Naczelny rabin Izraela posądzany o antysemityzm za wypowiedź o imigrantach z ZSRR
08 stycznia 2020 | 12:55 | pb (KAI/jpost.com) | Jerozolima Ⓒ Ⓟ
Polemikę w Izraelu wywołały słowa, jakie wypowiedział sefardyjski naczelny rabin tego kraju Icchak Josef. Na konferencji rabinicznej w ubiegłym tygodniu oświadczył on, że dziesiątki, a nawet setki tysięcy nie-Żydów przyjechało, by osiedlić się w Izraelu na mocy Prawa Powrotu.
Uchwalone przez parlament w 1950 r. prawo umożliwia Żydom z całego świata imigrację do Izraela i uzyskanie jego obywatelstwa. W 1970 r. objęto nim także osoby mające żydowskich przodków, ich małżonków oraz konwertytów na judaizm.
Zdaniem Josefa część imigrantów z byłego Związku Radzieckiego nie jest w ogóle Żydami według prawa żydowskiego i ich sprowadzenie do Izraela było wynikiem państwowego spisku mającego na celu pozbawienie ultraortodoksyjnych Żydów wyborczej siły. W dodatku niektórzy spośród tych przybyszów jest komunistami, wrogami religii, którzy jej nienawidzą. Głosują oni „na partie podburzające przeciw ultraortodoksyjnym Żydom i przeciw religii”.
W czasie masowej imigracji z upadłego ZSRR do Izraela w latach 90. XX wieku na mocy Prawa Powrotu przybyło tam ponad milion ludzi, wśród których 307 tys. nie było urodzonych z żydowskiej matki, co oznacza, że według prawa żydowskiego w ogóle nie byli Żydami. Dzisiaj jest ich 400-425 tys. Skorzystali oni z nowelizacji z 1970 r.
Premier Izraela Binjamin Netanjahu skrytykował wypowiedź naczelnego rabina, nazywając ją „oburzającą”. Wskazał, że „imigracja ludzi z byłego Związku Radzieckiego jest błogosławieństwem dla Państwa Izrael i dla narodu żydowskiego”. Zadeklarował, że pod jego kierownictwem rząd nadal będzie pracował na rzecz imigracji i przyjęcia tych „braci i sióstr” w Izraelu”.
Przewodniczący partii Nasz Dom Izrael Awigdor Lieberman, którego elektorat składa się głównie z imigrantów z byłego ZSRR, uznał słowa rabina Josefa za rasistowskie i antysemickie. Wezwał też do natychmiastowego zawieszenia go w obowiązkach i zapewnienia, że kolejny naczelny rabin wywodzący się ze społeczności religijno-syjonistycznej będzie umiał łączyć a nie dzielić.
Już w w 2018 r. Josef wraz z aszkenazyjskim rabinem Izraela Dawidem Lau zgłosili projekt ustawy, która dawałaby sądom rabinackim prawo sporządzania i prowadzenia „czarnych list” tych obywateli, których żydowskość wyda się im wątpliwa. Obaj wnioskodawcy zaproponowali, by w wykazach tych mogłyby być umieszczane nazwiska także tych osób, które nie prosiły urzędów rabinackich o potwierdzenie swego żydowskiego pochodzenia.
Obaj naczelni rabini pełnią swe funkcje od 2013 r. – Dawid Lau dla Żydów aszkenazyjskich (wywodzących się z Europy Środkowej i Wschodniej), a Icchak Josef dla Żydów sefardyjskich (wywodzących się z Półwyspu Iberyjskiego).
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.