Abp Szewczuk: żadne wyznanie nie może mieć wyłącznego prawa do Sofii Kijowskiej
16 sierpnia 2019 | 06:00 | kg (KAI/RISU) / hsz | Kijów Ⓒ Ⓟ
Jeśli najstarsza świątynia Ukrainy – sobór Mądrości Bożej w Kijowie (Sofia Kijowska) – zostanie kiedyś udostępniona do sprawowania w niej nabożeństw, to żaden Kościół nie może otrzymać wyłącznego prawa do niej. Taki pogląd wyraził w rozmowie z ukraińskim portalem Cenzor.NET greckokatolicki arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk.
„Święta Sofia jest naszą macierzystą świątynią katedralną” – oświadczył zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK). Jednocześnie przyznał, że było to „swoistym odkryciem dla społeczeństwa ukraińskiego, iż UKGK ma również związek” z tym miejscem. Wyjaśnił, że dzieje się tak dlatego, że sobór ten jest kościołem macierzystym dla wszystkich gałęzi chrześcijaństwa ukraińskiego, „wszystkich dzieci Kościoła Kijowskiego [powstałego w wyniku] chrztu księcia Włodzimierza”. Według arcybiskupa większego, wyłączne prawo do posiadania tej świątyni przez „jedną tylko część niegdyś jednego a dziś podzielonego Kościoła kijowskiego jest absurdalne a nawet niebezpieczne”.
W tej sytuacji „nie jesteśmy przeciw otwarciu tego soboru dla nabożeństw, ale chcemy, aby społeczeństwo ukraińskie uświadomiło sobie, że jest to sanktuarium całego narodu” – zapewnił rozmówca portalu.
W tym kontekście przywołał on status quo istniejące wokół bazyliki Grobu Pańskiego w Jerozolimie, która – jak zaznaczył – jest świętym miejscem dla wszystkich chrześcijan. I dziś istnieje „algorytm, aby zapewnić do niego dostęp wszystkim” – tłumaczył hierarcha. Wyjaśnił, że nikt nie może mieć tej bazyliki tylko dla siebie: ani katolicy, ani prawosławni, ani ormianie czy koptowie i świątynia jest otwarta dla wszystkich. „Sądzę, że jest to bardzo ważny przykład dla Kijowa, nazywanego Drugą Jerozolimą” – oświadczył zwierzchnik UKGK.
Na pytanie, czy nie byłoby najlepiej, aby Sofia Kijowska pozostała nadal tylko muzeum, gdyż nabożeństwa mogłyby zniszczyć znajdujące się tam tysiącletnie freski i mozaiki, zapewnił, że grekokatolicy podchodzą „z wielką powagą i szacunkiem do wypowiedzi historyków sztuki i ustawodawstwa ukraińskiego”. Przypomniał, że obecnie miejsce to jest własnością państwa, które ma obowiązek troszczyć się o nie i jest oczywiste, że jeśli będzie mowa o ewentualne udostępnienie go do celów religijnych, to właśnie historycy ci i wszyscy odpowiadający za zachowanie stanu tego sanktuarium powinni przedstawić warunki i zasady takiego użytkowania, „a my powinniśmy ich posłuchać”.
„Na razie powiedziano nam, że nie można sprawować tam nabożeństw, gdyż Sofia jest zamknięta w celu restauracji. W naszym wspólnym interesie leży, aby ta tysiącletnia świątynia z jej cudownymi mozaikami i freskami przetrwała” – zakończył rozmowę abp Szewczuk.
Poruszył w niej także szereg innych zagadnień, m.in. rolę Kościoła w życiu społecznym, mówił o rosnącej emigracji i otwieraniu nowych parafii UKGK za granicą, o spotkaniu z prezydentem W. Zełeńskim, o stosunkach swego Kościoła z nowo powstałym Prawosławnym Kościołem Ukrainy i o rozsądnym rozdziale Kościoła i państwa.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.