Biskupi emeryci: czy wszystko jest jasne?
31 maja 2019 | 15:31 | kg (KAI/SettimanaNews) | Rzym Ⓒ Ⓟ
Według „Annuario Pontificio” (Rocznika Papieskiego) 2019 na koniec grudnia 2018 w Kościele katolickim było 5 tys. 153 biskupów, w tym 1 tys. 442 emerytowanych i seniorów, a więc nie sprawujących już swego urzędu. Od 2 stycznia do dzisiaj Franciszek mianował 69 nowych hierarchów, 67 zmarło a 58 ustąpiło ze swych stanowisk. Według niektórych znawców zagadnienia w niedalekiej przyszłości hierarchów-emerytów może być 2 tysięcy, to znaczy, że prawie 40 proc. światowego episkopatu formalnie nie będzie pełnić swych funkcji.
Problemem tej grupy duchowieństwa zajął się Lorenzo Prezzi na łamach włoskiego portalu „Settimana News”. Według jego wyliczeń Włoska Konferencja Biskupia liczy obecnie 242 członków, a dalszych 170 hierarchów to emeryci. W rozbiciu na poszczególne regiony kraju statystyka ta rozkłada się bardzo nierównomiernie, np. na Północy biskupów czynnych jest 68, a emerytów 64, a więc tylko o 4 mniej, podczas gdy na Południu jest ich odpowiednio 85 i 47.
Autor artykułu zwraca uwagę, że gdyby doszło obecnie do zwołania soboru powszechnego, w którym mogliby uczestniczyć tylko biskupi czynni, to byłoby ich nieco ponad 3,5 tys., podczas gdy prawie półtora tysiąca kapłanów obdarzonych sakrą byłaby pozbawionych takiej możliwości. W Soborze Watykańskim II przez wszystkie cztery sesje przewinęło się nieco ponad 3 tys. biskupów, a jednorazowo w każdej z nich brało udział ok. 2,2 tys. hierarchów, przy czym w tamtych czasach nie było obowiązujących obecnie ograniczeń wiekowych.
Wprowadził je do ustawodawstwa i praktyki kościelnej Paweł VI listem apostolskim „Ecclesiae sanctae” z 1966, będącym urzeczywistnieniem i rozwinięciem postulatów, zgłaszanych już w czasie Vaticanum II przez niektórych ojców soborowych. Papież Montini zarządził w nim, że odtąd każdy biskup po osiągnięciu 75. roku życia winien przedstawić na piśmie na ręce Ojca Świętego gotowość ustąpienia z urzędu. Papież sam rozstrzygnie, czy biskup odejdzie czy pozostanie na swym stanowisku, przy czym w tym drugim przypadku zwykle nie dłużej niż na dwa lata.
Decyzja ta wywołała początkowo duże niezadowolenie w wielu kołach kościelnych, z Kurią Rzymską na czele. Wielu biskupów, którzy albo byli bliscy osiągnięcia progu 75 lat, albo już go przekroczyli, a przy tym zachowywali pełną sprawność umysłową i fizyczną, uważało, że nie można automatycznie, w sposób sformalizowany odsuwać na bok takich ludzi, na ogół z dużym doświadczeniem duszpasterskim, organizacyjnym i innym. Ojcu Świętemu chodziło jednak o odmłodzenie kadr kościelnych, których najważniejszym ogniwem byli właśnie biskupi.
W szczególnych przypadkach istniała zresztą wspomniana możliwość przedłużenia niepisanej „kadencji biskupiej” na dalsze dwa lata. Tak było np. z prymasem Polski kard. Józefem Glempem, który 75 lat skończył 18 grudnia 2004, ale pełnił swój urząd do końca 2006 r.
Całkowitym natomiast odejściem od zasad wprowadzonych przez Pawła VI było pozostawienie przezeń na stanowisku metropolity gnieźnieńskiego i warszawskiego oraz prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego aż do jego śmierci 28 maja 1981, gdy miał prawie 80 lat. Ale był to wynik niezwykłej pozycji i autorytetu, jakim cieszył się Prymas Tysiąclecia w Kościele polskim i powszechnym, a u schyłku życia także w kołach rządowych. Według wiarygodnych źródeł władze PRL wręcz prosiły papieża o umożliwieniu prymasowi dalszego sprawowania urzędu.
Choć list Pawła VI ukazał się w 1966, to dopiero w 2008 Kongregacja Biskupów wydała oficjalny dokument, regulujący bardziej szczegółowo zasady przechodzenia hierarchów na emeryturę i ich miejsce w łonie episkopatu. Obecnie – według Prezziego – istnieje 11 aktów prawnych dotyczących tego zagadnienia.
A jest ono dość istotne, gdyż w miarę wydłużania się średniego wieku ludzkiego bardzo wielu hierarchów nie tylko osiąga i przekracza „magiczny” próg 75 lat, ale dożywa sędziwego wieku ponad 80, a nawet 90 lat. Wzrasta więc liczba biskupów emerytowanych i pytań o ich miejsce w Kościele. We Francji np. stanowią oni obecnie ponad 45 proc. tamtejszego episkopatu.
Pierwsze pytanie ma charakter ściśle sakramentalny, który – według Soboru – przysługuje biskupowi. Jeśli w czasie sprawowania Eucharystii nie jest on już kapłanem, to prawdą jest także, że zmienia się też jego relacja do podstawowego sakramentu, jakim jest Kościół. Względem tego „sakramentu” biskupi i kapłani nie są na tym samym poziomie. A w takim razie jak odnosi się to do biskupa-seniora? Drugi problem dotyczy więzi z Kościołem lub z Kościołami lokalnymi, w których on posługiwał. Jaki jest stosunek biskupa emerytowanego z tymi Kościołami? Trzecie pytanie wiąże się z rozlicznymi działaniami biskupów-seniorów, które mogą oni pełnić stosownie do swego wieku, stanu zdrowia i kontekstu kościelnego, w jakim się znajdują.
Zdaniem publicysty niewielu hierarchów pozostaje na emeryturze w diecezji, w której dotychczas pracowali, znaczna ich część powraca do tych, w których się urodzili; jeszcze inni wybierają drogę służenia Kościołowi np. w sanktuariach lub jakichś wspólnotach. Biskupi-zakonnicy często wracają do zgromadzeń, z których wyszli.
Głównym polem ich posługi jest kaznodziejstwo, ale są też gotowi spowiadać, być kierownikami duchownymi lub, jeśli biskup diecezjalny ich o to poprosi, udzielać bierzmowania i pełnić ich działania religijne. Czasami Stolica Apostolska mianuje ich administratorami apostolskimi diecezji niemających w danej chwili biskupa lub powołuje do służby dyplomatycznej czy też miejscowe konferencje biskupie powierzają im jakieś szczególne misje.
Niewątpliwie potrzebne jest większe uściślenie kanoniczne i uwrażliwienie na ich problemy, uwzględniając przy tym i wykorzystując ich doświadczenie nagromadzone w ciągu lat spędzonych na stanowisku rządcy diecezji czy biskupa pomocniczego. Pytania dotyczą też ich więzi z diecezją, którą muszą opuścić lub z tą, w której postanowili pędzić resztę życia; jak mają wyglądać takie kontakty, na jaką gotowość i na jaką współpracę z ich strony może liczyć nowy biskup.
Odpowiedzi na te pytania zależą w dużym stopniu od wrażliwości każdego takiego biskupa, również jego następcy. Nieraz takim odejściom na emeryturę towarzyszą cierpienie i łzy, a wśród nich hierarchów-seniorów kryją się poważne problemy całego Kościoła – kończy swe uwagi L. Prezzi.
Warto dodać, że Kościół w Polsce liczy obecnie 154 członków, w tym 151 obrządku łacińskiego i 3 greckokatolickich. W tym gronie jest 99 biskupów czynnych i to oni tworzą Konferencję Episkopatu Polski, oraz 55 seniorów i emerytowanych, którzy do niej już nie należą.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.