Bp Pindel: śmierć na krzyżu, pusty grób i ukazujący się żywy Chrystus to nie fake newsy
12 kwietnia 2020 | 15:04 | rk | Bielsko-Biała Ⓒ Ⓟ
O tym, że śmierć na krzyżu, pusty grób i ukazujący się żywy Chrystus to nie fake newsy zapewnił bp Roman Pindel podczas Mszy św. celebrowanej w Niedzielę Wielkanocną, 12 kwietnia, w bielskiej katedrze. Duchowny zaznaczył jednocześnie, że tak samo pewne jest to, że „poszczególne osoby, które znały wcześniej Jezusa, mogły Go widzieć żywego, kiedy On chciał się ukazać”.
W homilii bp Pindel zwrócił uwagę na zjawisko konstruowania tzw. fake newsów, polegające na podawaniu zmanipulowanych i nieprawdziwych wiadomości, które stało się obecnie bardzo powszechne. Zauważył, że gdyby czytać Ewangelie, Dzieje Apostolskie i Listy św. Pawła w kontekście zmartwychwstania Chrystusa, można dojść do wniosku, że jest to wiadomość potwierdzona bezsprzecznie przez wiele osób.
„Nie Zmartwychwstanie, bo nikt tego nie może stwierdzić ani widzieć na własne oczy. Pewne jest, że Jezus był ukrzyżowany, jego ciało zostało złożone do grobu, ale trzeciego dnia, a pierwszego po żydowskim szabacie, grób był otwarty i pusty, bez ciała. Po tym zaś w różnym czasie poszczególne osoby, które znały wcześniej Jezusa, mogły Go widzieć żywego, kiedy On chciał się ukazać” – zaznaczył.
Jak zauważył biskup, najważniejsze korzyści, jakie mają ci, którzy wierzą w Zmartwychwstanie, to pojednanie z Bogiem, możliwość odpuszczenia grzechów i życie wieczne na zawsze z Bogiem.
Na koniec ordynariusz zachęcił, by sięgnąć po jednego z ostatnich tweetów papieskich i czerpać z niego inspirację. „Tej nocy zdobywamy podstawowe prawo: prawo do nadziei. Jest to nadzieja nowa, żywa, pochodząca od Boga. Nie jest to zwykły optymizm. To dar z nieba, którego nie mogliśmy zapewnić sobie sami” – napisał 11 kwietnia Franciszek
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.