Rosyjscy duchowni prawosławni ukarani za niepłacenie alimentów
03 sierpnia 2019 | 04:00 | kg (KAI/C-P) | Moskwa Ⓒ Ⓟ
Federalna Służba Komorników Sądowych Rosji wszczęła dotychczas działania wykonawcze przeciw 556 duchownym prawosławnym, uchylającym się od płacenia mandatów i grzywien za wypadki drogowe, podatków, alimentów i innych zobowiązań finansowych. Poinformował o tym 31 lipca moskiewski dziennik „Nowyje izwiestija” (Nowe wiadomości), powołując się na blog dziennikarza Siergieja Kaniewa.
„Wielu Rosjan uważa, że księża to niemal święci ludzie, gdy tymczasem są oni zwykłymi obywatelami, lubiącymi pieniądze, drogie samochody, dobrze zjeść, którzy interesują się sympatycznymi parafiankami, a nawet chłopcami i którzy dokładnie tak samo upijają się” – napisał dziennikarz w internecie. Według niego komornicy podjęli działania prawne wobec 556 duchownych, nie płacących nałożonych na nich kar pieniężnych.
Kaniew wymienił też „czołówkę” takich przestępców w sutannach. Jednym z nich jest przełożony klasztoru męskiego Przemienienia Pańskiego i Zbawiciela w Republice Mordowii ihumen Jan (Myczka), jeżdżący Toyotą Land Cruiserem, który zebrał dotychczas 17 mandatów na sumę 10 tys. rubli; inny „rekordzista” – proboszcz parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Moskwie ihumen Ambroży (Fiedukowicz) został ukarany 9 mandatami w łącznej wysokości 12 tys. rubli.
Dziennikarz przytoczył też tragiczny przykład innego kapłana – proboszcza parafii Narodzenia Matki Bożej na Kuliszkach w Moskwie, ihumena Jerzego (Biestajewa), mającego przezwisko Meteor. Otrzymał on łącznie 27 kar od funkcjonariuszy Głównej Państwowej Inspekcji Ruchu Drogowego na sumę 26 tys. rubli, których jednak nigdy nie zapłacił. W maju 2018 r. spowodował on wypadek drogowy, w wyniku którego jadący z nim młody pracownik cerkwi zginął na miejscu a sprawca zmarł w dwa tygodnie później.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.