Kard. Grocholewski w Kalwarii Zebrzydowskiej
18 sierpnia 2019 | 22:16 | Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej | Kalwaria Zebrzydowska Ⓒ Ⓟ
– Tutaj uświadamiamy sobie, że Maryja jest nie tylko Matką Jezusa, Matką Bożą, ale jest też Matką naszą, Matką nas wszystkich, Matką każdego z nas – mówił kardynał Zenon Grocholewski podczas uroczystości odpustowych Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Pielgrzymów przywitał kustosz – o. Konrad Cholewa, który podziękował wszystkim za obecność i modlitwę. – Przez cały tydzień szliśmy po kalwaryjskich dróżkach, rozważając tajemnice ziemskiego życia i chwały nieba Maryi. Dziś gromadzimy się w tej wspólnocie wiary, aby podziękować dobremu Bogu za dar Matki, która w tym Sanktuarium od czterech wieków uzdrawia, króluje i pociesza – powiedział.
Specjalne słowo skierował do uczestniczącego w uroczystościach arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. – Ekscelencjo, modliłeś się razem z nami w piątek podczas procesji pogrzebu Matki Najświętszej. Jesteś z nami również dzisiaj. Dziękujemy za Twoją obecność i świadectwo Twojej wiary, a przede wszystkim za Twoją troskę o sprawy Boże i godność człowieka. Chcemy jeszcze raz powtórzyć nasze zapewnienie – my, kapłani, zakonnicy, siostry zakonne i lud wierny, modlimy się za Ciebie. Możesz na nas liczyć! – zaznaczył.
W homilii, kardynał Grocholewski zwrócił uwagę na silny związek Jana Pawła II z kalwaryjskim sanktuarium. Ojciec Święty przyjeżdżał tutaj często już w dzieciństwie, a potem jako młodzieniec, kapłan, biskup, arcybiskup krakowski, kardynał i papież. 7 czerwca 1979 roku mówił: „Najczęściej przybywałem tutaj sam, tak żeby nikt nie wiedział, nawet kustosz klasztoru. […] sam i wędrowałem po dróżkach Pana Jezusa i Jego Matki, rozpamiętywałem Ich najświętsze tajemnice. To jest zupełnie przedziwna rzecz – te dróżki […]. A prócz tego polecałem Panu Jezusowi przez Maryję sprawy szczególnie trudne i sprawy szczególnie odpowiedzialne w całym moim posługiwaniu biskupim, potem kardynalskim. Widziałem, że coraz częściej muszę tu przychodzić, bo po pierwsze spraw takich było coraz więcej, a po drugie – dziwna rzecz – one się zwykle rozwiązywały po takim moim nawiedzeniu na dróżkach. Mogę wam dzisiaj powiedzieć, moi drodzy, że prawie żadna z tych spraw, które czasem niepokoją serce biskupa, a w każdym razie pobudzają jego poczucie odpowiedzialności, nie dojrzała inaczej, jak tutaj, przez domodlenie jej w obliczu wielkiej tajemnicy wiary, jaką Kalwaria kryje w sobie”.
– Innymi słowy, czuł ten wielki nasz rodak ogromną potrzebę serca przybywania tutaj jak do domu Matki, z którą chciał rozmawiać, przypatrywać się jej życiu, prosić ją o radę i wstawiennictwo, umocnić się jej matczyną miłością w realizowaniu swego powołania – podkreślił kard. Grocholewski.
Przywołał wydarzenie z 21 listopada 1964 roku, kiedy dobiegała końca trzecia sesja Soboru Watykańskiego II, podczas której dyskutowano nad tajemnicą Kościoła. W tym dniu papież Paweł VI uroczyście ogłosił Maryję „Matką Kościoła”, o co usilnie zabiegał ówczesny Episkopat Polski. Także wtedy, do Litanii Loretańskiej dodano nowe wezwanie: „Matko Kościoła, módl się za nami!”.
– Maryja jest Matką Kościoła dlatego, że jest Matką Chrystusa. Rodząc Chrystusa w grocie betlejemskiej, w pewnym sensie zrodziła cały Kościół. Chrystus jest bowiem Głową Kościoła a my wszyscy tworzymy jego Mistyczne Ciało. Maryja zrodziła Chrystusa, którego my jesteśmy Mistycznym Ciałem.
Kardynał podkreślił, że Maryja w sposób szczególny stała się Matką Kościoła pod krzyżem, o czym świadczą słowa Chrystusa wypowiedziane do Maryi: „Niewiasto oto syn Twój” i do św. Jana: „Oto Matka twoja”.– Można powiedzieć, że na krzyżu Chrystus niejako rodził Kościół, i w tym rodzeniu Kościoła Maryja odegrała szczególną rolę. Jej obecność tam nie była jedynie bierną, lecz to był bardzo ważny moment jej misji w historii ludzkości.
Hierarcha zaznaczył, że rola Maryi jako Matki Kościoła nie kończy się pod krzyżem, ale trwa nadal. Maryja była obecna w Wieczerniku podczas Zesłania Ducha Świętego, umacniała apostołów i budziła nadzieję. Chrześcijanie od samego początku wyczuwali w niej Matkę i uciekali się do Niej. Zauważył, że wielu wiernych zwraca się do Niej z prośbą o pomoc w uporaniu się z prostymi, ludzkimi sprawami, ale zachęcał, aby przede wszystkim prosić Ją o dobra duchowe.– Czegoż więc może Matka Boga i nasza Matka bardziej dla nas pragnąć, jak nie właśnie tego, byśmy umieli jak najlepiej wypełnić wolę Bożą i osiągnąć szczęśliwość wieczną? Dlatego jest rzeczą niezmiernie ważną, byśmy modlili się tutaj przede wszystkim o dobra duchowe, byśmy prosili naszą niebieską Matkę o uwolnienie się z grzechu, o wzrost we wierze i miłości, o zachowanie wierności Panu Bogu, o świętość.
Kardynał przypomniał również o konieczności modlitwy za bliźnich i prosił o wybaczenie dla wszystkich, którzy obrażają Maryję i profanują Jej wizerunek. Kończąc homilię, zachęcał pielgrzymów do modlitwy o zwycięstwo dobra i prawdy, a także w intencji wszystkich pasterzy Kościoła Krakowskiego, którzy odważnie bronią prawdy i prawa Bożego przed niszczycielskimi ideologiami.
– Módlmy się za nich, aby za przyczyną Matki Najświętszej, Pan Bóg darzył ich światłem i mocą z wysoka. Maryjo, Ukochana Matko, módl się na nami, za Polską i za całym światem.
Przed błogosławieństwem, głos zabrał arcybiskup Marek Jędraszewski. Zaznaczył, że Polska stoi obecnie przed trudnymi do rozwiązania i bardzo odpowiedzialnymi sprawami. – Błędne i nieprawdziwe ideologie chcą zatruć nasze serca i umysły w odniesieniu do najbardziej świętych rzeczy: w odniesieniu do samego Boga i Jego Przenajświętszej Matki Maryi Dziewicy. Przeżywamy to z największym bólem. Nie możemy na to pozwolić, bo to także nas obraża – podkreślił.
Arcybiskup podziękował kardynałowi Grocholewskiemu, że jako pierwszy stanął po stronie prawdy, wyrażając tym samym solidarność wobec wszystkich, którzy bronią świętych rzeczy. – Twoja obecność jest dla nas znakiem, że stajesz przy Matce Bożej Kalwaryjskiej, by razem z Nią stać na straży tego wielkiego dzieła odkupienia, które dokonało się w Panu naszym Jezusie Chrystusie – powiedział.
Metropolita podzielił się doświadczeniem podróży na Węgry, do miejscowości Ruzsa, gdzie uczestniczył w uroczystości instalacji relikwii Siostry Faustyny i gdzie 75 lat temu rozbił się polski samolot niosący pomoc dla walczącej Warszawy. – Wyrażano tam z nami solidarność. Mówili, że musimy być razem jako Europa o chrześcijańskich korzeniach. Musimy być razem w modlitwie i w jednoznacznym proteście, przeciwko temu, co się dzieje. Musimy być razem, broniąc tożsamości Europy (…) Drodzy i kochani pielgrzymi kalwaryjscy! Módlcie się za Polskę! Módlcie się za naszą Ojczyznę! Stawajcie jednoznacznie w obronie dzieci i młodzieży zagrożonych deprawacją, zaplanowaną już od przedszkoli. Nie możemy na to pozwolić! Brońmy siebie! Brońmy Kościoła! Brońmy Polski! – apelował.
Słowa podziękowania wyraził również o. Teofil Czarniak, prowincjał bernardynów. Poprosił kardynała Grocholewskiego, aby przekazał Ojcu Świętemu, że w Kalwarii i w Polsce żyje naród, który w swoich sercach przechowuje depozyt wiary. Podziękował także metropolicie krakowskiemu Markowi Jędraszewskiemu za obecność i niezłomne świadectwo. – Dla Ciebie, Ekscelencjo, ten odpust kalwaryjski był szczególny. Poczułeś w swoim sercu, komu przewodzisz i kto za Tobą idzie. Bóg zapłać za Twoją obecność i Twoją postawę! – mówił.
Sumie przy ołtarzu polowym, którą poprzedziła Procesja Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, przewodniczył kard. Zenon Grocholewski, emerytowany prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej w obecności abpa Marka Jędraszewskiego. Uroczystości zakończyły nieszpory i procesja po Placu Rajskim.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.