Kościół w Mozambiku przestaje raczkować
04 września 2019 | 16:00 | vaticannews / hsz | Maputo Ⓒ Ⓟ
Franciszek spotka w Mozambiku Kościół żywy i rozmodlony, Kościół, który chce rosnąć i pogłębiać swoją wiarę. Spotka też ludzi, którzy cierpią w wyniku wciąż niezakończonego konfliktu i narastania islamskiego fundamentalizmu oraz kataklizmów naturalnych pustoszących ten afrykański kraj. Na progu papieskiej wizyty wskazuje na to siostra Rozalia Paliczka z misyjnego Zgromadzenia Służebnic Ducha Świętego, która pracuje w Mozambiku od ponad 20 lat. Misjonarka podkreśla, że zarówno władze państwowe, jak i Kościół wiążą duże nadzieje z przybyciem Franciszka.
„Z tą pielgrzymką łączy się duże nadzieje, bo wchodzimy w czas kampanii przedwyborczej. Wiadomo, że do demokracji to my mamy jeszcze dosyć daleko. Demokracja jest na papierze, o demokracji się mówi, ale demokracją się nie żyje. Jedna partia rządzi i dyktuje wszystko. Myślę, że Papież podkreśli aspekt konieczności budowania procesu demokracji” – mówi Radiu Watykańskiemu s. Paliczka.
Odwołując się do hasła podróży, którym są słowa: „Nadzieja, pokój i pojednanie” zauważa, że Mozambik bardzo potrzebuje pojednania między partiami, zwaśnionymi ugrupowaniami i między ludźmi. Drugi ważny aspekt to sprawiedliwość społeczna. „Wiadomo, że Mozambik jest mocno skorumpowany na każdym szczeblu. Jest nadzieja, że wizyta Ojca Świętego coś naprawi, poruszy serca tego ludu i zapoczątkuje oczyszczenie ze zła korupcji. Tutaj kto może więcej – kradnie więcej, kto może mniej – kradnie mniej. Ta wizyta pozwala mieć nadzieję, że coś zacznie się zmieniać w sercach ludzi na lepsze; że umocni się przekonanie, że kraj jest nasz, że jego bogactwa są nasze, a nie tylko moje czy nielicznych wybranych. Jest nadzieja, że zaczniemy budować naszą wspólnotę mozambikańską jako jedną rodzinę, w której będziemy się wspólnie dzielić tymi wszystkimi dobrami, które mamy jako kraj” – mówi misjonarka o nadziejach związanych z pielgrzymką.
S. Paliczka podkreśla, że Kościół w Mozambiku jest mocno zróżnicowany. Są tereny, gdzie zdecydowanie stoi już na swoich nogach i miejsca gdzie dopiero zaczyna się pierwsza ewangelizacja i tworzenie wspólnot. „Wizyta Franciszka na pewno da nam impuls do odnowy naszego Kościoła” – podkreśla misjonarka.„Papież da nam nowy impuls do budowy naszych wspólnot chrześcijańskich. Impuls do rozwoju młodego Kościoła, który w wielu miejscach wciąż raczkuje. Nasze wspólnoty są bardzo zróżnicowane” – podkreśla s. Paliczka. Zauważa, że Kościół w większych miastach jest już Kościołem stabilnym, który rozwinął się w ciągu minionych lat.
„Jest to Kościół, który – można powiedzieć – idzie na własnych nogach. Jest to Kościół żywy, rozmodlony i rozśpiewany, Kościół ludzi młodych” – mówi misjonarka. Zauważa jednak, że w miejscu gdzie obecnie pracuje, 1200 km od Maputo, jest Kościół, który nawet nie raczkuje. „Jest to Kościół pierwszej ewangelizacji, gdzie zawiązywane są zaledwie początki wspólnoty chrześcijańskiej i żyje się jeszcze między religią tradycyjną, a katolicką, gdzie jeszcze bardzo daleko do tego, by Kościół stanął na własnych nogach” – tłumaczy misjonarka. Zauważa zarazem, że mimo obiektywnych początkowych trudności jest to też Kościół rozmodlony, który chce rosnąć, który chce pogłębić swoją wiarę. Jest to Kościół nadziei.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.