Rozpoczął się Festiwal Świętych i Błogosławionych „Ecce Homo”
20 października 2019 | 14:22 | ek / hsz | Nowe Skalmierzyce Ⓒ Ⓟ
W parafii Bożego Ciała w Nowych Skalmierzycach rozpoczął się Festiwal Świętych i Błogosławionych „Ecce Homo”. Tematem organizowanego po raz pierwszy festiwalu jest św. Brat Albert. Wydarzeniu towarzyszą wykłady, koncerty, pokazy filmów dokumentalnych o Adamie Chmielowskim.
Pomysłodawcą zorganizowania Festiwalu Świętych i Błogosławionych jest Maria Bednarczyk-Antczak, która podkreśla, że w związku z przypadającą w tym roku 30. rocznicą kanonizacji Brata Alberta uczestnicy wydarzenia będą mieli okazją zapoznać się z życiem i twórczością Adama Chmielowskiego.
– Św. Brat Albert mówił, że trzeba być dobrym jak chleb. Tego dobra we współczesnych czasach coraz bardziej nam brakuje. Patrzymy na ten świat wspaniale rozwijający się pod względem techniki, ale zapominamy o naszej wrażliwości duszy, a ten święty pokazuje nam jak być dobrym człowiekiem – powiedziała pomysłodawczyni.
Festiwal rozpoczął pokaz filmu „Ecce Homo” w reżyserii Bogusławy Stanowskiej-Cichoń. Obecna na spotkaniu reżyser w rozmowie z KAI zaznaczyła, że wraz z mężem zafascynowała się św. Bratem Albertem już w okresie studiów. – Jako młode małżeństwo bardzo często zaglądaliśmy do Pustelni Brata Alberta na Kalatówkach, gdzie uderzała nas skromność jego życia. Modliliśmy się też przed pięknym krzyżem, przy którym święty rozmawiał z Bogiem. Pod wpływem potrzeby czynienia miłosierdzia założyliśmy przy naszej parafii św. Klemensa w Wieliczce, w ramach Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, Poradnię Pomoc Bliźniemu – opowiada pani Bogusława, która dodaje, że pomysł nagrania filmu o świętym zrodził się w 2017 roku obchodzonym jako Rok Świętego Brata Alberta.
Uczestnicy festiwalu mieli okazję wysłuchać wykładu nt. „Mistyka codzienności czyli podpowiedzi św. Brata Alberta na szczęśliwe życie”
s. Bernardy Kostki ze Zgromadzenia Sióstr Albertynek Posługujących Ubogim w Krakowie.
– W swoim wystąpieniu chciałam przedstawić rady św. Brata Alberta na szczęśliwe życie. Często bywa tak, że jesteśmy w życiu pogubieni, że szukamy prostych rozwiązań albo kogoś kto nam podpowie jak sobie z tym wszystkim poradzić. Zamysłem mojego wystąpienia było to, żeby pokazać, że święty to jest człowiek, który przeszedł podobną drogę do tej, którą my przemierzamy. Patrząc na życie św. Brata Alberta uświadamiamy sobie, że droga każdego człowieka może prowadzić do świętości – stwierdziła zakonnica.
Po Mszy św. wyświetlono kolejny film dokumentalny „Adam Chmielowski. 7 obrazów z życia” w reżyserii Grzegorza Sajóra, Tomasza Płuciennika i Marka Stremeckiego.
W ramach festiwalu odbyły się też wykłady. „Adam Chmielowski. Patriota i powstaniec” to temat prelekcji, którą wygłosi Jerzy Wojtczak, historyk i regionalista. Z kolei dr Jerzy Wypych, wykładowca Uniwersytetu Adama Mickiewicza mówił na temat malarstwa Adama Chmielowskiego. Po Mszy św., pod przewodnictwem bpa Łukasza Buzuna, zaplanowano koncert Chóru św. Grzegorza z parafii Bożego Ciała w Nowych Skalmierzycach.
Wydarzeniu towarzyszą wystawy o św. Bracie Albercie. Jedną z nich stanowią prace laureatów Konkursu Plastycznego pt. „Trzeba być dobrym jak chleb”.
– W zamyśle organizatorów tego festiwalu było ukazanie sylwetki świętego jako człowieka, bo my dorastamy do świętości przez dorastanie naszego człowieczeństwa. Chcemy, aby nasze człowieczeństwo stawało się coraz piękniejsze, bo wtedy Pan Bóg ma na czym budować. Przyglądamy się św. Bratu Albertowi jako wielkiemu patriocie, twórcy, malarzowi, a przede wszystkim jako człowiekowi, który zachwycił się Ewangelią i obecnością Chrystusa w ludziach ubogich – mówi w rozmowie z KAI ks. kan. Zbigniew Króczyński, który zapewnia, że będą kolejne edycje Festiwalu Świętych i Błogosławionych.
Adam Chmielowski urodził się 20 sierpnia 1845 r. w Igołomi koło Krakowa. Był najstarszym z trójki dzieci Wojciecha i Józefy. Jako osiemnastoletni student Szkoły Rolniczo-Leśnej w Puławach brał udział w powstaniu styczniowym. W przegranej bitwie pod Miechowem został ranny, w wyniku czego amputowano mu nogę. Po wydostaniu się z niewoli, wyjechał do Francji, gdzie rozpoczął studia malarskie w Paryżu. Po amnestii w 1865 r. przyjechał do Warszawy, gdzie również studiował malarstwo, które później kontynuował w Gandawie i w Akademii Sztuk Pięknych w Monachium.Po powrocie do kraju w 1874 r. tworzył dzieła, w których coraz częściej pojawiała się tematyka religijna. W latach 80-tych powstał jego słynny obraz „Ecce Homo”.
Wstąpił do jezuitów, jednak po pół roku opuścił nowicjat i wyjechał na Podole do swojego brata Stanisława. Tam związał się z tercjarzami św. Franciszka i prowadził pracę apostolską wśród ludności wiejskiej. W 1884 r. wrócił do Krakowa, gdzie poświęcił się służbie bezdomnym i opuszczonym. W 1887 r. za zgodą kard. Albina Dunajewskiego przywdział habit, a rok później złożył śluby zakonne, przyjmując imię Albert i dając początek nowej rodzinie zakonnej. Założył zgromadzenia: Braci Albertynów (1888 r.) i Sióstr Albertynek (1891 r.), które oparte zostały na regule św. Franciszka z Asyżu. Zajmował się biednymi i bezdomnymi. Zakładał domy dla sierot, kalek, starców i nieuleczalnie chorych. Zmarł 25 grudnia 1916 r. w Krakowie.
Wyniesienia Brata Alberta do chwały ołtarzy, zarówno beatyfikacji w 1983 r. w Krakowie, jak i kanonizacji w 1989 r. w Rzymie dokonał papież Jan Paweł II. Relikwie świętego znajdują się w Sanktuarium Świętego Brata Alberta Ecce Homo w Krakowie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.