Bp Tyrawa do kapłanów: mamy być szczególnymi przyjaciółmi Boga
18 kwietnia 2019 | 13:45 | jm | Bydgoszcz Ⓒ Ⓟ
„Spróbujmy raz jeszcze odwołać się do początków, do tego, co miało miejsce kilka czy kilkadziesiąt lat temu” – mówił do kapłanów w bydgoskiej katedrze biskup ordynariusz Jan Tyrawa. Pasterz diecezji przewodniczył Mszy św. krzyżma.
Na wstępie liturgii biskup przypomniał, że sprawowana w Wielki Czwartek ofiara to nie tylko przywoływanie tego, co miało miejsce wiele wieków temu, ale przede wszystkim nieustanne uczestniczenie. – Kapłan, który pełni sakramentalny urząd, jest znakiem, uobecnieniem Chrystusa jako głowy Kościoła. To wielkie powołanie. Dzisiaj spróbujmy raz jeszcze odwołać się do początków, do tego, co miało miejsce kilka czy kilkadziesiąt lat temu – kiedy i my otrzymywaliśmy święcenia kapłańskie. Niech to wszystko stanie nam przed oczami i odnowi się, bo być może po drodze zbladło. W tym duchu bijmy się w piersi – mówił.
Biskup ordynariusz przypomniał, że warto w tym szczególnym dniu odwołać się do wypowiedzi, które do kapłanów skierował – z jednej strony Episkopat Polski, a z drugiej – papież senior Benedykt XVI. Warto poddać je refleksji, tym bardziej że – jak wskazał celebrans – kapłani właściwie zgubili to, co najistotniejsze – rzeczywistą obecność Chrystusa. – Pozostały nam jedynie ceremonie i akty. Przede wszystkim z tego powodu płowieje nasza wiara. A jeśli dzisiaj mówimy o Wieczerniku, to także na nowo musimy uświadomić sobie, że w podobny sposób jak w Eucharystii uobecnia się sam Jezus, to tak samo obecny był w sprawowaniu liturgii sakramentu kapłaństwa. Może warto wrócić do tego momentu? – pytał.
Biskup bydgoski odwołał się dalej do refleksji papieża Benedykta XVI, który zauważył, że to właśnie w sytuacji namaszczenia dłoni kapłańskich i nałożenia rąk śpiewa się werset: „Już was nie nazywam sługami (…), ale nazwałem was przyjaciółmi”. – Mamy być szczególnymi przyjaciółmi Boga. W tym momencie dokonuje się jakby wewnętrzne ustanowienie i umocnienie. Sam papież senior ze smutkiem zauważa dzisiaj, jak wielu odeszło od tej pierwszej miłości, dopuszczając się czynów niewyobrażalnych – podkreślił biskup.
Przypomniał także o języku, którym kapłani mają obwieszczać dobrą nowinę. „Jaki on jest?” – pytał. Nawiązał do świątecznego spotkania w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, które rozpoczęło się od wspomnienia, że poprzedniego wieczoru na służbie zginął policjant, a drugi został ciężko ranny. – Dzisiaj powinniśmy rozpocząć od tego, że wczoraj w Gołańczy spłonęła część kościoła. Zauważcie, kiedy przychodzi nam tego typu zdarzenia interpretować, brakuje słów. Mówimy: „pech”, „przypadek”, nie zastanawiając się nad tym, co to znaczy. A te słowa są puste. I nimi chcemy głosić Ewangelię. Brakuje nam właściwych słów. Że te wszystkie zdarzenia, że ten płonący kościół w Gołańczy, w Paryżu, te wypadki, które zdarzają się coraz częściej na drogach, to nie jest „pech”, „przypadek”, tylko jakaś forma objawiania się zła, z którym ludzkość zmaga się od zarania – mówił celebrans, podkreślając, że do dziś człowiek nie potrafi sobie poradzić ze złem, bo tego dokonać może tylko Bóg.
W czasie uroczystej liturgii biskup dokonał konsekracji krzyżma świętego, a także poświęcenia olejów chorych i katechumenów. Na zakończenie wręczył nominacje nowym kanonikom. W skład Kapituły Katedralnej Diecezji Bydgoskiej zostali powołani kanonicy honorowi: ks. Grzegorz Fabiszak, ks. Piotr Jakubowski oraz ks. Roman Michalski.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.