Ławra Kijowsko-Pieczerska zamknięta z powodu kwarantanny
10 kwietnia 2020 | 10:00 | kg (KAI/C.P/RISU) /hsz | Kijów Ⓒ Ⓟ
Od 5 kwietnia Ławra Kijowsko-Pieczerska – główna ostoja prorosyjskiego prawosławia na Ukrainie, jest zamknięta. Według ukraińskiej dziennikarki Iryny Zasławeć z programu telewizyjnego „Wikno” (Okno) u 30 spośród 44 tamtejszych mnichów stwierdzono obecność koronawirusa; pozytywny wynik przyniósł również test przeprowadzony u namiestnika tego zespołu klasztornego, metropolity Pawła. Na oficjalnej stronie Ławry podano, że pozostanie ona niedostępna dla wiernych i turystów aż „do oficjalnego odwołania narodowej kwarantanny”, a wszystkie nabożeństwa będą tam odprawiane bez udziału Ludu Bożego i transmitowane w internecie.
Oświadczenie monasteru stwierdza, że pragnący zgłosić zapisy na wspominanie ich bliskich w modlitwach i złożyć ofiary, mogą to uczynić na odpowiednich zakładkach stronach oficjalnej strony Ławry.
Już pod koniec marca do kijowskiego Szpitala Aleksandrowskiego trafiło trzech zakonników z objawami zapalenia płuc i podejrzeniem koronawirusa. Zakażenia stwierdzono również na terenie samej Ławry i w efekcie ok. 10 mnichów znalazło się w szpitalu klasztornym, a kilku dalszych musiało się poddać samoizolacji.
Wirusa Covid-19 wykryto też u przełożonego monasteru, metropolity Pawła (Lebidia). Według miejscowych źródeł 2 kwietnia poczuł się on źle, toteż przeprowadzono analizy lekarskie, które wykazały u niego obecność koronawirusa. Ale mimo zakażenia nadal odprawiał on masowe celebracje, w których uczestniczyło bardzo wiele osób, w tym także starszych wiekiem, a więc szczególnie zagrożonych zarażeniem.
4 kwietnia na oficjalnej stronie Ławry ukazała się wiadomość, że wszystkie nabożeństwa i obrzędy będą tam odprawiane wyłącznie za zamkniętymi drzwiami, bez udziału wiernych. Poinformowano ponadto o przypadkach zakażenia wirusem wśród zakonników i o wydezynfekowaniu wszystkich pomieszczeń klasztornych.
Warto dodać, że jeszcze kilka tygodni wcześniej na kanale YouTube Ławry zamieszczono wideooświadczenie metropolity Pawła, który zapewniał, że nie ma się czego bać, wzywał do modlitw, zachowywania postu i przychodzenia do cerkwi oraz do przyjmowania komunii samemu i dopuszczania do niej swych dzieci. „Nie oglądajcie się na to, czy jesteście starszym czy młodszym pokoleniem, wszyscy podążajcie do świątyni” – zachęcał namiestnik klasztoru.
Postawę tę ostro skrytykował ukraiński religioznawca, dyrektor Ośrodka Bezpieczeństwa Religijnego Dmytro Goriewoj. Stwierdził on, że metropolita zachowywał się nieodpowiedzialnie w czasie wzmożonej kwarantanny. „Wszyscy mieli przed oczami przykład Włoch, gdzie codziennie umierały setki ludzi, a namiestnik Ławry sprawiał wrażenie, jakby nic się nie działo” – oświadczył naukowiec. Jego zdaniem „jest to nie tylko nieprzemyślane postępowanie, ale także naruszenie art. 181. Kodeksu Karnego Ukrainy, gdyż takie wezwania metropolity można określić jako zamach na zdrowie ludzi w czasie wykonywania obrzędów religijnych, i to z wciąganiem w to nieletnich”. Za złamanie tego punktu grozi kara ograniczenia wolności od 3 do 5 lat – dodał religioznawca.
Według danych oficjalnych z 5 kwietnia na Ukrainie stwierdzono 1251 przypadków zarażenia koronawirusem, w tym 32 osoby zmarły a 25 wyzdrowiało.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.