Msza św. z okazji Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej
13 kwietnia 2019 | 17:33 | kos | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Z okazji obchodzonego dziś Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej bp Józef Guzdek przewodniczył Mszy św. polowej na placu apelowym Muzeum Katyńskiego. Eucharystię poprzedził apel oraz ceremonia złożenia kwiatów przy epitafiach katyńskich, znajdujących się w muzeum. 79 lat temu Niemcy ogłosili wiadomość o odnalezieniu w lesie katyńskim ciał zamordowanych polskich oficerów.
W homilii bp Guzdek przypomniał tło historyczne wydarzeń sprzed 79 lat i obawę władz sowieckich, zawartej w uzasadnieniu decyzji o wymordowaniu polskich oficerów, wydanej przez Biuro Polityczne: „stanowią zdeklarowanych i nie rokujących nadziei poprawy wrogów władzy sowieckiej” – przeczytał fragment.
Zdaniem biskupa polowego zgromadzone w muzeum eksponaty wydobyte z dołów śmierci w Katyniu, Miednoje i innych miejscach kaźni „krzyczą o prawdę, wołają o sprawiedliwy sąd i ukaranie winnych”. – W 79. rocznicę zbrodni katyńskiej stawiamy sobie zasadnicze pytanie: Dlaczego do tego doszło? Dlaczego człowiek potrafił posunąć się tak daleko w swojej nikczemności i bestialstwie? – mówił bp Guzdek.
Ordynariusz Wojskowy zachęcił do zrobienia rachunku sumienia z myśli i sposobu własnego postępowania. – Jezus powiedział wprost: „Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota”. Trzeba zapytać o stan naszych serc i naszych umysłów. Czy aby nie zalegają w nich pokłady nienawiści, chęci odwetu i zemsty oraz dążenia do wyznaczonego celu nawet po trupach? Czy nie zdradziliśmy prawdy a pozostajemy na usługach ideologii? – pytał.
Biskup Guzdek przywołał zeszłotygodniowe wydarzenia i niszczenie krzyży w białoruskich Kuropatach – miejscu kaźni ofiar zbrodni NKWD. – W ciągu trzydziestu lat w tym miejscu postawiono około tysiąca krzyży. W 2018 roku powstał pomnik. Na początku kwietnia br. do lasu kuropackiego pod Mińskiem wjechały buldożery. Zareagował przewodniczący episkopatu Białorusi abp Tadeusz Kondrusiewicz, który w specjalnym oświadczeniu zaznaczył, że to bolesne doświadczenie ma miejsce w czasie, kiedy cały chrześcijański świat przeżywa okres Wielkiego Postu i wzrok wszystkich wiernych jest skierowany w stronę krzyża – powiedział. – A więc demony zła nie śpią! Jeśli wyrok został wydany, argumenty na jego uzasadnienie zawsze się znajdą. Wiąże się to jednak ze zdradą Boga, który uczynił nas kustoszami prawdy i ewangelicznych wartości. Jeśli się nie nawrócimy, cierpienie niewinnych niebawem nastąpi – powiedział.
Na koniec bp Guzdek zachęcił do wierności prawdzie i modlitwy w intencji pomordowanych.– Módlmy się zatem o radość wieczną dla pomordowanych, a dla nas o wierność – o wierność Bogu, prawdzie i drugiemu człowiekowi – zachęcił.
Eucharystię koncelebrowali ks. kmdr. Janusz Bąk, delegat biskupa polowego ds. duszpasterstwa kombatantów, ks. płk SG Zbigniew Kępa, notariusz kurii Ordynariatu Polowego, ks. kpt. Marcin Janocha, sekretarz biskupa polowego oraz ks. por. Mateusz Korpak, wikariusz katedry polowej.
We Mszy św. uczestniczyli m.in. gen. broni Jarosław Mika, Dowódca Generalny, gen. dyw. Tadeusz Mikutel, zastępca Dowódcy Operacyjnego, gen. dyw. Adam Joks, zastępca Szefa Sztabu Generalnego oraz gen. bryg Robert Głąb, dowódca Garnizonu Warszawa. Obecny był sekretarz Stanu w MON Wojciech Skurkiewicz, Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN, Sławomir Frątczak, dyrektor Muzeum Katyńskiego, przedstawiciele Federacji Rodzin Katyńskich, służb mundurowych, wojsko, podchorążowie uczelni wojskowych oraz uczniowie klas mundurowych, poczty sztandarowe, harcerze i kombatanci.
Przed błogosławieństwem odmówiona została modlitwa ekumeniczna z udziałem przedstawicieli duszpasterstw prawosławnego i ewangelickiego.
Eucharystię poprzedziła uroczystość z udziałem m.in. wiceministra Skurkiewicza, Izabelli Sariusz–Skąpskiej, prezes Federacji Rodzin Katyńskich oraz Teresy Brackiej, prezes Stowarzyszenia Rodzina Policyjna 1939.
Odczytany został list od prezydenta RP Andrzeja Dudy. „Prawda o zbrodni katyńskiej jest już dzisiaj dobrze znana, mimo że na odkrycie czekają wciąż nowe miejsca kaźni, a listy poległych być może nigdy nie zostaną ostatecznie skompletowane. Jednak pamięć o bohaterskich ofiarach, o naszych przodkach i poprzednikach, którzy woleli zginąć niż zaprzeć się Niepodległej, trwa – żywa i zwycięska – w sercach rodaków” – napisał prezydent. Jego zdaniem „ta pamięć ma wreszcie trwały kształt dzisiejszego święta, a także godny dom w tym nowoczesnym muzeum w kaponierze Cytadeli Warszawskiej”. „I możemy być pewni, że jak długo istnieć będzie wolna Polska, jak długo istnieć będzie nasz naród, prawda o zbrodni katyńskiej i pamięć o jej ofiarach będą przekazywane z pokolenia na pokolenie” – podkreślił.
Odczytano także listy od Marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego oraz premiera Mateusza Morawieckiego.
Prezes Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Saryusz–Skąpska podkreśliła, że Rodziny Katyńskie odczuwają ogromny żal, że Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej nie mogą spędzić na polskich cmentarzach wojennych na Wschodzie. Podkreśliła, że całe środowisko zaniepokojone jest działaniami w Kuropatach, gdzie niszczone są krzyże. – Dlaczego te poświęcone cmentarze są dziś puste, dlaczego po dziesięcioleciach walki z kłamstwem katyńskim przeżywamy jakiś nowy etap? Dlaczego odczuwamy gorycz zapomnienia, czujemy się niewidzialni. A jeśli nie widać nas rodzin katyńskich, to czy nie zblaknie wizerunek ofiar? – pytała. Dodała, że jest więcej pytań i niepokoju. W przyszłym roku zaznaczamy w kalendarzu 80 rocznicę katyńskiego mordu. Czy my Rodziny Katyńskie nadal będziemy stawiali takie pełnie niepokoju pytania? – zakończyła.
Uroczystość zakończyła ceremonia złożenia kwiatów pod epitafiami katyńskimi.
Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej obchodzony jest w rocznicę ogłoszenia przez Niemców w 1943 r. informacji o odkryciu w Rosji masowych grobów oficerów Wojska Polskiego. Prace ekshumacyjne Niemcy rozpoczęli 18 lutego i do 13 kwietnia wydobyli ponad 400 ciał. W dniu tym radio w Berlinie podało komunikat o odnalezieniu w lesie katyńskim zwłok 12 tys. polskich oficerów.
Przez lata prawda o zbrodni była ukrywana i zakłamywana. Winą za rozstrzelanie oficerów władze Związku Radzieckiego próbowały obarczyć zbrodniarzy hitlerowskich, jednak trybunał norymberski z braku dowodów pominął ten punkt w akcie oskarżenia. Dopiero w 1990 r. ZSRR przyznał, że Polaków rozstrzelali funkcjonariusze NKWD.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.