Jezus zniszczył triumfalizm swoją męką
15 kwietnia 2019 | 12:38 | st, kg (KAI) / pw | Watykan Ⓒ Ⓟ
Triumfalizm próbuje przybliżyć cel za pomocą skrótów, fałszywych kompromisów, żyje gestami i słowami, które nie przeszły jednak przez tygiel krzyża; karmi się konfrontacją z innymi, uznając ich zawsze za gorszych, błądzących, upadłych. Te nauki, płynące ze wspominanego w Niedzielę Palmową triumfalnego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy, przypomniał Franciszek w kazaniu podczas Mszy św., której przewodniczył 14 kwietnia na Placu św. Piotra w Watykanie. Nawiązał w nim również do przypadającego od 1986 w tę niedzielę Światowego Dnia Młodzieży, wzywając młodych, aby nie wstydzili się Jezusa i aby szli za Jego wołaniem.
Po procesjonalnym wejściu na Plac papieża, kardynałów i biskupów Franciszek pobłogosławił i pokropił wodą święconą palmy przyniesione przez wiernych, po czym diakon odczytał fragment Ewangelii św. Łukasza, mówiący o triumfalnym wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy. Następnie odśpiewano po łacinie Antyfonę na wejście i Hymn do Chrystusa Króla, a potem rozpoczęła się Msza św.
Pierwsze dwa fragmenty biblijne – z Księgi Izajasza i z z Listu św. Pawła do Filipian – odczytali świeccy odpowiednio po hiszpańsku i angielsku, po czym trzej diakoni odczytali, z towarzyszeniem chóru, opis Męki Pańskiej, zawarty w Ewangelii św. Łukasza.
Następnie kazanie wygłosił Ojciec Święty. Na wstępie zwrócił uwagę, że Niedziela Palmowa przebiega pod znakiem dwóch sprzecznych rzeczywistości: opisów triumfalnego wjazdu Jezusa do Jerozolimy a później Jego Męki. „Dajmy się wciągnąć w tę akcję ożywioną przez Ducha Świętego, aby otrzymać to, o co prosiliśmy w modlitwie: towarzyszyć z wiarą naszemu Zbawicielowi na Jego drodze i zawsze pamiętać o wspaniałej nauce Jego męki jako wzoru życia i zwycięstwa nad złym duchem” – powiedział kaznodzieja.
Podkreślił, że Jezus stale pokazuje nam, jak stawić czoła chwilom trudnym i najbardziej podstępnym pokusom, zachowując w sercu pokój, który nie jest obojętnością ani czymś nadludzkim, ale ufnym powierzeniem się Ojcu i Jego woli zbawienia, życia, miłosierdzia. Także dzisiaj, gdy wkracza do Jerozolimy, pokazuje nam drogę a Jego odpowiedzią na przetargową kartę złego, czyli triumfalizm, jest dochowanie wierności swojej drodze, drodze pokory – zauważył papież.
Wskazał, że „triumfalizm próbuje przybliżyć cel za pomocą skrótów, fałszywych kompromisów, dąży do wskoczenia na rydwan zwycięzcy, (…) żyje gestami i słowami, które nie przeszły jednak przez tygiel krzyża; karmi się konfrontacją z innymi, uznając ich zawsze za gorszych, błądzących, nieudaczników”. Jezus zniszczył triumfalizm swoją męką – podkreślił mówca.
Przypomniał, że Pan naprawdę cieszył się z ludźmi, z młodymi, wykrzykującymi Jego imię i obwołującymi Go Królem i Mesjaszem. A jednocześnie Jego serce jest na innej drodze – świętej, którą znają tylko On i Ojciec: prowadzącej od „natury Boga” do „natury sługi”, na drodze upokorzenia w posłuszeństwie „aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej” (Flp 2, 6-8). Jezus wie, że aby osiągnąć prawdziwy triumf, musi uczynić miejsce dla Boga a jest to możliwe jedynie przez ogołocenie się, milczenie, modlitwę, uniżenie się. „Swym upokorzeniem Jezus chciał otworzyć nam drogę wiary i nas na niej poprzedzić” – zaznaczył Franciszek.
Za Nim jako pierwsza podążała tą drogą Jego Matka – mówił dalej, dodając, że pójście za Jezusem drogą wiary i posłuszeństwa woli Bożej wiąże się z cierpieniem. Jest to noc wiary i tylko z niej wschodzi świt zmartwychwstania. Poprzedzani przez Maryję niezliczeni święci i święte szli za Jezusem drogą pokory i posłuszeństwa – stwierdził papież.
Przypomniał następnie, że w Niedzielę Palmową przypada kolejny Światowy Dzień Młodzieży i w tym kontekście przywołał wielu młodych świętych, znanych nieraz tylko Bogu, „których czasami lubi On nam ukazywać z zaskoczenia”. Wezwał młodych, by nie wstydzili się okazywać entuzjazmu dla Jezusa, głośno wołać, że On żyje, a zarazem aby nie lękali się pójść za Nim drogą krzyża. „A kiedy poczujecie, że prosi was o wyrzeczenie się siebie, o pozbycie się swej pewności, o całkowite powierzenie się Ojcu, który jest w niebie, cieszcie się i radujcie! Jesteście na drodze Królestwa Bożego” – zaapelował Ojciec Święty.
Na zakończenie raz jeszcze nawiązał do pozornej sprzeczności tego dnia: świątecznych owacji i okrutnej zawziętości, zwracając uwagę na „przejmujące wrażenie, jakie robi milczenie Jezusa w Jego męce”. W chwilach ciemności i wielkiego ucisku trzeba milczeć, mieć odwagę milczenia, pod warunkiem, aby było to milczenie łagodne, a nie gniewne – uściślił kaznodzieja. Zaznaczył, że „Jezus wie, że wojna toczy się między Bogiem a księciem tego świata i że chodzi nie o to, by przyłożyć rękę do miecza, ale o trwanie w spokoju, będąc mocnymi w wierze”. „Nasze bezpieczne miejsce będzie pod płaszczem Najświętszej Matki Boga” i to nam „pomoże żyć w świętym napięciu między pamięcią obietnic, rzeczywistością zaciekłości obecnej w krzyżu a nadzieją zmartwychwstania” – zakończył swe kazanie Ojciec Święty.
Po kazaniu w modlitwie wiernych przedstawiono Bogu pięć intencji. W pierwszej Rumun w stroju narodowym prosił w swym języku, by Duch Święty czynił papieża i biskupów nieustraszonymi w głoszeniu wszystkim Jezusa, jedynego Pana i zbawiciela człowieka. W następnej intencji siostra zakonna modliła się po portugalsku za rządzących i za wszystkie narody, aby „mądre szaleństwo krzyża wychowało ich do wspaniałości służby i prowadziło do odrzucenia przemocy”. Trzecie wezwanie, odczytane przez Japonkę, dotyczyło chrześcijan prześladowanych, aby Baranek ofiarowany na ołtarzu krzyża jednoczył ich ze swoją męką i czynił ich uczestnikami swego zwycięstwa.
Kolejną intencję – za grzeszników i niewierzących – wygłosił Francuz, prosząc Boga, aby krew Jezusa, przelana na krzyżu, oczyściła ich od wszelkiego zła i prowadziła do pełnej komunii z Trójcą Świętą. I wreszcie młoda Chinka modliła się za młodych ludzi, by Słowo Boże milczące na krzyżu ukształtowało ich serca i wypełniało ich usta pieśniami chwały.
Bezpośrednio po zakończeniu Mszy św. Franciszek wygłosił krótkie rozważania przed modlitwą Anioł Pański, w których m.in. nawiązał do przypadającego dzisiaj kolejnego Światowego Dnia Młodzieży. Wezwał młodych, by zapoznali się z jego najnowszą posynodalną adhortacją apostolską „Christus vivit” i do odmawiania różańca w intencji pokoju, szczególnie na Bliskim Wschodzie. Właśnie stamtąd pochodziły różańce, wykonane specjalnie na tegoroczne centralne obchody ŚDM w Panamie i na dzisiejszy Dzień. Następnie odmówił z wiernymi zgromadzonymi na Placu modlitwę maryjną, udzielił wszystkim błogosławieństwa apostolskiego, po czym wsiadł do papamobilu i objechał poszczególne sektory, pozdrawiany gorąco przez zebranych. Młodzi ludzie m.in. wołali po hiszpańsku: „Esta es la juventud del papa” (To jest młodzież papieża).
Polski tekst kazania Ojca Świętego dostępny jest TUTAJ.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.