Kościół mówi „non possumus” recydywie neobolszewii
20 czerwca 2019 | 15:00 | lk | Gdańsk Ⓒ Ⓟ
W ubiegłym wieku Kościół katolicki postawił tamę agresywnemu komunizmowi. Dziś także mówi „non possumus” recydywie swoistej neobolszewii, która zamiast czerwonej gwiazdy na czapkach wymachuje emblematami z napisem „tolerancja” i „wolność” – mówił abp Sławoj Leszek Głódź podczas gdańskich obchodów Bożego Ciała.
Metropolita gdański wygłosił homilię przy ostatnim ołtarzu przed Bazyliką św. Brygidy, gdzie z Bazyliki Mariackiej ulicami Starego Miasta dotarła uroczysta procesja z Najświętszym Sakramentem.
Abp Głódź podziękował najpierw za „wspólne, modlitewne przeżywanie tego podniosłego dnia”, w tym za świąteczny nastrój i tradycyjne udekorowanie domów kwiatami.
Nawiązując do zawartego w Ewangelii wg św. Łukasza opisu cudownego rozmnożenia pożywienia przez Chrystusa, kaznodzieja podkreślił: „I my, katolicka wspólnoto miasta Gdańska i gdańskiej archidiecezji, jesteśmy uczestnikami tej uczty. Jezus nas na nią zaprasza do Stołu Pańskiego, pełnego, obficie zastawionego”.
„Na ten dar Nieba mamy otworzyć swe serca i zgiąć z pokorą kolana przed Eucharystią, która jest wielkim darem Chrystusa zmartwychwstałego. To zmartwychwstały Pan – Chleb Żywy – przemierza dziś ulice Gdańska” – mówił abp Głódź.
Poprosił też o modlitwę w intencji kapłanów gdańskiej archidiecezji. – Nie różnicujcie wedle klucza i gradacji zajmowanych przez nich stanowisk w diecezjalnej strukturze, pełnionych obowiązków, znajomości, sympatii. Nie preferujcie tych, którzy wyrastają wzwyż przymiotami swego kapłaństwa. Nie pomijajcie tych, którzy odstają, borykają się z problemami swego życia i ludzkimi przywarami. Ofiarujcie swą modlitwę w intencji wszystkich – zaapelował metropolita.
Następnie wyjaśnił, że w uroczystość ku czci Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej „mocniej niż każdego powszedniego dnia rozumiemy, że Kościół, którego cząstką jesteśmy, nie jest przygodnym bytem, jakich wiele znały dzieje ludzkości”.
– Nie jest anachronicznym spadkiem po przeszłych epokach, rzeczywistością jedynie o wymiarze historycznym, którą możemy rozpoznawać przy użyciu narzędzi socjologicznych, politycznych, filozoficznych. Jest rzeczywistością Bożą, nadprzyrodzoną, sakramentem świata, którego nie zwyciężą moce piekielne – mówił hierarcha.
„Trzeba pytać szczególnie dziś, kiedy Kościół staje pod pręgierzem laickich, libertyńskich, kosmopolitycznych środowisk, gdzie byłabyś Polsko, gdyby nie Kościół, w którym naród znajdował przestrzeń wolności dla swoich aspiracji? Gdzie byś była, a raczej czy byś była?” – pytał abp Głódź.
„Wielu z naszych braci zdaje się już na dobre zapomniało – mówił dalej – że w ubiegłym wieku Kościół katolicki postawił tamę agresywnemu komunizmowi, który chciał tu stworzyć nowy typ człowieka, bez Boga i duchowości”.
Abp Głódź przypomniał, że Kościół mówił wtedy non possumus – „wszelkiego rodzaju uzurpacjom, które naruszają ład sumień, zasady chrześcijańskiej moralności i etyki, stanowią obrazę Chrystusa, Jego Krzyża, Jego Ewangelii”. – Dziś także mówi non possumus recydywie swoistej neobolszewii, która zamiast czerwonej gwiazdy na czapkach wymachuje emblematami z napisem „tolerancja”, „wolność” – dodał hierarcha.
Zwrócił uwagę, że tolerancja w tym rozumieniu oznacza przyzwolenie dla wszelkiego moralnego nihilizmu, a wolność jest wolnością o szczególnym obliczu – taką, której cechą jest wrogość do Kościoła, zasad chrześcijańskiego życia i ewangelicznych wzorców moralnych.
Jak podkreślał, Kościół znalazł się pod ostrzałem nihilistycznych ideologii, obdzierany jest z autorytetu, społecznego szacunku i godności, a „w przekazie o nim dominuje jedna barwa: ciemna, mroczna, nienawistna, z gruntu niesprawiedliwa”.
„W polu opinii publicznej znalazła się kwestia nadużyć seksualnych wśród duchownych – przypomniał abp Głódź. – Podjął ten problem Papież, Stolica Apostolska, podejmują krajowe episkopaty. Trwa uczciwe rozpoznawanie skali tych zagrożeń, niesiona jest pomoc dla ofiar” – dodał metropolita gdański.
Jak stwierdził, „trwa droga oczyszczania, która – wiele jest tego przykładów – przyniesie owce, rozwiąże problemy”. – Bowiem Kościół jest na tym świecie sakramentem zbawienia, znakiem wspólnoty Boga i ludzi, (…) rzeczywistością Bożą, której nie pokona grzech i moce piekielne. Nie zejdzie ze swej drogi i misji przewodzenia ludziom na drogach zbawienia – powiedział abp Głódź.
Poinformował też, że podczas ostatniego zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski biskupi podjęli decyzję, aby w najbliższą niedzielę 23 czerwca w świątyniach, po każdej Mszy św., odśpiewać suplikację: „Święty Boże, Święty Mocny”. – Jako wyraz przebłagania Boga za popełnione świętokradztwa, bluźnierstwa, akty profanacji, których widownią była w ostatnim czasie nasza Ojczyzna – dodał abp Głódź.
Na zakończenie przypomniał, że niedawno przeszły przez ulice wielu miast Marsze dla życia i rodziny, „aby ukazać wartość rodziny – podstawową wartość dla dziś i jutra narodu”. – Bo w rodzinach Polska trwa i wiara trwa – dodał.
Podkreślił ponadto, że wreszcie w naszej ojczyźnie rodzina staje się istotnym priorytetem polityki społecznej. – I to w szerokim wymiarze pomocy materialnej, osłony socjalnej. To niezbywalna wartość ostatnich lat – zaznaczył metropolita gdański, apelując o modlitwę za polskie rodziny.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.