Koszalin i Słupsk: wigilie dla ubogich
25 grudnia 2019 | 16:17 | km | Koszalin Ⓒ Ⓟ
W Wigilię o ubogich, bezdomnych i samotnych zatroszczyły się Caritas i Dom Miłosierdzia Bożego. W Koszalinie zasiadło do wigilijnego stołu 150 osób, w Słupsku 160.
Na zaproszenie bp. Krzysztofa Włodarczyka, by wigilijny wieczór spędzić na modlitwie i wspólnym biesiadowaniu w koszalińskim Domu Miłosierdzia Bożego, odpowiedziało 150 osób. Zgromadzili się tu bezdomni, ubodzy i samotni, a także mieszkańcy domu i wolontariusze.
Bp Krzysztof Włodarczyk na początku homilii nawiązał do Listu Apostolskiego papieża Franciszka „O znaczeniu i wartości żłóbka”, przekonując, aby w małym, bezbronnym Dziecięciu ujrzeć Zbawiciela i kontemplować niepojętą tajemnicę Wcielenia Syna Bożego. – Jezus Chrystus stał się człowiekiem i był do nas podobny we wszystkim oprócz grzechu. Jezus od początku życia na ziemi dzieli ludzki los w jego najcięższym wydaniu: zamiast kołyski mając żłób – mówił biskup.
Kaznodzieja przekonywał zebranych, że Bóg jest dostępny dla każdego człowieka, że przy Bożym Dziecięciu każdy może czuć się bezpieczny. – Każdy może wejść do stajni, jeśli ma dość pokory. Ale czy możny tego świata ma jej tyle, żeby wejść do stajenki? – pytał biskup wskazując na znak, jakim jest wejście do bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem: prowadzi do niej małe wejście, co sprawia, że przechodząc trzeba się pochylić. – Im ktoś jest większy, tym więcej kosztuje go to wejście – dodał.
Po Mszy św. wszyscy udali się piętro wyżej na wigilijną wieczerzę. Do stołów zasiadło 150 osób. Jak mówi gospodarz Domu Miłosierdzia Bożego ks. Radosław Siwiński, towarzyszenie ubogim w ten wieczór wpisuje się w misję stowarzyszenia.
– Wiemy, że ludzie przeżywają dramaty, kiedy ten wieczór muszą spędzić samotnie. Nie chcemy pozwolić, by ktokolwiek pozostał w tym czasie sam, to nasza powinność – stwierdził kapłan.
W Słupsku ubogich i samotnych przygarnęła tego dnia Caritas. 24 grudnia w południe w restauracji Słupski Młyn zasiadło do wigilijnego posiłku 160 osób. Towarzyszyli im słupscy duszpasterze oraz dyrektor Caritas diecezji, a także wiceprezydent Słupska Marek Goliński.
W restauracji czekały na gości nie tylko karp smażony i barszcz z uszkami, ale też paczki przygotowane z darów pochodzących ze zbiórek żywności „Tak, pomagam” oraz akcji „Torba miłosierdzia”. Był także wigilijny opłatek, wspólna modlitwa, życzenia i kolędowanie, któremu przewodziła schola z kościoła pw. Św. Jana Kantego.
W przygotowanie wieczerzy pod okiem Parafialnego Zespołu Caritas działającego przy kościele św. Jacka w Słupsku zaangażowali się wolontariusze z różnych parafii, a także z katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
– Przełamać opłatek, złożyć życzenia, usiąść obok i powiedzieć „nie jesteś sam”, to realizacja tego, do czego zobowiązuje nas Ewangelia. Sam Bóg nakłania nas do złożenia takiego świadectwa wobec ludzi wykluczonych, ubogich, samotnych. Te słowa, przekazane także gestem, obecnością, są dla nich bardzo ważne – powiedział ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.