Pielgrzymka osób starszych i chorych do Kalwarii Pacławskiej
01 września 2019 | 10:07 | pab | Kalwaria Pacławska Ⓒ Ⓟ
Ponad tysiąc osób wzięło udział w sobotę w I Pielgrzymce Osób Starszych i Chorych z archidiecezji przemyskiej do Sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej w Kalwarii Pacławskiej. – Największym cierpieniem dla osób chorych często nie jest choroba, ale osamotnienie – uczulał w konferencji ks. Wojciech Bartoszek, krajowy duszpasterz Apostolstwa Chorych. Nieludzkim określił też opuszczenie chorego rodzica przez dzieci. Mszy św. przewodniczył abp Adam Szal, metropolita przemyski. – Nasze cierpienia niech uczą nas wrażliwości na cierpienie innych ludzi – mówił w homilii.
W swojej konferencji ks. Wojciech Bartoszek mówił m.in. o trzech warunkach przynależności do Apostolstwa Chorych. Są to: przyjmowanie cierpienia z poddaniem się woli Bożej; znoszenie go cierpliwie, po chrześcijańsku, w zjednoczeniu z Jezusem; oraz ofiarowanie swojego cierpienia Bogu w intencji przybliżenia Królestwa Bożego, za zbawienie świata, za Kościół i Ojczyznę i w intencji Ojca świętego.
Z tych trzech warunków, za najważniejszy uznał drugi, ponieważ „największym cierpieniem dla osób chorych często nie jest choroba, ale osamotnienie i świadomość, że pozostałem sam w trudnym doświadczeniu”. – Najboleśniejsze jest opuszczenie rodzica przez dzieci. Są to nieludzkie sytuacje, sprzeciwiają się one czwartemu przykazaniu Bożemu: Czcij ojca swego i matkę swoją. Przykazanie to obowiązuje dziecko w każdym jego wieku oraz w każdym stanie zdrowia rodzica. Budowanie jedności z Chrystusem, trwanie w niej jest więc najważniejsze. Nieraz mówimy, życząc bliźniemu, zdrowia, bo ono jest najważniejsze. Nie. Najważniejsza jest nasza więź z Bogiem, wiara iż pomimo choroby, niepełnosprawności, starszego wieku, a może nawet i samotności, wiem że Bóg nie opuszcza, że Bóg mnie kocha, że cały czas jest ze mną, że przychodzi do mnie w sakramentach świętych – wskazywał.
W homilii abp Adam Szal pytał: czy chory i cierpiący człowiek może być skarbem Kościoła? – Nie tylko może być, ale i jest – podkreślił. – Święty Jan Paweł II, sam cierpiąc, mówił, że każdy chory jest pożyteczny dla innych, spełnia służbę niczym niezastąpioną. Cierpienie przeniknięte duchem Chrystusa, jak mówił papież, jest dobrem nieodzownym dla zbawienia świata. To ono, bardziej niż cokolwiek innego, toruje drogę do zbawienia – mówił.
Metropolita przemyski zwracał uwagę, że przebywając w placówce medycznej, jeden chory może pomagać drugiemu, choćby przez dobre słowo, wlanie choć trochę nadziei, czy podanie przysłowiowej szklanki wody.
– Nasze cierpienia niech uczą nas wrażliwości na cierpienie innych ludzi. Niech przekonują nas także o znikomości życia ludzkiego i niech będą także okazją do wypracowania w sobie wytrwałości w znoszeniu tych dolegliwości. To nasze dzisiejsze spotkanie niech zachęci nas do modlitwy w intencji tych, którzy opiekują się chorymi i cierpiącymi – mówił.
Pielgrzymkę zakończyło nabożeństwo lourdzkie, w czasie którego kapłan podchodził do chorych i każdego z nich błogosławił Najświętszym Sakramentem.
Na pielgrzymkę przyjechało kilkanaście grup zorganizowanych oraz wielu pielgrzymów indywidualnych.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.