Demokratyczna Republika Konga: tysiące dzieci umiera z braku pomocy medycznej
03 kwietnia 2020 | 18:47 | Beata Zajączkowska | Kinszasa Ⓒ Ⓟ
UNICEF alarmuje w sprawie dramatycznej sytuacji dzieci w Demokratycznej Republice Konga. Epidemia koronawirusa dołączyła tam do wielu chorób endemicznych, powodujących wysoką śmiertelność.
COVID-19 dotarł do Konga w połowie marca tuż po tym, gdy zaczęło się wydawać, że walka z trwającą dwa lata epidemią eboli została wygrana. Jednak nie jest to jedyny „wróg zdrowia” w tym afrykańskim kraju, któremu musi stawiać czoło praktycznie nieistniejący tam system opieki zdrowotnej. Dramatyczną sytuację pogłębia ubóstwo, niedożywienie i trwające od dziesięcioleci walki zbrojne. Ten brak stabilizacji społeczno-politycznej odbija się negatywnie także na zdrowiu Kongijczyków. Na terenach objętych walkami praktycznie nie ma możliwości otrzymania pomocy medycznej.
Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci podkreśla, że najwyższą cenę płacą właśnie najbardziej bezbronni. Tylko w ub.r. z powodu odry zmarło tam 5300 dzieci. W tym samym czasie malaria dotknęła 16,5 mln Kongijczyków, powodując 17 tys. ofiar. Na cholerę cierpi 31 tys. ludzi. W ciągu 22 miesięcy epidemii eboli zmarło 2200 osób. W większości ofiarami tych chorób są dzieci poniżej 5. roku życia. Jedno na pięć kongijskich dzieci potrzebuje pilnej opieki humanitarnej.
W obliczu zagrożenia koronawirusem UNICEF apeluje do międzynarodowych darczyńców, by nie wycofywali swego wsparcia, tylko zapewnili długofalową pomoc, bez której w czasie pandemii miliony chorych nie będą miały w Kongu dostępu nawet do podstawowej opieki medycznej.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.