Riccardi o Janie Pawle II: wzbudził w sercach ludzi siłę przemieniającą świat
03 kwietnia 2020 | 23:43 | pb (KAI) / hsz | Rzym Ⓒ Ⓟ
Ten święty papież wzbudził w sercach ludzi siłę wyzwolenia bez broni, bez przemocy, bez nienawiści, siłę przemieniającą świat – powiedział założyciel Wspólnoty św. Idziego (Sant’Egidio) prof. Andrea Riccardi w 15. rocznicę śmierci Jana Pawła II. Modlitwa z tej okazji odbyła się 2 kwietnia w kościele św. Idziego w Rzymie.
Riccardi zaznaczył, że Jan Paweł II był człowiekiem pełnym życzliwości wobec wszystkich, zakorzenionej w jego głębokiej wierze. Kto bowiem miłuje Boga, musi także kochać swoich braci. Był pełen miłości, ponieważ był zakorzeniony w wierze i modlitwie. W Janie Pawle II serdeczne współczucie łączyło się z głęboką modlitwą, która pochłaniała go także fizycznie, całkowicie się w niej zanurzał. Myślą i modlitwą obejmował cały świat, konkretne narody, konkretnych ludzi. W ten sposób każdego dnia duchowo przemierzał świat, wskazał włoski historyk.
Przypomniał, że w chwili wyboru Karola Wojtyły na papieża w 1978 r. świat był pogrążony w lęku. Europę Wschodnią zdominował komunizm, który pozbawiał ludzi nadziei na przyszłość. Kościół w Europie Zachodniej bał się konformizmu, a Kościół w Afryce – wojen, dyktatur i głodu. I wtedy zabrzmiały prorocze słowa Jana Pawła II: „Nie lękajcie się!” – jak słowa anioła do kobiet drżących przy grobie Jezusa. – Bóg od czasu do czasu przychodzi do nas ze swoimi aniołami – zauważył założyciel Wspólnoty.
Według niego papież dostrzegał w sercu człowieka dobro, pragnienie zmiany, nadzieję, ale wszystko to stłamszone przez wielki lęk, systemy zastraszania i ducha czasu. Wiedział jednak, że ci, którzy szukają Jezusa, mogą uwolnić się od strachu, który powoduje rezygnację; mogą wyzwolić w sercach pragnienie dobra i solidarności. Czyż nie tego dziś i my doświadczamy? Czyż nie to by nam dziś powiedział Jan Paweł II? – pytał Riccardi.
Wskazał, że „ten święty papież wzbudził w sercach ludzi siłę wyzwolenia bez broni, bez przemocy, bez nienawiści, siłę przemieniającą świat”. – Wszystko może się zmienić, to zależy od każdego z nas. Każdy może zacząć zmieniać świat – podkreślił założyciel Wspólnoty.
Zwrócił uwagę, że „dziś koronawirus ujawnia błędne podstawy wielu aspektów naszego świata, traktowania zdrowia oraz natury”. Pandemia ta dramatycznie ujawnia, że próbuje się dokonywać wyboru między życiem tej czy innej osoby, tak jakby życie którejś z nich miałoby być mniej warte dlatego, że jest stara lub nieużyteczna. – Jeśli tak się stanie, zbudujemy gorszą przyszłość, gorszy świat – przestrzegł Riccardi i za Janem Pawłem II nazwał taką postawę logiką Kaina, który zabija i się usprawiedliwia słowami: „Czyż jestem stróżem mojego brata?”.
Na zakończenie włoski historyk zauważył, że z uwagi na problemy ostatnich tygodni „niewiele pamiętamy o Janie Pawle II”. Tymczasem jego nauczanie jest „proroctwem wielkiego człowieka wiary i historii”, które wstrząsa „małą miarą naszych czasów”. – Patrzmy na Jana Pawła II, jak żył Ewangelią – zachęcił Riccardi.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.