Wielkoczwartkowe zwyczaje górali Beskidu Śląskiego i Żywieckiego
09 kwietnia 2020 | 13:12 | rk | Skoczów Ⓒ Ⓟ
Dawna tradycja górali Beskidu Śląskiego kazała w Wielki Czwartek zawiązywać dzwony. Nastawał czas ciszy trwającej do rezurekcji. Dzwony były zastępowane przez drewniane kołatki.
Małgorzata Kiereś, etnograf z Wisły przypomina, że na pograniczu polsko-czesko-słowackim żywy był zwyczaj, polegający na zawiązywaniu kościelnych dzwonów. Na ulice wybiegały wtedy gromady chłopców, którzy za pomocą drewnianych grzechotek sygnalizowali, która jest godzina. Górale uważali, że od Wielkiego Czwartku nie powinno się wykonywać wielu prac domowych.
Tymczasem przez wsie małopolskiej części Podbeskidzia i na Żywiecczyźnie, w Wielki Czwartek ciągnięto niegdyś kukłę Judasza. Zwyczaj ten kultywowano w okolicach Makowa Podhalańskiego oraz Suchej Beskidzkiej. Tradycja kazała spalić kukłę zdrajcy Jezusa przy akompaniamencie hałaśliwych klekotek, poza granicami wsi.
Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.