Cieszyn: modlitwa przebłagalna za grzechy nadużyć wobec małoletnich
29 lutego 2020 | 08:35 | rk | Cieszyn Ⓒ Ⓟ
„To jest za mało wstydzić się, to za mało płakać, za mało podnosić ręce do góry i wołać «ulituj się Panie nad nami». Trzeba popatrzeć na ofiary tych grzechów” – podkreślił ks. Jacek Gracz, proboszcz parafii św. Marii Magdaleny w Cieszynie, gdzie 28 lutego odprawiono specjalne nabożeństwo Drogi Krzyżowej i modlono się za wszystkie ofiary nadużyć seksualnych przez duchownych. We wszystkich kościołach diecezji bielsko-żywieckiej odbyły się modlitwy przebłagalne w ramach „Dnia modlitwy i pokuty za grzech wykorzystywania seksualnego małoletnich”.
Modlitwie przebłagalnej w Cieszynie przewodniczył proboszcz największej cieszyńskiej parafii. W kazaniu podczas Mszy św. ks. Jacek Gracz, mówiąc o skrzywdzonych przez duchownych małoletnich, nawiązał do pierwszego czytania z Księgi Izajasza (Iz 58, 1-9a). „To jest za mało wstydzić się, to za mało płakać, za mało podnosić ręce do góry, wołając «ulituj się Panie nad nami». Trzeba, po pierwsze, popatrzeć na ofiary. Nie na tych, którzy dopuścili się tego grzechu, lecz na ofiary” – podkreślił kapłan.
Zwrócił uwagę, że to właśnie ofiary „w tym całym hałasie i zgiełku są pomijane i są na ostatnim miejscu”. „Gdzieś wszyscy zapomnieli o ofiarach, o tych zranionych dzieciach i młodzieży. Nie o to chodzi, by atakować Kościół, lecz by pomóc tym, których skrzywdzono” – dodał i przyznał, że bardzo mocno uderzyły go słowa z piątkowych rozważań Drogi Krzyżowej. Przywołał refleksję towarzyszącą Stacji III – „Upadek: utracona radość, pohańbione piękno”.
„Kiedy widzimy Jezusa upadającego pod krzyżem, pamięć o tamtych radosnych doświadczeniach miesza się z błotem i pyłem ziemi. Również radosne dzieciństwo i urok młodości mogą zostać zniszczone przez cierpienie i krzywdę ze strony dorosłych, w tym także ze strony duchowych” – zacytował słowa przygotowane do odczytania przez Komisję Duszpasterstwa Konferencji Episkopatu Polski.
„Najważniejsze, żebyśmy nie zapomnieli o ofiarach; żebyśmy naprawili chociaż trochę, żeby pojawił się na ich buziach uśmiech, żebyśmy otarli łzy, które płyną z ich oczu. Ważne, żebyśmy sprawili coś, że ten człowiek tak bardzo zamknięty na innych, bo tak się dzieje, odzyskał na nowo wiarę, że człowiek jest dobry” – zaznaczył.
„Powinniśmy dziś uklęknąć przed ofiarami i prosić ich o przebaczenie. Dobrze wiemy, że takich grzechów dopuszczają się nie tylko księża, że ten grzech pojawia się w naszych dzisiejszych czasach, w społeczeństwie. W różnych odmianach, w różnych stanach, pośród różnych ludzi” – zauważył i wskazał, że owocem piątkowej modlitwy przepraszającej za grzechy powinno być osobiste, nawrócenie. „Nie byłoby tego grzechu, gdybyśmy pamiętali kim jesteśmy: że jesteśmy uczniami Chrystusa, że mamy kierować się Jego ewangelią, że mamy nieustannie się nawracać, że mamy mieć wyobraźnię miłosierdzia, że mamy ochraniać małych, biednych, najbardziej bezbronnych. Gdybyśmy o tym nie zapomnieli, nie byłoby przyzwolenia na ten grzech” – zaapelował.
Podczas Drogi Krzyżowej, która poprzedziła Eucharystię, modlono się m.in. słowami: „Z ufnością powierzamy dramat osób pokrzywdzonych przemieniającej mocy Boskiego Zbawiciela. Konieczna jest radykalna i gruntowna nowość: aby łaska Jezusa, która posługuje się wielkodusznością osób wrażliwych i odpowiednio przygotowanych, przemieniała cierpienie skrzywdzonych w pokój serca i odnowione zaufanie. Aby przemilczanie i zaniedbanie zastąpiono zawsze uczciwym i mądrym reagowaniem”.
Wspólnie z proboszczem w cieszyńskiej świątyni modlił się wikariusz, diakon, siostry elżbietanki i boromeuszki oraz wierni świeccy.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.