskich dziejów. M.in. pątnicy z diec. legnickiej oddawali hołd tym, którzy walczyli o wolność, bo dzięki nim „możemy szczycić się, ze jesteśmy Polakami”. Grupa z Polkowic wysłuchała np. historii o Żołnierzach Niezłomnych. Szczególnie ważne dla uczczenia jubileuszu 100-lecia odzyskania niepodległości były dla pielgrzymów dni: 31 lipca i 1 sierpnia.
W Tyńcu Małym odbyła się wieczornica przy tablicy upamiętniającej więźniów obozu Gross Rosen, którzy zginęli w marszu śmierci w lutym 1945 r. Natomiast cały kolejny dzień pamiętano szczególnie o tych, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim.
Konrad z grupy św. Tomasza kolumny zamojskiej opowiadał, że duże wrażenie zrobiły na nim śpiewane podczas drogi starsze pieśni religijne i patriotyczne.
O narodowym, społecznym i duchowym wymiarze wolności mówili biskupi.
Abp Marek Jędraszewski podczas 38. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej podkreślił, że odpowiedzialność za skarb wolności spoczywa na wszystkich pokoleniach. – Trzeba nam zrozumieć jak wielkim skarbem jest niepodległa Ojczyzna, a jednocześnie jak wielka odpowiedzialność spoczywa na nas wszystkich, by ten skarb wolności ocalić – zachęcał metropolita krakowski i uwrażliwiał, że wolność jest wartością, którą trzeba ciągle zdobywać na nowo i jest to zadanie dla nas wszystkich i na przyszłe pokolenia.
Jako fundamentalne dla naszego rozwoju metropolita krakowski wskazał na konieczność ustawicznego stawiania sobie jako wspólnocie i jej poszczególnym budowniczym pytań o to, czy jesteśmy zatroskani o naszą tożsamość, o to, kim jestem jako Polak i czym jest dla mnie moja Ojczyzna, czy patrzę na nią w kategoriach dobra wspólnego.
Dla wielu, zwłaszcza młodych pątników, tegoroczna pielgrzymka była okazją do refleksji nad formami przywiązania i pracy dla Ojczyzny nad swoimi korzeniami. Agata i Weronika pielgrzymowały z Polkowic w harcerskich mundurach. – Chcemy Polski wierzącej i patriotycznej, która nie tylko będzie krzyczała, że trzeba coś zmieniać, ale naprawdę będzie się zmieniała na lepsze. Dla nas wolność to możliwość trwania w wierze i podejmowania decyzji, także o tym, że swoje pasje możemy realizować w Polsce – mówiły pątniczki. Agata chce zostać astronautką i jest przekonana, że może swoje marzenie zrealizować w kraju.
Święty, który wychodził powołanie uczy pielgrzymów…
O Roku św. Stanisława Kostki i 450. rocznicy śmierci młodego jezuity przypomnieli szczególnie uczestnicy 37. Pieszej Pielgrzymki Diecezji Płockiej, którzy za motto obrali Stanisławową dewizę „Stworzeni do wielkości”. Urodzony w Rostkowie Stanisław świadomy swojego powołania powtarzał, że „do wyższych rzeczy jest stworzony” („ad maiora natus sum”).
Wierni z Płocka, bo na tej ziemi urodził się ten święty patron młodzieży modlili się za jego wstawiennictwem o świętość życia, czystość i miłość na wzór swego patrona. – Nauczył nas, że przede wszystkim trzeba zaufać Bogu, tak do końca na sto procent, a wtedy wszystko będzie dobrze. Ta jego piękna maksyma życiowa – do wyższych rzeczy jestem stworzeni – staraliśmy się to medytować i odkrywać Boga w małych rzeczach i być przez to wielcy. Uczy przede wszystkim pokory – wymieniali pątnicy „nauki, które pobrali u młodego świętego jezuity”.
Ks. Marcin Szopiński z diecezji pelplińskiej zwrócił uwagę, że można się od niego uczyć chodzenia po trzech drogach: do domu, do kościoła i do szkoły, co znaczy że nie można zapominać o domu, z którego wyszliśmy, o wychowawcach i iść do Boga i Maryi, a czas spędzony na modlitwie nigdy nie jest stracony.
Jedyne takie pielgrzymki, bo raz na 200 lat
W roku jubileuszu dwusetlecia diecezji siedleckiej z Podlasia przyszło ponad 3 tys. wiernych, dziękując za dziesiątki lat wierności Chrystusowi i przywiązaniu do Jego Kościoła.
Ordynariusz siedlecki bp Kazimierz Gurda, przypominając o jubileuszu 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości i 200-lecie diecezji siedleckiej powiedział, że dziś pielgrzymi przyszli na Jasną Górę po śladach swoich praojców, bo tu odzyskiwali oni ducha niezależności, by „w swojej pielgrzymce do wolności nie zabrakło sił”. – Dziedzictwo naszych przodków do dla nas dar i zadanie powiedział bp pomocniczy diec. siedleckiej Piotr Sawczuk.
Mirosława z Adamowa pochodzi z Zamojszczyzny, na Podlasiu mieszka od 30 lat i, jak twierdzi, pokochała te ziemię, bo ludzie są bogobojni. Pątniczka zafascynowana jest zwłaszcza ludźmi młodymi. Kinga Gajarczyk, której dwie siostry są zakonnicami, podobnie jak wielu członków jej rodziny, stara się codziennie uczestniczyć w Eucharystii i, jak mówi, „iść za Maryją”.
– Nasza diecezja ma już 200 lat. Musimy wiedzieć skąd pochodzimy i kim jesteśmy! – wołali pielgrzymi sandomierscy. Bp Krzysztof Nitkiewicz przypomniał, że diecezja powstała po decyzjach Kongresu Wiedeńskiego i wojnach napoleońskich i była odpowiedzią na potrzeby Kościoła w Polsce.
Wówczas papież Pius VII, męczennik, bo przeciw Napoleon więził go przez pięć lat, postanowił wyjść naprzeciw potrzebom wiernych w tzw. Królestwie Polskim i dokonał reorganizacji granic Kościoła w Polsce – zauważył biskup. Podkreślił, że trzeba wracać do historii. – Trzeba wiedzieć skąd przychodzimy i kim jesteśmy a ta wiedza historyczna jest bardzo skromna. Dlatego podczas pielgrzymki poznawaliśmy nasze dzieje i ludzi – powiedział ordynariusz diecezji sandomierskiej.
Pielgrzymi wędrowali pod hasłem: „Wielbi Dusza moja Pana i raduje się Duch mój w Bogu Zbawicielu moim”.
Od 38 lat wierni osobie i nauczaniu św. Jana Pawła II
38.Piesza Pielgrzymka Krakowska była dziękczynieniem za pontyfikat św. Jana Pawła II w 40. rocznicę jego wyboru na Stolicę Piotrową.
Bezpośrednią inspiracją wędrowania z Krakowa na Jasną Górę był Biały Marsz po zamachu na Jana Pawła II. 17 maja 1981 r., kilka dni po tym, jak kule zamachowca dosięgły na placu św. Piotra papieża z Polski, półmilionowy Biały Marsz przeszedł ulicami Krakowa. To była spontaniczna demonstracja miłości krakowskiej młodzieży do Jana Pawła II.
Po tym wydarzeniu, w wakacje przyszła myśl duszpasterzom i młodzieży, aby zorganizować pieszą pielgrzymkę do Częstochowy.
Ks. Andrzej Telus, misjonarz św. Wincentego a Paulo, wspominając „Biały marsz” w intencji Ojca św. sprzed 38 laty, podkreślił, ze pielgrzymka ta zaczęła się w wielkich sercach Polaków, którzy podjęli żarliwą modlitwę i pokutę za wolność Ojczyzny.
Po śmierci w pielgrzymkach modlono się o jego beatyfikację i kanonizację, bezpośrednio po tych wydarzeniach z uczestnikami kompani krakowskiej pielgrzymował najpierw Krzyż Papieski, który Ojciec Święty trzymał w Wielki Piątek, niesiono też jego relikwie.
Ks. Jan Przybocki, koordynator krakowskiej pielgrzymki, podkreślił, że droga z Wawelu do Częstochowy była podziękowaniem za pontyfikat Jana Pawła II. – Przez 27 lat modliliśmy się o zdrowie, życie dla Ojca Świętego a teraz dziękujemy. On był z nami na tej pielgrzymce, szczególnie w swoim nauczaniu – dodał.
Teologię wolności i nauczanie św. Jana Pawła o jasnogórskiej ewangelizacji w wymiarze osobistym wiernych i narodowym przywołał w homilii metropolita krakowski podczas Mszy św. wieńczącej 38. Pieszą Pielgrzymkę.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.