Fundacja ProSpe obchodzi 3. rocznicę działalności

Od 3 lat Fundacja ProSpe wspiera polskich misjonarzy w Gruzji i na Zakaukaziu. W tym czasie organizacja wysłała 3 ciężarówki ze sprzętem rehabilitacyjnym o wartości ok. 300 tys. zł, współfinansowała posiłki dla dzieci i remont obiektów, w których misjonarze prowadzą działalność charytatywną i religijną.

Fundacja ProSpe powstała w marcu 2016 r. z myślą wpierania polskich misjonarzy w Gruzji i Zakaukaziu. – Jest tam wiele osób, które nie mogą liczyć na pomoc swojego państwa i żyją w ogromnym ubóstwie, często bez środków do życia, skazani na pomoc innych. I właśnie nasza fundacja za pośrednictwem tamtejszych misjonarzy niesie pomoc tym najbardziej potrzebującym – mówi ks. Maciej Gierula, prezes i założyciel fundacji.

Organizacja ma swoją siedzibę w Rzeszowie, ale jej twórca jest kapłanem archidiecezji przemyskiej, a pracujące w niej osoby i wolontariusze są z całego Podkarpacia.

Na Zakaukaziu ProSpe współpracuje m.in. z ojcami kamilianami, siostrami salezjankami, kamiliankami, elżbietankami oraz kilkoma polskimi księżmi, którzy pracują tam od lat. Ks. Maciej zwraca uwagę, że osoby te docierają do setek mieszkańców i oglądają biedę trudną do wyobrażenia. – Osobiście poznają problemy ludzi najbardziej potrzebujących. I to dzięki współpracy z polskimi misjonarzami Fundacja Pro Spe może nieść mądrą pomoc, bardzo dokładnie ukierunkowaną i trafiającą do tych, którzy jej ogromnie i realnie potrzebują – zaznacza duchowny.

W ciągu 3 lat fundacja wysłała 3 ciężarówki ze sprzętem rehabilitacyjnym, którego wartość do tej pory wyniosła ok. 300 000 zł. Były to m.in. wózki inwalidzkie różnego typu, podpórki rehabilitacyjne, kule, łóżka szpitalne, materace przeciwodleżynowe, pionizator i wiele innych. Kolejny taki transport ma wyjechać początkiem kwietnia. – Ponadto wysłaliśmy sporą ilość zabawek i przyborów edukacyjnych, które trafiły do przedszkoli w ubogich częściach Gruzji – dodaje Jadwiga Marciniec, pracownik fundacji.

Dzięki pomocy polskiej organizacji, misjonarzom udaje się zakupić leki dla pacjentów prowadzonej przez nich domowej opieki oraz przygotować ciepłe posiłki bezdomnym w Tbilisi i Suchumi. Fundacja wspiera także edukację dzieci i młodzieży w wiosce uchodźców w Szavszvebi. – Pomoc ta obejmuje prawie 60 dzieci otwierając im okno na świat, a zamykając drzwi złych wspomnień związanych z wojną – zauważa Marciniec.

Misjonarze prowadzą w Gruzji również przedszkole i organizują kolonie letnie dla dzieci i młodzieży. Biorą w nich udział wolontariusze z Polski. Społecznicy pomagają także przy pracach remontowych w prowadzonych przez misjonarzy placówkach charytatywnych i religijnych.

– Wspólnie w polskimi wolontariuszami budowlańcami dokonaliśmy wielu remontów i prac budowlanych, które obejmowały m.in. odbudowę zawalonej ściany zewnętrznej w domu ubogiej rodziny z okolic Gori, co pozwoliło im przetrwać zimę. Przeprowadziliśmy też remont kościoła w Arali, w którym brali czynny udział mieszkańcy miasteczka, co bardzo ich zjednoczyło – wylicza Jadwiga Marciniec.

Z kolei remont małego kościółka i zaplecza kuchennego w Suchumi dał początek kuchni dla ubogich. W miejscu tym odbywają się również ekumeniczne spotkania.

Ogółem w ciągu trzech lat na wolontariat z Fundacją Pro Spe do Gruzji i Abchazji wyjechało prawie 150 wolontariuszy. Ich pomoc obejmowała różne obszary pomocy: pracę z dziećmi, z niepełnosprawnymi, przygotowywanie posiłków dla ubogich oraz wszelkie prace budowlane i remontowe, w których uczestniczą Gruzini, zdobywając doświadczenie i ucząc się od Polaków nowych technik i solidnej pracy.