Cel nowego prezesa „Wiosny”: powrót do wartości stowarzyszenia
08 lutego 2019 | 19:00 | led | Kraków Ⓒ Ⓟ
Walne Zgromadzenie, do którego należą pracownicy „Wiosny” podjęły demokratyczną decyzję o zmianie prezesa. Mnie zostało wyznaczone zadanie, czyli odbudowanie i powrót do podstawowych wartości jakie są zawarte w statucie „Wiosny” – powiedział KAI ks. dr Grzegorz Babiarz, prezes Stowarzyszenia „Wiosna”. – Moje decyzje są decyzjami podejmowanymi samodzielnie, opieram się tylko na merytorycznych podstawach i zasadach statutowych – mówił.
Na pytanie dlaczego Joanna Sadzik została odwołana z funkcji prezesa Stowarzyszenia „Wiosna”, ks. dr Grzegorz Babiarz powiedział, że „Walne Zgromadzenie, do którego należą pracownicy 'Wiosny’ i osoby mocno zaangażowane w Szlachetną Paczkę podjęły demokratyczną decyzję o zmianie prezesa”. – Mnie zostało wyznaczone zadanie, czyli odbudowanie i powrót do podstawowych wartości, jakie są zawarte w Statucie „Wiosny” – mówił. Dodał, że nie do niego należy ocenianie byłej prezes.
Wyjaśnił, że funkcjonowanie w ramach zarządu „Wiosny” jest funkcją społeczną. – Natomiast żeby osoby, które pracują tutaj, mogły otrzymać wynagrodzenie, to praktyką było – od początku zarejestrowania stowarzyszenia – żeby te osoby były dyrektorami poszczególnych działów. Tak jak była prezes Joanna Sadzik jak i byli członkowie zarządu, dalej piastują te funkcje – tłumaczył ks. Babiarz. – Otrzymałem także od nich zapewnienie o podjęciu tych zadań – podkreślił. Jak dodał, Joanna Sadzik nadal pełni funkcję dyrektora Szlachetnej Paczki.
Odnosząc się do wtorkowego spotkania z pracownikami Stowarzyszenia powiedział, że przekazał im, że „nie wyobraża sobie tego, żeby te osoby, które będą członkami nowego zarządu, w jakikolwiek sposób nie znały stowarzyszenia”. – Ciągle się zastanawiam nad tym, widzę parę potencjalnych osób, które są aktualnymi pracownikami, ale też być może to będą osoby, które kiedyś były związane ze stowarzyszeniem, pracowały jako dyrektorzy czy na wysokich stanowiskach, z różnych powodów odeszły, a chcą wrócić – mówił kapłan, dodając, że data walnego zgromadzenia nie jest jeszcze znana.
Odnosząc się do publikacji medialnych o ostatnich wydarzeniach w Stowarzyszeniu „Wiosna”, dotyczących napiętej sytuacji związanej z odwołaniem Joanny Sadzik, powiedział, że „jest świadomy pierwszego spotkania z pracownikami i nie chce komentować tutaj rzetelności tych doniesień, bo to sprawa na inną rozmowę, niemniej ona jest wielce zastanawiająca”.
– Chcę się tutaj odwołać do swojej wiedzy merytorycznej jako psychologa i neurobiologa (…). Jestem świadom, że być może sytuacja zmiany, czy też ten pierwszy artykuł, w którym, powiem z punktu widzenia rzetelności, naruszono wiele zasad, ponieważ on działał przede wszystkim na zasadzie budzenia lęku, niepewności i to może oddziaływać – podkreślił.
– Natomiast wszystkie działania, jakie podejmuję teraz, nawet to spotkanie z pracownikami, które było dla mnie trudne, zresztą pewnie jak i dla nich, odbieram na zasadzie zapewniania poczucia bezpieczeństwa, czyli komunikowania rzeczy rzetelnych, takich że procesy decyzyjne związane z przygotowaniem Szlachetnej Paczki są utrzymane i wszystkie inne – mówił.
Prezes „Wiosny” poinformował także, że dzisiaj przekazał wolontariuszom informacje i odpowiedział na ich pytania dotyczące zmian. – Tak naprawdę potrzebowałem tych dwóch dni, aby się zorientować w sytuacji i teraz maksymalnie przekazywać informacje prawdziwe, wiarygodne, bo tylko one mogą uspokoić – podkreślił. – Każda zmiana powoduje niepokój i dla mnie jest rzeczą normalną, że ludzie stawiają pytania – dodał.
Na pytanie w jaki sposób będzie chciał odbudować zaufanie pracowników, sponsorów i opinii publicznej, powiedział, że na bieżąco pracuje z zespołem odpowiedzialnym za kontakty z partnerami biznesowymi, wolontariuszami oraz pracownikami, a także informatykami, którzy tworzą nowy projekt, który jest bardzo ważny dla przyszłości Szlachetnej Paczki. – Jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z partnerami biznesowymi i otrzymują ciągle informacje od nas. Drugą rzeczą, o którą też poprosiłem w moim pierwszym oświadczeniu jest to, że potrzebuję miesiąca, żeby w pełni zapoznać się z sytuacją Stowarzyszenia i wtedy też przedstawić pełen plan i wizję rozwoju – powiedział.
– Nasze Stowarzyszenie jest najbardziej wiosenną ze wszystkich wiosen i dla mnie ze względu na to, że po prostu znam różne rzeczywistości i relacje społeczne panujące w różnych krajach, ponieważ też tam pracowałem, to myślę, że „Wiosna” ma w sobie potencjał międzynarodowy i to jest mój cel – wyznał ks. Babiarz.
Jak dodał, jest związany z „Wiosną” od początku i zna strukturę działania stowarzyszenia. – Działałem, byłem liderem Szlachetnej Paczki na Prądniku Czerwonym, więc znam całą strukturę. Większość ludzi, którzy tutaj są, są znajomymi ks. Jacka Stryczka. Także ja, ponieważ tworzyłem „Wiosnę” i struktury – wyjaśniał, odnosząc się do doniesień medialnych dotyczących jego bliskiej znajomości z ks. Jackiem Stryczkiem.
– To co przekazałem pracownikom i przekazuję wszystkim: moje decyzje są decyzjami podejmowanymi samodzielnie, opieram się tylko na merytorycznych podstawach i zasadach statutowych, które absolutnie obowiązują, ponieważ to jest poziom porozumienia między wszystkimi, statut, który jest bliski i wolontariuszom i pracownikom i także mnie i na tej podstawie mogę z nimi rozmawiać i tworzyć – podkreślił prezes „Wiosny”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.