„Podziemny” biskup: porozumienie chińsko-watykańskie to dar Ducha Świętego
23 września 2019 | 15:33 | pb (KAI/vatican-insider) | Qiqihar Ⓒ Ⓟ
Porozumienie chińsko-watykańskie w sprawie nominacji biskupich z 22 września 2018 r. to dar Ducha Świętego – taką opinię przedstawił mianowany przez papieża, ale nieuznawany przez władze Chińskiej Republiki Ludowej bp Joseph Wei Jingyi, ordynariusz diecezji Qiqihar w północno-wschodniej części kraju.
Rok po podpisaniu porozumienia hierarcha stwierdził, że „podziemna wspólnota katolicka powstała, by zachować całość wiary, czego częścią jest komunia hierarchiczna z papieżem”. – Teraz spełniło się pragnienie, by móc podążać w pełnej i publicznej komunii z następcą Piotra. Dlatego dalsze istnienie „Kościoła podziemnego” nie ma już sensu – podkreślił bp Wei.
W rozmowie z portalem Vatican Insider ordynariusz Qiqiharu wskazał, że dzięki porozumieniu nie grozi już oddzielenie Kościoła w Chinach od Kościoła powszechnego i „wszyscy biskupi chińscy są w pełnej i publicznej komunii z papieżem”. Tymczasem nielegalne, bo dokonywane bez zgody papieża, święcenia biskupie tej komunii zagrażały.
– Nie chce ich więcej Kościół Jezusa Chrystusa, tak jak nie chce ich więcej Kościół, który jest w Chinach! Porozumienie osiągnięto dzięki Duchowi Świętemu. To On przekonał Stolicę Apostolską i Chiny pod podpisania porozumienia, który służy ochronie tego skarbu [komunii z papieżem – KAI] – zaznaczył hierarcha.
Wyjaśnił, że porozumienie zamknęło okres wybierania i święcenia biskupów bez zgody papieża. Tym samym usunięto „przeszkodę do pełnej jedności w wierze”. – Ale są tacy, którzy nie potrafią od razu przyjąć nowej sytuacji, bo nagromadzone rozgoryczenia przez lata rozdarcia są nadal bardzo silne. Dlatego na razie w niektórych sytuacjach wciąż jeszcze nie można kroczyć razem. W innych przypadkach istnieją przeszkody o charakterze prawno-kanonicznym – dodał bp Wei.
Chodzi na przykład o to, że tereny powierzone biskupom mianowanym przez władze, a obecnie przyjętym do komunii z papieżem, czasem nakładają się na tereny biskupów mianowanych przez papieża, którzy jeszcze nie uzyskali uznania władz. – W takich przypadkach trzeba te sprawy uregulować z punktu widzenia prawno-kanonicznego – wskazał ordynariusz Qiqiharu. Ponadto nie zawsze „podziemni” księża, którzy chcieliby zarejestrować się u władz, aby otwarcie prowadzić działalność duszpasterską uzyskują taką rejestrację. Słyszą, że nie spełniają wymogów biurokratycznych.
Hierarcha zaprzeczył, jakoby „podziemni” katolicy „czuli się zdradzeni i opuszczeni przez papieża i Stolicę Apostolską” i że porozumienie jest „sprzeczne z doktryną katolicką na temat biskupstwa”. – W dwutysiącletniej historii Kościoła były różne sposoby wyłaniania biskupów. Wielki św. Ambroży, czczony jako Ojciec i Doktor Kościoła, został wybrany na biskupa Mediolanu przez lud, przez aklamację, a potem wyświęcony zgodnie z wymaganymi procedurami. W Chinach rozsądnie jest brać pod uwagę lokalne władze przy wyborze biskupa – stwierdził ordynariusz Qiqiharu.
Wyjaśnił, że biskup jest nie tylko głową lokalnego Kościół, ale także osobistością publiczną. Zarówno Kościół jak i rząd nie chcą sytuacji konfliktowych między biskupem i lokalnymi władzami politycznymi. Jakość relacji między biskupem i lokalnymi władzami ma konsekwencje w życiu Kościoła w danym miejscu i może wpływać na jego rozwój. I jakkolwiek to, kto i jak wpływa na wybór biskupa ma z pewnością znaczenie, to najważniejszy jest fakt, że biskup jest mianowany przez papieża i że jest w komunii z całym kolegium biskupim i z Kościołem powszechnym – powiedział hierarcha.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.