Kard. Becciu: papieża atakują tradycjonaliści
29 września 2018 | 01:01 | pb (KAI/Tv2000) / pz | Rzym Ⓒ Ⓟ
Ataki na papieża Franciszka pochodzą od tych, którzy deklarują się jako katolicy i chcą bronić tradycyjnych wartości – uważa prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Becciu. Dodaje, że „wartością dla tradycjonalistów powinna być właśnie wierność papieżowi”.
– Jakiej więc wierności tradycji chcą nas uczyć? Tylko dla liturgii i pewnych przepisów? Czy nie zdradzają istoty Kościoła, jaką jest trwanie w jedności, trwanie w komunii? – pyta retorycznie włoski purpurat w programie „Soul” włoskiej telewizji Tv2000, który zostanie nadany 29 września.
Przypomina słowa, które usłyszał od jednego z francuskich biskupów: „Pomyliliśmy się. Aby uczynić wiarę bardziej intelektualną i czystszą, znieśliśmy wszystkie procesje i [kult] świętych. Dzisiaj nie mamy ani intelektualistów, ani prostego ludu”. – Włoscy biskupi potrafili oczyścić swe święta patronalne. Wciąż jest wiele do zrobienia, ale tak właśnie powinniśmy działać. Nie znosić i likwidować, tylko przyzwyczajać chrześcijan do stawiania świętych na właściwym miejscu – zauważył kard. Becciu.
Odniósł się także do zjawiska pedofilii, wobec którego „nie możemy być tolerancyjni i nie dostrzegać jej potworności”. – Nie do pomyślenia było, że ten brud tak się rozpowszechni. To plaga, która spowodowała kryzys, także co do typu Kościoła, jaki dotychczas kształtowaliśmy. Musimy być bardziej surowi w doborze księży i wykorzystywać zdobycze współczesnej nauki, takie jak pogłębiony test psychologiczny dla wszystkich seminarzystów – wskazał prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
Mówiąc o watykańsko-chińskim porozumieniu w sprawie nominacji biskupich wyznał, że dla niego jest to dobra wiadomość, gdyż „w końcu tylu katolików czuje się zjednoczonych w jednej rodzinie, mając za punkt odniesienia Rzym i papieża”. – Niektórzy mogą powiedzieć: „Jak to? Najpierw żądacie od nas wierności Ewangelii i papieżowi, a później zawieracie porozumienia z naszymi prześladowcami?”. Ale to dzięki ich cierpieniom, ich wierności Kościołowi nadal istnieje on w Chinach i dzięki nim mieliśmy siłę do zawarcia porozumienia z rządem chińskim. Prosimy tych, którzy byli wierni o [jeszcze jedno] poświęcenie: o zapomnienie i przyjęcie z miłością braci, bo przecież są oni braćmi – powiedział hierarcha.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.